sobota, 15 listopada 2014

Kapitał własny na zakup nieruchomości

Kapitał własny na zakup nieruchomości


Autor: Wojciech Orzechowski


Co ja rozumiem przez kapitał własny? Dla mnie jest to odłożona gotówka lub gotówka przekazana np. przez rodzinę dla Ciebie na określony cel. Może to być również składka kilku różnych osób na zakup jednej, wspólnie wybranej nieruchomości.


To jest naturalnie mój podział, moja wizja, z którą nie każdy musi się zgodzić. W potocznym znaczeniu, przy inwestycjach, zazwyczaj przyjmuje się, że pożyczka, nawet od rodziny, to już kapitał obcy. Pożyczka od bliskich jest pomysłem, który ma uruchomić u Ciebie proces strategicznego myślenia, który sprawi, że stwierdzisz :„Nie jest dla mnie barierą zakup nieruchomości, pomimo że nie mam własnego kapitału”.

Poddać się można w każdej chwili...

Najłatwiej jest powiedzieć: ”Nie mam kapitału, więc mnie na to nie stać.” Właśnie tak mówi większość tych, którzy bardzo by chcieli inwestować, ale na głośnym wyrażaniu tych chęci poprzestają. Podobnie, jak osoby, które każdego dnia powtarzają sobie, że od jutra zaczynają się odchudzać. Pamiętaj jednak, że jutro = nigdy.

Czy Ty się poddasz i zrezygnujesz? Czy podejmiesz działanie?

Podejmij działanie!

Jeśli posiadasz np. 20 lub 50 tysięcy złotych to Twoim zadaniem jest pożyczyć pozostałą gotówkę. Od kogo? Pożyczyć możesz od żony, teściowej, brata, siostry lub od rodziców. Zróbcie zrzutkę na zakup mieszkania. Mogą to być także pieniądze pożyczone od znajomego lub przyjaciela. Za pomocą zebranych pieniędzy rozpoczniesz swoją przygodę z inwestowaniem w nieruchomości!

Twoja pierwsza transakcja.

Najważniejsze jest to by przeprowadzić pierwszą transakcję! Możecie to uczynić razem ze "wspólnikami" lub Ty będziesz pożyczkobiorcą i cały proces inwestycyjny przeprowadzisz sam. Osiągniesz zysk, choć w pewnym stopniu będzie on do podziału. Nie przejmuj się tym jednak, ponieważ najważniejsze jest to, że przeprowadziłeś transakcję! Zarobisz pierwsze pieniądze i będzie to początek nowej przygody.

Dla przykładu, obrót taką wzorcową nieruchomością powinien dać Ci zarobić około 30.000 zł, na czysto, już po odliczeniu podatku. Tak się stanie jeśli kupisz nieruchomość, która będzie spełniać opisane na moim blogu, kryteria nieruchomości wzorcowej.

Jeżeli więc będziesz postępował według moich wskazówek, staniesz się dobrym negocjatorem i będziesz każdy swój przyszły ruch analizował tak, jakby to była rozgrywka szachowa.

Jeśli wybierzesz nieruchomość, zgodnie z moimi wskazówkami, to powinna Ci ona wygenerować około 50.000 zł zysku ze sprzedaży. Sam tego doświadczyłem, więc wiem o czym piszę. Lokal, który kupiłem w Łodzi przy ulicy Łęczyckiej, za 115.000 zł, sprzedałem za 240.000 zł. Po odjęciu wszystkich kosztów remontu, następnie notariusza, agencji nieruchomości etc... uzyskałem zarobek rzędu 50.000 złotych :)

Wiedz o tym, że w przyszłości inwestując w nieruchomości, w większości przypadków, nie będziesz posługiwał się swoim kapitałem. Może w tej chwili jest to dla Ciebie coś niemożliwego, bo wykracza poza przedsiębiorczość, jaką do tej chwili stosowałeś. Nie przejmuj się tym!

Pamiętaj, że inwestorzy na całym świecie stosują w przeważającej większości obcy kapitał aby się wzbogacić.

Kim chcesz być?

Paul Arden, autor słynnego bestselera, powiedział bardzo ważną sentencję, która stała się tytułem jego książki:

„Nie ważne kim jesteś – ważne kim chcesz być.”

Wszystkie opisywane tu czynniki mają wpływ na na Twój stuprocentowy sukces. Większość inwestorów na samym początku posiada tylko pomysł.

W momencie gdy piszę ten tekst, jestem w trakcie inwestycji o wartości 2.000.000 zł, w którą nie zainwestowałem jeszcze ani złotówki (sic!), oprócz kilkudziesięciu godzin poświęconych na analizę i planowanie.

Prowadzę rozmowy z inwestorami, którzy cały pomysł sfinansują. Ja tylko zajmuję się kwestią organizacyjną. Istnieje na świecie wielu inwestorów, którzy są zainteresowani taką współpracą. Jeśli będziesz chciał dokonywać większych transakcji – będziesz musiał takich inwestorów poszukać. Dla mnie nieruchomość wzorcowa wymaga zainwestowania ogółem 200.000 zł. Piszę Tobie o tym dlatego, abyś nie przejmował się tym skąd weźmiesz kapitał. Jeśli będziesz szukał potencjalnych inwestorów, to tacy się znajdą.

Działanie to podstawa! Cokolwiek zaplanujesz – nie pozwól zakończyło się na na etapie planowania.

Zachęcam do zapoznania się z inwestorami nieruchomości, którzy opisali swoje przypadki w książce pt: „Pomysł na wynajem” pod przewodnictwem Sławka Muturi. Tam kilkunastu, z 30 inwestorów, opisuje jak - nie mając pieniędzy - inwestować w nieruchomości. Nie musisz czytać całej książki, ale wybierz sobie kilka zwierzeń losowo wybranych inwestorów. Zobaczysz, jak często wystarczy tylko Twoja kreatywność i odrobina szczęścia, aby rozpocząć inwestowanie w nieruchomości.

Robert Kiyosaki w swojej książce pt: „ABC inwestowania w nieruchomości”, na pierwszej stronie obala mit, twierdzący, że nie da się inwestować w nieruchomości nie mając pieniędzy.

Nie potrzebujesz być bogaty, ani nie potrzebujesz mieć własnych pieniędzy, aby inwestować w nieruchomości.

Powyżej podałem Ci tytuły książek, z którymi warto się zapoznać. Ich treści różnią się od moich, ale dzięki nim możesz poszerzyć swoją wiedzę oraz poznać podejścia innych inwestorów. Nigdzie nie napisałem, że jestem najlepszym inwestorem i że mój sposób na inwestycje jest najlepszy. Opisując moje doświadczenia, chcę Ci dać kompleksową wiedzę na temat inwestowania w nieruchomości.

Zależy mi na tym, abyś był dobrze przygotowany do swojego działania, znał różne podejścia i strategie oraz rady, które możesz wykorzystać. Dzięki temu, już niebawem możesz stać się właścicielem swojej pierwszej nieruchomości :)


Wojciech Orzechowski
WIWN :: Warsztaty Inwestowania W Nieruchomości
E-mail: wojciech@wiwn.pl

www.facebook.com/warsztaty.inwestowania
www.zarabiajnanieruchomosciach.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Czy ścisłe centrum to dobre rozwiązanie?

Czy ścisłe centrum to dobre rozwiązanie?


Autor: bunitas


Wybór mieszkania nie jest sprawą łatwą, bo pod uwagę trzeba wziąć wiele czynników - od ceny nieruchomości, przez jej metraż, wreszcie po lokalizację. I tutaj pojawia się pytanie o to czy w centrum, czy nieco dalej.


Ścisłe centra miast są specyficzne. Są takie, które zawsze będą cieszyły się popularnością – np. rynek w Krakowie czy Wrocławiu, ale są też i takie miasta, w których śródmieście pustoszeje i nie zawsze ma to wiele wspólnego z atrakcyjnością rynku.
Nie wszyscy chcą mieszkać w centrum miast, za to lokale w tej dzielnicy bardzo chętnie wynajmują firmy. Biuro w centrum miasta to idealne rozwiązanie. Mieszkanie? Już nieco gorzej.


Oczywiście wiele zależy od indywidualnych preferencji. Są tacy, którzy uwielbiają ruch w mieście i nawet nowojorski Manhattan byłby dla nich zbyt mało ruchliwy, ale jednak sporo ludzi ceni sobie ciszę i spokój.
Mieszkanie w centrum miasta jest dobrym rozwiązaniem, gdy się tam także pracuje i dużo czasu spędza właśnie w śródmieściu.

To także doskonałe miejsce dla tych, którzy naprawdę nie lubią spokoju i stagnacji i lubię codziennie gdzieś wyjść: na spacer, do kina, do teatru, do baru, pubu, skorzystać z biblioteki, odwiedzić lekarza. Ci, którzy lubią mieć wszystko blisko i łatwy dojazd gdziekolwiek chcą – będą zadowoleni. Centrum z pewnością ma swoje plusy jak właśnie jego infrastruktura, dostępność prawie wszystkiego czy to, że przez całą dobę panuje w nim ruch. Centralna dzielnica jest też świetna dla studentów i osób, które wprowadzają się do danego miejsca na krótki czas – np. na dwuletnią zamiejscową delegację. To właśnie od centrum najlepiej poznawać miasto, tam najlepiej się odnaleźć.


Jednak ci, którzy nie lubią hałasu, nie będą dobrze czuli się w centrum. Oczywiście, nawet w centrach dużych miast są spokojne, ciche uliczki, jednak np. hałas środków komunikacji miejskiej przeszkadza bardzo wielu osobom. Ci, którzy od początku życia nie mieszkają w miejscu, gdzie słychać przejeżdżające autobusy, tramwaje, pociągi czy też po prostu śpiewy pijanych studentów wracających z imprezy, nie będą potrafili w takim miejscu spać. Centrum ma swoją specyfikę, zatem ci, którzy cenią sobie spokój, nawet kosztem dojeżdżania do śródmieścia w różnych celach, wybiorą peryferia. Na tę decyzję mogą wpłynąć również kwestie finansowe - mieszkania, czy to wynajmowane czy kupione są po prostu tańsze od tych zlokalizowanych w najbliższej odległości od rynku.


Iwestycję na obrzeżach miasta buduje Diamond Properties - sprawdź 6 Dzielnicę!

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Wynajem mieszkania - od czego zacząć?

Wynajem mieszkania - od czego zacząć?


Autor: kornpp


Kupno mieszkania przeważnie wiąże się z wielkimi kosztami, dlatego większość z nas decyduje się przeważnie na wynajem. Czasami jednak wybór odpowiedniego mieszkania to nie lada wyzwanie. Od czego zacząć poszukiwania?


Samodzielnie czy z pomocą pośrednika?

Przed rozpoczęciem poszukiwań warto zastanowić się, czy sami jesteśmy w stanie znaleźć mieszkanie odpowiadające naszym preferencjom – jeśli nie, warto skorzystać z usług pośrednika – agencji nieruchomości. Taka opcja wiąże się z dodatkowymi kosztami, jednak dla osób, które cenią sobie czas i profesjonalizm – to idealne rozwiązanie.

Decydując się na samodzielne poszukiwanie mieszkania, musimy uświadomić sobie z czym jest to związane. Na wyszukiwanie i sprawdzenie ogłoszeń musimy przeznaczyć sporo czasu, w kolejnym etapie poszukiwań dochodzą także rozmowy z właścicielami i oglądanie lokali. Na takie rozwiązanie decydują się w szczególności osoby dyspozycyjne.

Korzystanie z usług pośredników to wygodniejsze oraz bezpieczniejsze rozwiązanie. Pomoże to uniknąć oszustw oraz nieuczciwych ofert. Należy jednak pamiętać, że przed wybraniem biura nieruchomości należy dokładnie sprawdzić jego kwalifikacje, w tym świadectwo licencji zawodowej. Gdy już wybierzemy pośrednika – podpisujemy z nim umowę otwartą lub na wyłączność. Pierwsza daje nam możliwość współpracy z innymi pośrednikami, druga jak sama nazwa wskazuje – umożliwia nam skorzystanie z usług tylko danego biura nieruchomości. Istotną rzeczą podczas podpisywania takiej umowy – jest dokładne jej przeanalizowanie pod kątem kar i niedozwolonych klauzul. Po wyszukaniu interesującego nas mieszkania – jesteśmy zobowiązani zapłacić pośrednikowi prowizję wynoszącą od 50 do 100% miesięcznego czynszu na dane lokum.

Podstawową rzeczą, jaką powinien zrobić poszukujący nowego mieszkania jest oczywiście poznanie rynku nieruchomości. Zaznajomienie się z cenami odpowiadającymi danej lokalizacji i ilości pomieszczeń należy do pierwszych czynności, które związane są z wynajmem. Należy pamiętać, że w okresie wzmożonego zainteresowania – najczęściej wiążącego się z kolejnym rokiem akademickim, czas odgrywa bardzo ważną rolę.

Przed podpisaniem umowy koniecznie upewnij się czy wynajmujący jest właścicielem lokalu lub czy posiada odpowiednie pełnomocnictwo. Sprawdź stan mieszkania i sprzętów oraz ustal co zawiera czynsz za najem. W niektórych przypadkach – już po podpisaniu umowy okazuje się, że cena za wynajem jest znacznie wyższa od wcześniej ustalonej. Warto również spisać stan liczników i opisać stan sprzętów w mieszkaniu, by uniknąć późniejszych problemów w razie jakiejkolwiek usterki czy rezygnacji z wynajmowanego lokum.


Artykuł powstał we współpracy z http://www.nieruchomosci-kat.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jak dobrze wynająć mieszkanie?

Jak dobrze wynająć mieszkanie?


Autor: Justyna i Michał Januszczak


Wynajem mieszkania dla wielu osób stanowi problem. Boją sięzniszczeń, nieuczciwych najemców itp. Istnieją jednak sposoby na zabezpieczenie się przed takimi zdarzeniami. Szczegóły w artykule.


Jak dobrze wynająć mieszkanie?

To pytanie zadaje sobie zapewne każdy właściciel mieszkania, który w pewnym momencie podejmuje decyzję o jego wynajmie. Dookoła pojawia się mnóstwo opowieści, że najemcy nie płacą, niszczą, dewastują nieruchomość, a właściciel jest bezradny i nic z tym zrobić nie może. Skoro jest tak źle, to po co podejmować wysiłek? Niech mieszkanie stoi puste, albo wynajmę komuś z rodziny w zamian za opłaty. Jakiś sposób to jest. Jednak najważniejsze to znaleźć dobre rozwiązanie, które przyciągnie do naszej oferty odpowiednie osoby. Może tak zaoferować wynajem mieszkań „na pokoje”?

Metoda ta jeszcze nie jest mocno rozpowszechniona, bo mimo wszystko właściciele mieszkań najchętniej wynajmują je w całości wychodząc z założenia, że będzie przy tym mniej pracy, bo raz w miesiącu przyjdą po gotówkę albo dostaną przelew i tyle. Wynajem mieszkań „na pokoje” ma jeden, dla wielu osób największy plus: jako właściciele możemy wizytować części wspólne nieruchomości podczas nieobecności najemców – co oczywiście musi być zawarte w umowie. Chodzi tu o zwykłe sytuacje, jak spisanie stanu liczników, pokazanie mieszkania potencjalnym nowym lokatorom itp. Przy wynajmie mieszkania w całości nie mamy prawa wejść do niego bez obecności najemców, nawet jeśli wyjechali na pół roku
i nam o tym nie powiedzieli.

Jak przyciągnąć wartościowych najemców?

Po pierwsze zaoferować więcej, niż daje konkurencja – zadbaj o ładny i schludny wygląd mieszkania, gdy pokazujesz je najemcom. Posprzątaj, umyj, przewietrz, ozdób dodatkami, firankami, narzutą przykryj kanapę… sposobów jest mnóstwo! Jeśli nie masz czasu ani ochoty na sprzątanie, wynajmij kogoś, kto zrobi to za Ciebie. Zainwestuj 100 czy 200 zł. w zapewnienie czystości w lokalu, a najemcy na pewno to dostrzegą. Wielu najemców zadziwi fakt, że nasze mieszkanie/pokój wygląda naprawdę tak jak na zdjęciu. Jeśli dajesz najemcy czyste, zadbane mieszkanie, dajesz mu sygnał, że Ty o nie dbasz i chcesz, aby on też to robił. Poza tym możesz ustalić wyższą cenę najmu i klient to doceni, gdyż będzie wolał mieszkać ładnie i czysto.

Wynajmując brzydkie, brudne mieszkanie, przyciągasz dokładnie takich najemców. Po co mają o nie dbać, skoro właściciel tego nie robi? Przyjdą, zapłacą mało, będą mieszkać w nienajlepszych warunkach, ale nie to oni będą na tym stratni. Nie dając nic od siebie, nie możesz wymagać od innych.

Najemca to nasz klient. Nasze aktywo. Jeśli dasz mu dobry produkt, będzie zadowolony, lepiej się poczuje, a Ty okażesz mu w ten sposób należny szacunek. Jeśli on będzie usatysfakcjonowany, Ty zdobędziesz kolejnych klientów.

Oczywiście może się zdarzyć, że mimo naszych starań znajdzie się nieuczciwy najemca, który nam nie zapłaci, dokona zniszczeń albo ucieknie. Może nie będzie chciał się wyprowadzić. Dlatego najważniejszą kwestią w wynajmie jest dobra umowa: taka, która przede wszystkim ochroni Ciebie.

Główne założenia dobrej umowy to umowa na czas określony z możliwością przedłużenia. Wiele osób wynajmuje mieszkania studentom. Gdy rok akademicki się kończy, najemcy wyjeżdżają i nie chcą płacić za lokum choćby niewielkich kwot, wolą się wyprowadzić i poszukać innego mieszkania. A nam zależy na tym, aby mieszkanie pracowało na siebie przez cały rok, bo musimy często spłacać kredyt, płacić czynsz i nie możemy sobie pozwolić na dodatkowe koszty w postaci pustego mieszkania. Jest na to rozwiązanie!

Umowa musi być zawarta na rok, zawsze do 31 sierpnia. Jeśli klient rezygnuje, we wrześniu jest najlepszy czas na szukanie najemców. Wiele osób nie chce zgodzić się na roczną umowę, ale zawsze możesz zaproponować, że będzie płacić nieco mniejszą kwotę przy wynajmie do wynajmie do 31 sierpnia, a wyższą
za wynajem tylko do końca czerwca. Pierwsza oferta będzie korzystniejsza cenowo. Lepiej brzmi, prawda?

Kolejna zasada: pobieranie kaucji zwrotnej. To działanie obowiązkowe. Twoje zabezpieczenie. Niektórzy najemcy nie chcą jej wpłacać, albo chcą wpłacić w ratach. Przyjmij zasadę, że jeśli nie stać kogoś na kaucję, nie stać go na mieszkanie
u Ciebie. W momencie, gdy klient nie zapłaci jednego czynszu, dziękujesz mu za współpracę, zabierasz kaucję i wynajmujesz kolejnej osobie.

Zabezpiecz się na wypadek wcześniejszego rozwiązania umowy zapisem, że najemca może wypowiedzieć umowę pod warunkiem znalezienia kogoś na swoje miejsce. Sytuacja jest czysta i jasna, a Ty nie masz pustych pokoi/mieszkań w różnych okresach roku.

Pobieraj opłaty za media. Niech najemcy sami płacą za zużycie wody i prądu. Zabezpieczy Cię to przed płaceniem za kąpiele i pranie przez inne osoby i bezsensownym zużywaniem prądu. Czynsz możesz opłacać sam, ale bez wody – za wodę opłatę rozlicz pomiędzy lokatorów. Zapłacą za jej rzeczywiste zużycie, tak jak za prąd.

Wynajem mieszkania może być przyjemny i opłacalny. Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości, powiedz nam o tym, a my postaramy się je rozwiać w kolejnych artykułach!


Justyna i Michał Januszczak

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

piątek, 15 sierpnia 2014

Apartamenty w Sopocie - wypoczynek i inwestycja

Apartamenty w Sopocie - wypoczynek i inwestycja


Autor: Partner



Apartamenty w Sopocie mogą być rodzajem opłacalnej inwestycji. Niektórzy zapewne nie będą chcieli czekać aż ceny wzrosną i przerobią kupione przez siebie mieszkania na miejsca noclegowe dla turystów. Apartamenty w Sopocie będą się zapewne cieszyły wielką popularnością wśród co bardziej zamożnych turystów, szczególnie tych, którzy są nieco lepiej uposażeni, a nie znają już dla siebie miejsca w dobrych hotelach.

Nietrudno się przekonać, że sopockie apartamenty, to pewna lokata kapitału. Wystarczy się przejrzeć wykresom wartości metra kwadratowego mieszkania na przestrzeni ostatnich 10 lat. Sopot jest jednym z niewielu miast, w których ta wartość wzrosła tak gwałtownie. Może się więc okazać, że apartament w Sopocie, to nie tylko lokata kapitału, a wręcz inwestycja, która może się łączyć w przyszłości ze sporym zyskiem. Warto więc przemyśleć również tego rodzaju rozwiązanie, jeśli zastanawiamy się nad zakupem sopockiego apartamentu.

Uzdrowiskowe warunki, panujące w mieście pozwalają docenić spokój, jaki panuje tam po zakończeniu sezonu turystycznego. Apartament w Sopocie może stać się nie tylko opcją na wakacje, ale również bazą na weekendowe wypady nad morze. Dopiero kiedy plaże i bulwary opustoszeją, można w pełni docenić piękno polskiego wybrzeża. W samym mieście dużo jest terenów zielonych. Szacuje się, że ich obszar w metrach kwadratowych, przeliczonych na jednego mieszkańca, mocno przekracza średnią krajową.

Dla osób, które nie mogą się obyć bez najnowszych zdobyczy cywilizacji apartament w Sopocie to również nie lada gratka. Z jednej strony jest to miasto ciche i spokojne, z drugiej zaś możemy w nim znaleźć wszelkie możliwe sklepy, a to, czego nie znajdziemy, zapewne czeka na nas w sąsiedzkich centrach handlowych w Gdańsku i Gdyni.

Warto pamiętać, że kupując czy choćby wynajmując apartament w Sopocie powinniśmy zadbać o bezpieczeństwo transakcji. Najważniejsze więc, żebyśmy podpisywali wszelkiego rodzaju umowy a osobami kompetentnymi. Czasem lepiej niektóre formalności powierzyć pośrednikowi, jeśli to uznana firma, niż później samemu dociekać czy w przygotowanej przez kontrahenta umowie nie ma luk prawnych. Pośrednik może być droższy, ale o wiele pewniejszy.



Więcej artykułów i ofert na: http://biuro-partner.com/

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.