czwartek, 19 maja 2011

4 porady na co zwracać uwagę przy kupnie mieszkania

4 porady na co zwracać uwagę przy kupnie mieszkania

Autorem artykułu jest Radosław Witek



4 porady jak dobrze sprzedać mieszkanie. Jeśli chcesz sprzedać, dom mieszkanie zapraszamy do przeczytania praktycznych porad jak to zrobić. Ulga meldunkowa obowiązuje od początku 2007 r. Prawo do niej mają osoby, które były zameldowane w sprzedawanym lokalu lub budynku co najmniej 12 miesięcy.

Sprzedaż mieszkań 4 praktyczne porady.

Ulgi przy sprzedaży mieszkań

Ulga meldunkowa obowiązuje od początku 2007 r. Prawo do niej mają osoby, które były zameldowane w sprzedawanym lokalu lub budynku co najmniej 12 miesięcy. Wówczas dochód ze sprzedaży jest wolny od podatku PIT.

Przeznacz pieniądze z mieszkania na sprzedaż, na nowe mieszkanie aby uniknąć podatku

Sprzedając nieruchomości nabyte po 31.12.2008 r. można skorzystać ze zwolnienia od podatku – o ile pieniądze ze sprzedaży przeznaczymy na inne cele mieszkaniowe.

Na co można przeznaczyć pieniądze ze sprzedaży mieszkania aby zwolnić się od podatku

Definicja inwestycji zwalniających od podatku znajduje się w art. 21 ust. 5 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych w skład której wchodzi:

1. Nabycie lokalu mieszkalnego, budynku stanowiącego odrębną nieruchomość lub, także na nabycie gruntu, lub jego użytkowania wieczystego związanych z tym lokalem.

2. Kupno gruntu pod budowę budynki pod zamieszkanie lub udziału w takim gruncie(działce), domy Poznań czy prawa użytkowania wieczystego takiego gruntu lub udziału w takim prawie, w tym również z rozpoczętą budową budynku mieszkalnego,

3. Rozbudowę, przebudowę, remont lub przyłączenie na cele mieszkalne własnego budynku niemieszkalnego, jego części, własnego lokalu mieszkalnego lub niezamieszkałego, własnego pomieszczenia niemieszkalnego.

Mieszkanie w spadku

Jeśli mieszkanie od babci, dziadka kogoś z rodziny zostało darowane do końca 2006 r., to nie będzie podatkowego obciążenia. Do sprzedaży takiego budynku mają bowiem zastosowanie stare przepisy, a one zwalniają od podatku dochodowego od osób fizycznych (PIT) dochód ze sprzedaży mieszkania otrzymanego w drodze darowizny. Problem może dotyczyć innego podatku, tj. od spadków i darowizn. Warunkiem korzystania z tej ulgi jest zamieszkiwanie przez pięć lat w darowanym mieszkaniu. Podatek od darowizny wyniósłby 7 proc. od nadwyżki ponad 20 556 zł.

---

Mieszkania na sprzedaż Poznań


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Polski rynek centrów handlowych w II kwartale 2009

Polski rynek centrów handlowych w II kwartale 2009

Autorem artykułu jest Cushman & Wakefield



Firma Cushman & Wakefield opublikowała kwartalny raport dotyczący rynku centrów handlowych w Polsce w II kwartale 2009 roku.

II kwartał 2009 roku był na polskim rynku centrów handlowych czasem renegocjowania warunków z instytucjami finansowymi, poszukiwania inwestorów strategicznych i wprowadzania programów naprawczych. Pozytywnym zjawiskiem obserwowanym w minionym kwartale było powolne odblokowywanie procesów decyzyjnych zarówno po stronie deweloperów jak i najemców spowodowane w znacznej mierze optymistycznymi sygnałami dotyczącymi stanu polskiej gospodarki i poziomu sprzedaży detalicznej. Jednak poważną barierą dla rozwoju rynku centrów handlowych w Polsce pozostaje znaczące ograniczenie dostępu do źródeł finansowania.

TRENDY W PODAŻY

W II kwartale 2009 roku oddano do użytku około 154.000 m² powierzchni centrów handlowych, wielkość zbliżoną do tej, która dotarła na rynek w I kwartale br. Do największych wydarzeń w minionym kwartale należało ukończenie Renoma Wrocław i Cuprum Arena Lubin. Oddawane obecnie obiekty są różnorodne zarówno pod względem lokalizacji (duże, średnie i małe miasta) oraz charakteru (obiekty śródmiejskie, dzielnicowe i podmiejskie). Jednocześnie sygnały o wstrzymanych/opóźnionych budowach wskazują na możliwe przesunięcie części planowanych w 2009 roku otwarć na rok kolejny.

TRENDY W POPYCIE

Wydarzeniem II kwartału 2009 roku na polskim rynku nieruchomości stało się otwarcie pierwszej kawiarni sieci Starbucks, w Warszawie, przy Nowym Świecie. Sytuacja na rynku najmu w sektorze centrów handlowych jest w chwili obecnej niezwykle dynamiczna. Z jednej strony decyzje o lokalizacji nowych sklepów podejmowane są z dużą ostrożnością, strategie ekspansji i formaty sklepów podlegają modyfikacji, renegocjowane są warunki najmu i wprowadzane na szerszą skalę zachęty. Z drugiej strony obserwujemy zjawiska nowych wejść na rynek, konsolidacji i przejęć. Obserwujemy także powstawanie rynku wtórnego najmu powierzchni w centrach handlowych; kilka sieci poszukuje podnajemców na swoje lokale.

PROGNOZA

W końcu II kwartału 2009 w budowie pozostawało około 890.000 m² powierzchni centrów handlowych, które trafią na rynek w latach 2009-2011. Jednocześnie około 250.000 m² powierzchni oczekuje na decyzje o wznowieniu budowy. Realizacja kolejnych inwestycji na polskim rynku związana jest ściśle z dostępem deweloperów do finansowania i kondycją rynku najmu. Handlowy rynek inwestycyjny wykazuje pierwsze oznaki ożywienia a popyt skoncentrowany jest głównie wokół wolnostojących sklepów spożywczych i sklepów z materiałami budowlanymi, które sprzedawane w pakietach stanowią ciekawą i bezpieczną alternatywę dla inwestorów instytucjonalnych.


Cushman & Wakefield

---

Cushman & Wakefield


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Gwałtowny wzrost inwestycji w londyńskie nieruchomości komercyjne ze strony nabywców zagranicznych

Gwałtowny wzrost inwestycji w londyńskie nieruchomości komercyjne ze strony nabywców zagranicznych

Autorem artykułu jest Cushman & Wakefield



Rynek inwestycji w nieruchomości w Londynie Centralnym będzie jednym z pierwszych w Europie, który wejdzie na drogę ożywienia - prognozuje firma Cushman & Wakefield.

Oczekuje się, że rynek inwestycji w nieruchomości w Londynie Centralnym będzie jednym z pierwszych w Europie, który wejdzie na drogę ożywienia. Wzrost aktywności w tym sektorze dowodzi, że zagraniczni inwestorzy dostrzegają wartość fundamentalną nieruchomości przy korzystnych stopach zwrotu. Wydany właśnie miesięczny raport dotyczący wysokości stóp kapitalizacji firmy Cushman & Wakefield’s pokazuje także, że koszt pieniądza wywiera presję na stopy kapitalizacji dla najlepszych nieruchomości w londyńskiej dzielnicy City.

Największy wzrost aktywności odnotowano na rynku w dzielnicy West End, gdzie zainwestowano 733 miliony funtów brytyjskich, co stanowi wzrost o 250% w stosunku do wyniku z pierwszego kwartału (207 milionów funtów brytyjskich). Jest to wielkość nadal niższa od łącznej sumy inwestycji z drugiego kwartału 2008 r., wynoszącej 928 milionów funtów brytyjskich. Średnia wartość transakcji jednostkowej to 23,6 miliona funtów, co oznacza wzrost z poziomu 14,7 miliona funtów z pierwszego kwartału. Dominującą grupę na rynku stanowili zagraniczni nabywcy prywatni, na których przypadło 38% inwestycji. Kolejną grupę z 22% udziałem stanowiły fundusze zagraniczne. Najbardziej znaczące transakcje to nabycie za 115 milionów funtów budynku biurowego przy 2-4 Triton Square, N1 w Londynie, przez bank Abbey, który dotąd był jego najemcą, oraz nabycie budynku Belvedere House przy 27 Knightsbridge, który po emocjonującej licytacji wśród zagranicznych inwestorów został w końcu sprzedany za 59,5 miliona funtów zagranicznemu nabywcy prywatnemu.

Clive Bull, szef działu Inwestycji w Londynie Centralnym oraz partner w firmie Cushman & Wakefield Grupy Londyńskiej powiedział: “Najbardziej charakterystyczna cecha obecnego rynku to dominacja inwestorów zagranicznych. Ponad 60% transakcji przeprowadzonych w dzielnicy West End zostało dokonanych przez zagraniczne fundusze oraz prywatne organizacje. Zwiększone zainteresowanie wiązało się z przekonaniem, że rynek londyński przedstawia stosunkowo dobrą wartość, dzięki słabnącemu funtowi oraz braku konkurencji ze strony krajowych nabywców kredytowych. Wielu inwestorów nurtuje jednak pytanie, czy zjawisko to jest zapowiedzią ożywienia czy też należy traktować je jako fałszywy alarm. Pozytywne sygnały dochodzące z rynku przemawiają raczej za tym pierwszym: kolejne projekty w dzielnicy West End znajdujące się obecnie poza ofertą, czekające na ostateczne sfinalizowanie opiewają na sumę 275 milionów funtów brytyjskich; podpisano już również umowy sprzedaży nieruchomości na łączną sumę 167 milionów funtów.”

Największa jednostkową transakcją przeprowadzoną w Londynie Centralnym było nabycie przez fundusz Oman Investment Authority 80% udziałów w budynku biurowym przy Bishop’s Square w dzielnicy City, należącym do spółki Hammerson, za sumę 440 milionów funtów (przy stopie kapitalizacji – 7,3). Dzięki tej transakcji całkowita wartość inwestycji w dzielnicy City w drugim kwartale wyniosła 700 milionów funtów, przy czym kolejne 616 milionów funtów to wartość transakcji, które mają zostać wkrótce sfinalizowane. Wynik osiągnięty w drugim kwartale oznacza wzrost o 48% w porównaniu do wyniku z pierwszego kwartału, kiedy to inwestycje opiewały na sumę 472 milionów funtów.

Prawdopodobnie najbardziej znaczącą transakcją przeprowadzoną w dzielnicy City, jest sprzedaż nieruchomości Friary Court, usytuowanej przy 65 Crutched Friars, EC3 za około 42 milionów funtów. Przez cały poprzedni rok budynek ten przy stopie kapitalizacji na poziomie 7,5% nie mógł znaleźć nabywcy. W momencie zawierania transakcji stopa kapitalizacji wynosiła 6,8%, co dowodzi, że w dzielnicy City jako pierwsze zaczną się stabilizować stopy kapitalizacji dotyczące najlepszych nieruchomości.

Bill Tyser, szef działu Inwestycji oraz partner w firmie Cushman & Wakefield Grupy Londyńskiej powiedział: “Rynek nadal rozwija się dwubiegunowo. Główna działalność skupia się wokół najlepszych nieruchomości (charakteryzujących się naturalną niechęcią do ryzyka). Aktywność inwestycyjna jest pobudzana przez fundusze denominowane w euro między innymi niemieckie, francuskie oraz włoskie. Na pozostałym obszarze, obejmującym rynek wtórny, aktywność hamowana jest brakiem odpowiedniego finansowania oraz bardziej ryzykownymi aktywami. Choć nie można mówić o całkowitym braku aktywności, jest ona wyraźnie mniejsza. W drugim kwartale poziom zainteresowania oraz aktywności ze strony inwestorów z Europy wzrósł, co jest wynikiem stosunkowo słabego funta oraz ogólnego przekonania, że stopy kapitalizacji w Londynie, w połączeniu z najniższymi jak dotąd odnotowanymi stopami procentowymi, znajdują się na korzystnym poziomie.”

Cushman & Wakefield

---

Cushman & Wakefield


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jak podnieść wartość działki rolnej?

Jak podnieść wartość działki rolnej?

Autorem artykułu jest Bank Ziemi



1. Inwestycje w pobliżu atrakcyjnej nieruchomości
2. Rozbudowanie infrastruktury
3. Uchwalenie planów zagospodarowania przestrzennego
4. Uzyskanie warunków zabudowy
5. Kupno nieruchomości z problemami
6. Moda i wzrost prestiżu danej miejscowości podział na działki

1. Inwestycje w pobliżu atrakcyjnej nieruchomości - kupuj tam gdzie widzisz atrakcyjność. Przed kupnem jakiejkolwiek działki rolnej warto sprawdzić, kto będzie naszym przyszłym sąsiadem, jakie ma plany odnośnie własnych gruntów i w jakim czasie chce zrealizować swoje zamierzenia (uzbrajanie, istniejąca zabudowa). O ile w przypadku osób fizycznych jest to utrudnione, o tyle w przypadku gdy sąsiadem jest Gmina lub Skarb Państwa-dużo więcej informacji można uzyskać z zapisów Studium lub Planu Miejscowego. Jeżeli zapis w tych dokumentach przewiduje zabudowę, wzrost atrakcyjności gruntów sąsiednich wydaje się oczywistością, a w momencie rozpoczęcia budów obiektowych lub infrastrukturalnych (drogi, gaz, prąd, woda, kanalizacja), przyrost tej atrakcyjności jest zwielokrotniony.

Przepisy i władze zmieniają się dosyć często, to co jest dzisiaj nieatrakcyjne, jutro może być super wartościowe. Zawsze trzeba wziąć pod uwagę rozwój infrastruktury. Kiedy nie ma planu miejscowego, pierwsze analizy przeprowadza się na podstawie studium uwarunkowań i zagospodarowania terenu. (Zapis szeroki oznacza, że możemy wnioskować). Jeśli jest plan miejscowy, grunty są objęte automatycznie podatkiem dochodowym, wchodzą opłaty adiacenckie i planistyczne.

2. Rozbudowanie infrastruktury – kupuj tam gdzie są widoki na podłączenie mediów. Rozbudowa infrastruktury jest procesem bardzo rozłożonym w czasie, poprzedzonym każdorazowo przygotowaniem dokumentacji zarówno planistycznej jak i wykonawczej – i może w zależności od tego kto jest inwestorem oraz ile opinii należy uzyskać trwać do kilku lat. Jest to wiariant dla osób zahartowanych w bojach „urzędniczych”, cierpliwych i mających komfort finansowy. Rzecz godna polecenia dla osób charakteryzujących się ww. cechami – gdzie zwrot z zainwestowanego kapitału jest ponad przeciętny.

3. Uchwalenie Planu Miejscowego – inwestuj w gminie gdzie procedury związane z uchwalaniem planu miejscowego są przyjazne. Wariant średnioterminowy w horyzoncie od jednego do półtora roku. Zainicjowanie jednak tego wariantu ma sens, gdy dysponujemy większym areałem gruntu – przynajmniej paru hektarów, media znajdują się blisko i przewidziane jest to w Studium Uwarunkowań i Planowania Przestrzennego Gminy. Minusem jest to, że po uchwaleniu Planu Miejscowego „grozi” opłata planistyczna i adiacencka naliczana przez Gminę, a przez Urząd Skarbowy podatek dochodowy.

4. Uzyskanie warunków zabudowy - najkrótsza droga od działki rolnej do budowlanej. Jest najszybszą formą umożliwiającą zabudowę na ziemi rolnej. Trwa średnio około 3 miesiące. Jednak, aby decyzje o warunkach zabudowy uzyskać trzeba spełnić kilka warunków tj.:
a) co najmniej jedna działka sąsiednia, dostępna z tej samej drogi publicznej jest zabudowana
b) teren ma dostęp do drogi publicznej
c) istniejące lub projektowane uzbrojenie terenu jest wystarczające dla zamierzenia budowlanego
d) teren nie jest objęty ochroną przyrodniczą, konserwatorską, archeologiczną

5. Kupno nieruchomości z problemami - często zdarzają się działki rolne, które mają wielu spadkobierców. Żaden z nich nie może korzystać w pełni z działki, ponieważ zazwyczaj nie mieszkają w tej miejscowości, w której posiadają nieruchomość. Sztuką jest dotrzeć do wszystkich i przekonać ich do sprzedaży swoich udziałów i uzyskanie atrakcyjnej ceny transakcji. Szukaj okazji i ją wykorzystaj.

6. Moda i wzrost prestiżu danej lokalizacji - oprócz naturalnych walorów w postaci lasu, jeziora czy rzeki, często uzależnione jest od tego kto kupił działki rolne w okolicy. Ludzie czują się dowartościowani, kiedy ich sąsiadami są VIP-y tj. muzycy, aktorzy, politycy i wszelkiej maści celebryci. Przykłady: Bukwałd- kupił tu grunty Leszek Balcerowicz
Grunwald - kupił tu działki rolne Aleksander Kwaśniewski
Mojdy - kupili tu działki rolne Drozda i Kora
Podążaj za modą i bądź trendy.

7. Podział na działki - najszybsza droga do szybkiej sprzedaży działki rolnej z największym zwrotem.




---

działki rolne - Bank Ziemi


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Apartamenty w Bułgarii - wynajem

Apartamenty w Bułgarii - wynajem

Autorem artykułu jest Krzysztof Florek



W latach 2007-2008 bułgarski rynek nieruchomości przeżywał prawdziwy boom i cieszył się ogromnym zainteresowaniem inwestorów z wielu krajów, w tym również z Polski. Nasi rodacy preferowali apartamenty w Bułgarii nad Morzem Czarnym w kurortach takich jak Słoneczny Brzeg, Złote Piaski, Aheloy, Primorsko czy Balczik. Inwestorzy z innych krajów...
W latach 2007-2008 bułgarski rynek nieruchomości przeżywał prawdziwy boom i cieszył się ogromnym zainteresowaniem inwestorów z wielu krajów, w tym również z Polski. Nasi rodacy preferowali apartamenty w Bułgarii nad Morzem Czarnym w kurortach takich jak Słoneczny Brzeg, Złote Piaski, Aheloy, Primorsko czy Balczik. Inwestorzy z innych krajów dostrzegali potencjał także w bułgarskich kurortach górskich oraz w stolicy, Sofii. Zdecydowana większość z zakupionych nieruchomości była kupowana z myślą o ich późniejszym wynajmie, ewentualnie szybkim odsprzedaniu. Myślę, że można zaryzykować tezę, iż polscy inwestorzy weszli na bułgarski rynek nieruchomości jako jedni z ostatnich, w momencie gdy najbardziej doświadczeni Brytyjczycy już się z niego wycofywali. Z tego powodu grupa, która myślała o szybkiej sprzedaży z zyskiem, w większości mocno się przeliczyła.

Dzisiaj wielu Polaków posiada apartamenty w Bułgarii i próbuje wynajmować je turystom. Zadanie to nie jest proste, ponieważ Polscy inwestorzy w zdecydowanej większości nie mają doświadczenia w tego typu przedsięwzięciach i próbują przenosić na rynek bułgarski swoje doświadczenia z wynajmu nieruchomości w Polsce. Należy jednak zdać sobie sprawę, że specyfika krótkoterminowego wynajmu nieruchomości wakacyjnych w obcym kraju diametralnie różni się od długoterminowego wynajmu mieszkania w mieście, w którym samemu mieszka się na stałe. Użyłem tego porównania nie bez powodu, ponieważ jak się okazuje wielu inwestorów kupowało apartamenty w Bułgarii na bazie doświadczeń z rynku polskiego, marząc o powtórzeniu tego samego scenariusza i kilkuset procentowych zyskach na przestrzeni 2-3 lat. Jak jednak wspomniałem wcześniej, inwestorzy z naszego kraju w zdecydowanej większości weszli na rynek bułgarski za późno (doświadczeni Brytyjczycy kupowali nieruchomości w Bułgarii na rok, a nawet 2-3 lata przed wejściem Bułgarii do Unii Europejskiej, co nastąpiło w roku 2007) i dziś nie pozostaje im nic innego jak trzymać swoje apartamenty, wynajmować je turystom i liczyć na lepsze czasy.

Czerpanie zysku z wynajmu nieruchomości położonych za granicą, zwłaszcza jeśli mówimy o wynajmie krótkoterminowym nieruchomości wakacyjnych, nie jest jednak prostą sprawą i wymaga sporego zaangażowania. W momencie gdy właściciel nie dysponuje wystarczającą ilością czasu najlepiej zdać się na profesjonalną firmę zarządzającą. Tutaj niestety inwestorzy trafiają na kolejną przeszkodę. Bułgaria, jako rynek stosunkowo młody, nie może pochwalić się dużą ilością dobrych firm zarządzających, które byłyby w stanie zapewnić satysfakcjonujące obłożenie bez żadnej dodatkowej reklamy ze strony samego właściciela. Z tego właśnie powodu właściciele apartamentów wakacyjnych w Bułgarii muszą szukać innych możliwości zmaksymalizowania zysku z wynajmu generowanego przez swoje nieruchomości.

Aby wymowa całego tego tekstu nie była tak negatywna, należy w tym miejscu nadmienić, że w Polsce powoli wykształca się nowy trend w turystyce, który jest swoistym „światełkiem w tunelu” dla osób posiadających apartamenty w Bułgarii. Trend ten to wynajem nieruchomości wakacyjnych bezpośrednio od właściciela. Coraz więcej osób interesują tanie domki na Słowacji, noclegi w Czechach, Hiszpanii, Chorwacji czy właśnie w Bułgarii. Pisze o tym Newsweek w swoim artykule „Wakacje bez biura podróży”. Aby jednak przedsięwzięcie związane z wynajmem apartamentu mogło się powieść, niezbędne jest pełne zaangażowanie ze strony właściciela i, niestety, kolejna inwestycja, tym razem w reklamę. Na szczęście trend, o którym wspomniałem zdecydowanie przybiera na sile. Coraz więcej Polaków rezygnuje z usług biur podróży i planuje swoje wakacje samodzielnie. Ciężko się temu dziwić, ponieważ takie wakacje mogą być w niektórych przypadkach nawet o 40-50% tańsze przy zachowaniu porównywalnego standardu. W internecie powstają nowe portale, takie jak np. WakacyjnyWynajem.pl, na których właściciele apartamentów w Bułgarii mogą się reklamować i dzięki temu zwiększać zyski czerpane z wynajmu. W dalszym ciągu jednak kluczem do sukcesu jest dobra i uczciwa firma zarządzająca, która przejmie wszelkie obowiązki związane z formalnościami takimi jak opłaty za media, sprzątanie, drobne naprawy. Firma taka musi także w profesjonalny sposób przyjmować turystów odwiedzających apartament, najlepiej aby była w stanie zapewnić transfer z lotniska, a jej przedstawiciel odpowiedzialny za przekazanie kluczy (o ile nie są one do odebrania w recepcji) powinien posiadać wiedzę na temat regionu, bezpośredniej okolicy i atrakcji turystycznych. Ideałem byłoby gdyby jeszcze mówił po Polsku, ale bądźmy szczerzy, o ideały w naturze nie łatwo, więc pozostańmy przy języku angielskim jako wymaganym.

Jak wynika z tego tekstu wynajem nieruchomości wakacyjnych to nie „bułka z masłem” i trzeba niestety trochę się napracować, aby nasza nieruchomość zaczęła przynosić rozsądne zyski. Kiedy jednak uda nam się wszystko „dopiąć”, znajdziemy odpowiedzialną firmą zarządzającą i odpowiednio rozreklamujemy nasz apartament, efekty mogą być naprawdę zadowalające. Przy założeniu, że wynajem naszego apartamentu kosztuje średnio 1.000zł tygodniowo (apartament 2 pokojowy dla 4-5 osób), wynajmujemy go przez 5 miesięcy w roku, a nasze obłożenie w tym czasie to 80%, nasz przychód to 16.000zł. Koszty związane z wszelkimi rachunkami i wynagrodzeniem firmy zarządzającej powinny zamknąć się w kwocie 3.000-4.000zł czyli zarabiamy na czysto 12.000-13.000zł. Jeżeli nasz apartament został kupiony za 50.000 euro w 2007-2008 roku kiedy euro kosztowało średnio 3,70zł, nasza inwestycja wyniosła ok. 185.000zł czyli zwrot wynosi ok. 7% rocznie. Oczywiście sprawa wygląda znacznie gorzej gdy nieruchomość była kupowana (lub płaciliśmy za nią) później, gdy euro dynamicznie poszło w górę. To jednak jest już temat na zupełnie inny artykuł.

---

WakacyjnyWynajem.pl - kwatery w Bułgarii


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl