czwartek, 3 stycznia 2013

Czy warto odnawiać stary dom we Wrocławiu

Czy warto odnawiać stary dom we Wrocławiu

Autorem artykułu jest Abete


Wrocław jest pięknym i zabytkowym miastem. Odwiedzający go turyście zgodnie twierdzą, że miasto to ma duszę. Uwidacznia się ona w elewacjach wiekowych kamienic, starówce miejskiej. Każdy, kto ma możliwość pospacerowania ulicami Wrocławia jest zachwycony tym miastem. Niemal w każdym zakątku można odnaleźć stary dom czy kamienicę.

Niektóre z wiekowych nieruchomości wrocławskich są w bardzo dobrym stanie albo po gruntownej renowacji. W ostatnich latach miasto zainwestowało sporo pieniędzy w odnawianie kamienic, co sprawia, że ulice Wrocławia są coraz piękniejsze. Właściciele prywatnych domów rzadziej porywają się na gruntowny lifting posiadanej nieruchomości. Dlaczego tak się dzieje?

Powodów jest co najmniej kilka. Pierwszy z nich to ogromne koszty renowacji budynku. Wprawdzie jeżeli nasz dom jest wpisany na listę zabytków możemy starać się o dofinansowanie z funduszy Unii Europejskiej. Nie mniej jednak własnymi środkami również trzeba dysponować.

Jeżeli nasz dom nie jest zabytkiem trzeba poważnie zastanowić się nad jego remontem. Stary dom we Wrocławiu stanowi twardy orzech do zgryzienia dla jego właścicieli. Jego odnowa to bardzo kosztowne przedsięwzięcie. Najczęściej koszty odrestaurowania budynku są znacznie wyższe niż koszty wyburzenia go i zbudowania nowego domu.

Wrocław, z racji tego, że jest wiekowym i zabytkowym miastem, w większości przypadków objęty jest opieką konserwatorów zabytków. Nawet jeżeli nasza nieruchomość, sama w sobie nie jest zabytkiem, może wymagać nadzoru konserwatora przy wybranych pracach ziemnych i nadziemnych. Utrudnia i wydłuża to znacznie remont nieruchomości. Może wpędzić również inwestora w nieplanowane koszty – np. opłatę dla muzeum za gotowość przyjęcia eksponatów w przypadku odkrycia czegoś cennego. Wielkość takiej opłaty sięga czasami i półtora tysiąca złotych.

Zanim podejmiemy decyzje o renowacji posiadanego budynku zastanówmy się czy warto? Rozwiązanie niektórych problemów jest jak walka z wiatrakami. Po co się zatem męczyć, skoro z góry jesteśmy skazani na przegraną. Czasami osuszenie zawilgoconych ścian jest już niemożliwe i mimo inwestowania w najnowsze technologie, nie osiągniemy zamierzonego celu.

Na szczęście są jednak i tacy, którzy mimo tak wielu przeciwnościom, podejmują się tego zadania. Mądrze prowadzony remont owocuje piękną i niecodzienną nieruchomością. Ci, którzy podjęli wyzwanie, nie żałują swojej decyzji. Zgodnie twierdzą, że taki stary dom ma w sobie ducha czasów, który tworzy niepowtarzalny klimat.

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Czy warto inwestować w wynajem mieszkań?

Czy warto inwestować w wynajem mieszkań?

Autorem artykułu jest Aleksandra Rewat


Wynajmowanie mieszkań wydaje się coraz lepszym sposobem na zarobek. Obserwacja dzisiejszej sytuacji gospodarczej wskazuje na to, że popyt na rynku najmu będzie sukcesywnie wzrastał. Jeśli zamierzamy inwestować i zarabiać na wynajmowaniu mieszkań, jest to doskonały czas na rozkwit biznesu.

Puls rynku wskazuje na to, że wynajmowanie mieszkań będzie coraz bardziej opłacalne. Wpływa na to kilka czynników. Najważniejszym z nich jest to, że coraz trudniej jest dostać kredyt, przez co wielu osób po prostu nie stać na kupno własnego M. Mieszkańcy miast akademickich mają także świetne warunki do rozkręcenia biznesu i rozwinięcia skrzydeł. Z roku na rok rośnie liczba studentów, więc z pewnością nie będzie problemu z zainteresowaniem. Pojawia się też tendencja do wczesnego usamodzielniania młodych. Większość absolwentów nie chce mieszkać z rodzicami i wybiera samodzielne mieszkanie. Zaraz po studiach trudno o kapitał, pozwalający na kupno mieszkania, dlatego najczęściej wybiera się właśnie wynajem.

Mieszkania strategiczne. Jeśli więc postanawiamy wynajmować mieszkanie, dobrze jest urządzić je tak, by było one smakowitym kąskiem dla potencjalnych nabywców. Sprawą kluczową jest tutaj wybór grupy docelowej, do jakiej chcemy dotrzeć. W przypadku studentów można liczyć na mniejszy zysk, jednak mniej także będzie trzeba zainwestować w urządzanie, gdyż często nie jest to bardzo wymagająca grupa. Gdy zamierzamy wynajmować młodym parom, mieszkanie powinno mieć nieco wyższy standard i być w cichej i spokojnej okolicy. Najwięcej zarobić można, wynajmując lokal menadżerom. Tutaj jednak trzeba niemało zainwestować w wysoki standard mieszkania.

Jeśli jesteśmy na etapie kupna mieszkania pod wynajem, należy skupić się na kilku istotnych kwestiach: na lokalizacji, lokalizacji, a także, co najważniejsze – na lokalizacji! Nawet najlepsze mieszkanie, jeśli jest położone na obrzeżach miasta, może odstraszyć wielu klientów. Warto więc czasem nawet zainwestować więcej, by mieć pewność, że będzie to opłacalna inwestycja. Należy zwrócić także uwagę na sąsiedztwo. Bardzo ważny jest dobry węzeł komunikacyjny i łatwy dojazd do centrum. W przypadku nastawienia na studentów, liczy się także bliskie sąsiedztwo uczelni. Ważne jest też to, by okolica była bezpieczna i przyjazna mieszkańcom (sklepy, parkingi, zieleń). Należy unikać mieszkań położonych na parterze i czwartym piętrze (zwłaszcza gdy brak windy). Nieopłacalne są także pokoje przechodnie oraz małe, wąskie pokoiki. Niechętnie wynajmowane są też mieszkania w starych, ciemnych budynkach i w dzielnicach, cieszących się złą sławą.

Odpicowane mieszkanie. Urządzając mieszkanie pod wynajem, należy pamiętać o zaspokojeniu potrzeb potencjalnych nabywców. Dzisiaj normą stały się funkcjonalne, dobrze wyposażone mieszkania. Nabywcy oczekują np. kompletu sprzętów AGD, RTV oraz schludnych mebli. Należy unikać ciemnych i jaskrawych kolorów na ścianach, gdyż może to odstraszyć wielu potencjalnych mieszkańców. Dobrze jest urządzić dom w jasnych, neutralnych barwach i wyposażyć we wszelkie możliwe sprzęty. Najlepiej jest kupić produkty używane, które są znacznie tańsze i w razie ich zniszczenia nie poniesiemy wielkiej straty.

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Odbieramy mieszkanie od dewelopera

Odbieramy mieszkanie od dewelopera

Autorem artykułu jest Abete


Kupno własnego mieszkania to szczególny moment w życiu. Dla większości z nas jest to czas szczęśliwy i niepowtarzalny. Odbiór mieszkania od dewelopera wymaga jednak trzeźwego myślenia i szeroko otwartych oczu. Podpisując dokument odbioru zatwierdzamy poprawność wykonania naszego mieszkania. Jak zatem wyłapać wszelkie niedociągnięcia?

Pierwszym i najprostszym rozwiązaniem jest wynajęcie osoby trudniącej się takim zajęciem. Koszt takiej usługi jest stosunkowo niewielki. Oględziny mieszkania we Wrocławiu, Poznaniu, czy Krakowie trzeba średnio zapłacić około stu pięćdziesięciu złotych. W stolicy kraju może być nieco drożej, w mniejszych miejscowościach – taniej. Wynajęta osoba szczegółowo ogląda mieszkanie. Przygotowuje listę niedoróbek, źle wykonanych elementów. Oczywiście każdy chciałby, by lista ta była pusta. Życie pokazuje jednak, że zazwyczaj choć kilka usterek się znajdzie.

Alternatywą do skorzystania z takiej usługi jest obejrzenie mieszkania samemu. Trzeba jednak liczyć się z tym, że niektórych usterek nie wypatrzymy. By zniwelować nasze pomyłki trzeba się do odbioru mieszkania dobrze przygotować. Najlepiej dużo wcześniej przygotować sobie listę rzeczy do sprawdzenia. Później, gdy przychodzi moment odbioru, można z tej listy skorzystać i krok po kroku odhaczać sprawdzone rzeczy. Na co zatem zwrócić uwagę, jak się przygotować?

Zacznijmy od przygotowania potrzebnych rzeczy. Przydatna tu będzie miarka i aparat fotograficzny. Pierwszy sprzęt przyda się do wykonania pomiarów, drugi do utrwalenia ewentualnych błędów.

Oględziny mieszkania warto rozpocząć od sprawdzenia rozkładu pomieszczeń. Powinien on być zgodny z tym, który widnieje w projekcie mieszkania. Następnie warto sprawdzić ułożenie ścian nośnych i działowych. Kolejny punkt na liście to wszelakie instalacje: wodna, kanalizacyjna, gazowa, elektryczna. Sprawdzamy dosłownie wszystko: gdzie idą rury i przewody, liczymy gniazdka.

Ważnym elementem do sprawdzenia jest powierzchnia mieszkania. Powinna być ona zgodna z tą określoną w projekcie naszego lokum. Tutaj jednak należy być szczególnie uważnym, gdyż istnieje kilka norm liczenia powierzchni użytkowej mieszkania. W zależności od tego, z której normy skorzystamy, do metrażu mieszkania wliczamy inne pomieszczenia.

Dodatkową trudność stanowią skosy. Należy pamiętać, że w zależności od wysokości pomieszczenia, wlicza się określony procent powierzchni podłogi pod skosem. Oczywiście różna norma – różny procent. Trzeba zatem zachować szczególną ostrożność i uwagę.

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Kolorowe ogrodzenia

Kolorowe ogrodzenia

Autorem artykułu jest Abete


Kupując dom od dewelopera należy się liczyć z tym, że kupujemy dom do wykończenia. Trzeba zainwestować jeszcze sporo pieniędzy, aby móc się do niego wprowadzić. Niektórzy deweloperzy oferują swoim klientom również i wykończenie domu. Ceny takich usług są zazwyczaj znacznie wyższe niż ceny rynkowe.

Jeden z deweloperów wyszedł naprzeciw temu problemowi. Z racji tego, że budowane przez niego osiedle mieściło się na ulicach, których nazwy pochodziły od nazw kolorów, zaproponował projekt kolorowego płotu. Każdy, kto nabył dom od dewelopera, mógł skorzystać z nietypowej propozycji. Za stosunkowo niewielką opłatą, klient otrzymywał projekt zagospodarowania zieleni na zakupionej działce oraz trzy pomysły na wykonanie ogrodzenia.

Projekt ogrodu tworzony był indywidualnie. Architekt zieleni spotykał się z zainteresowanymi właścicielami domu. Określał ich potrzeby oraz oczekiwania związane z wyglądem ogrodu. Następnie przygotowywał aranżację podwórka. Komponował rośliny zgodnie z wymogami klientów. Doradzał im odnośnie tego, co warto uprawiać, posadzić. Wskazywał rośliny łatwe w uprawie, z wymogami odpowiednimi dla tamtejszej gleby i warunków. Tworzył kompozycje z kamienia, drewna, metalu. W skrócie: każdy klient powinien być zadowolony.

Prawdziwym hitem stały się propozycje wykonania ogrodzenia. Było ich zawsze trzy.

Pierwsza – dla odważnych – w pełni oddawała charakter ulicy. Była zazwyczaj nietypowa, kolorowa i świetnie współgrała z ideą „kolorowego osiedla”. Przykładem takiego płotu: drewniane sztachety zakończone ostro. Każda pomalowana na inny kolor. Wszystkie przypominają zatemperowane, kolorowe kredki.

Druga wersja – dla mniej odważnych – to zazwyczaj jakaś drewniana lub metalowa propozycja o mniej krzykliwym wyglądzie.

Trzeci projekt ogrodzenia stanowił płot z cegły klinkierowej z elementami kutymi. Dwie ostatnie propozycje były przykładami typowych płotów.

Każdy z klientów był informowany o propozycji utożsamienia ogrodzenia z nazwą ulicy. Nie wszystkim jednak ta propozycja przypadła do gustu. Niektórzy uważali, że takie kolorowe ogrodzenia oszpecą wręcz ich działki. Na szczęście znaleźli się i tacy, którzy połknęli bakcyla. Odważyli się oni wykonać ogrodzenie zgodnie z propozycją architekta. Płoty takie, choć nietypowe i czasami zabawne, tchnęły ducha w kolorowe osiedle.

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jak zarabiać na nieruchomościach?

Jak zarabiać na nieruchomościach?

Autorem artykułu jest Łukasz Witosz


Sposobów inwestowania i zarabiania na nieruchomościach jest wiele. Temat dochodu pasywnego z nieruchomości to dla jednych świetny interes, ale dla innych mnóstwo obaw i wątpliwości. Czas je rozwiać.

Na całym świecie nieruchomości są aktywem finansowym często umieszczanym przez inwestorów w swoich portfelach inwestycyjnych. Pewnie myślisz, że w nieruchomości mogą inwestować tylko ludzie majętni, dobrze zarabiający, osoby z wyższym przygotowaniem zawodowym itp. Takie myślenie, choć może i zrozumiałe, jest jednak całkowicie fałszywe.

Znakomite nieruchomości inwestycyjne są wszędzie, ale musisz ich szukać – i nauczyć się je dostrzegać. Skończyły się czasy prostych zysków na zasadzie: kupię, potrzymam i sprzedam. Okazji do zarobku jest wiele, jednak najwięcej zarobią ci inwestorzy, którzy dysponują większym kapitałem, fachową wiedzą lub korzystają z dobrze zarządzanych pomysłów wspólnego inwestowania (spółki celowe, fundusze zamknięte).

Zarabianie na nieruchomościach stało się popularne w Polsce po ogromnych sukcesach zachodnich deweloperów. Dziś nie tylko spółki, ale także młode pary małżeńskie starają się zarabiać na remontowaniu i sprzedaży mieszkań i zrujnowanych domów. Zatem jak dorobić na nieruchomościach? Zarabianie pieniędzy jest możliwe z trzech głównych źródeł:
1. Wzrostu wartości nieruchomości.
2. Zysku z najmu dla osób fizycznych.
3. Z dochodów z firm działających w wynajmowanych biurach.

Można zatem inwestować w:

- apartamenty,

- domy,

- grunty rolnicze,

- działki budowlane,

- nieruchomości komercyjne (powierzchnie kancelaryjne, restauracje etc.),

- hangary.

Nie musisz być więc milionerem, nie musisz też zarabiać powyżej średniej krajowej i wcale nie musisz mieć wyższego wykształcenia, żeby z sukcesami zarabiać na nieruchomościach. Twoim celem jest stworzenie dodatniego przepływu pieniężnego, najlepiej od pierwszego dnia. Niekiedy będziesz musiał podjąć kilka kroków, zanim gotówka zacznie napływać, ale warto je uczynić i zarobić naprawdę duże pieniądze.

---

Więcej ciekawych i przydatnych artykułów znajdziesz na Łukasz Witosz - blogowanie z pasją

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl