środa, 11 stycznia 2012

Wszystko zaczyna się od marzeń…

Wszystko zaczyna się od marzeń…

Autorem artykułu jest Maciej Cieśla



Witam Ciebie bardzo serdecznie. Nawet inwestowanie w nieruchomości zaczyna się od marzeń... Ale czy nie lepiej odłożyć marzenia na bok i zająć się czymś konkretnym? Jakimiś technicznymi sprawami? Hmmm... Być może ale czy jesteś pewien, że Ci się wciąż będzie chciało?

Dzisiejszy artykuł zatytułowałem „Wszystko zaczyna się od marzeń”. Brzmi to jak reklama totolotka. O co chodzi?

Chodzi o to, że marzenia są bardzo istotnym czynnikiem w inwestowaniu w nieruchomości. Każdy biznesman, każdy człowiek sukcesu ma marzenia i dąży do ich realizacji.

Marzenia dają Ci takiego motywacyjnego kopa. Dzięki marzeniom jesteś w stanie obudzić się rano i to, że jesteś zmęczony bo się nie wyspałeś, to że musisz coś zrobić, to że nie masz czasu, to że są inne „ważniejsze” rzeczy do zrobienia, jesteś w stanie odepchnąć i odłożyć na bok. Dla Ciebie jest ważny Twój cel, Twoje marzenie. Marzenie, które masz w swojej głowie. Marzenie, które sprawia, że przechodzą Ci ciarki na plecach gdy o nim myślisz. Gdy widzisz siebie realizującego to marzenie.

Bardzo istotne jest to, aby marzenie stało się celem. Wyobraź sobie taką sytuację:

Budzisz się rano, widzisz w swojej głowie port folio własnych nieruchomości. Widzisz ten cashflow czyli przychód pasywny, który Ci one przynoszą. Tak wiele pieniędzy, że nie musisz już więcej pracować. Wspaniała perspektywa, nieprawdaż? Ok, ale jak do tego dojść?

Otóż, odłóżmy może fantazje na bok. Fantazjowanie jest fajne, ok. Ale bardzo ważne jest aby te fantazje zamienić w marzenia. Czyli jeżeli fantazjuję sobie jak to fajnie byłoby mieć dwupokojowe mieszkanie na wynajem to to już może być moim marzeniem. To już jest moje marzenie. Następnie przekształcam to w cel. Jak to zrobic?

Po pierwsze : sprecyzuj swój cel. Czy jeśli chcę mieszkanie to muszę sprecyzować: jakie? gdzie? Ile ma mi przynosić dochodów? Np. chcę zainwestować w mieszkanie dwupokojowe w Warszawie na wynajem. Ta inwestycja ma mi przynosić ok. 500 zł pozytywnego przychodu pasywnego w każdym miesiącu.

Po drugie : określ ramy czasowe. Jak w powyższym, chcę dokonać tej inwestycji w ciągu jednego roku.

Po trzecie (najważniejsze) : zapisz to. Obojętnie gdzie. W notatniku, na kartce, którą powiesisz nad biurkiem. W komputerze. Jak wolisz. Ale zapisz to, ponieważ to czego nie zapiszesz, nie istnieje.

Przykładowo takie cele sporządzone przez Ciebie będą sobie wisiały nad biurkiem lub nad łóżkiem. I zawsze gdy się będziesz budził lub zasiadał do biurka to będziesz widział swoje cele. I od razu Twoje myślenie ukierunkowuje się na osiąganie tych celów. Na dążenie do celów.

Rola celów jest właśnie taka aby dały Ci kopa. Motywacyjnego kopa. Abyś codziennie miał siły i chęci go osiągnąć. Abyś mógł dokonać wymarzonej inwestycji w daną nieruchomość. Podsumowując: fantazja à marzenie à cel :

- sprecyzuj

- wyznacz czas na wykonanie

- zapisz to

Mam nadzieje, że zastosujesz powyższe ćwiczenie z wyznaczaniem sobie celów. Wierz mi, to jest bardzo dobry początek do inwestowania w nieruchomości.

---

Maciej Cieśla - Inwestowanie w nieruchomości bez ściemy...

http://cieslamaciej.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

1 komentarz: