środa, 13 lipca 2011

Nowe tendencje na rynku kredytów hipotecznych

Nowe tendencje na rynku kredytów hipotecznych

Autorem artykułu jest Tomasz Szopiński



Artykuł dotyczy nowych tendencji dotyczących dystrybucji produktów bankowych przez instytucje finansowe.
W ostatnim czasie można zaobserwować dynamiczny wzrost liczby instytucji świadcząch usługi pośrednictwa w zakresie sprzedaży produktów bankowych. Zwiększa się także odsetek kredytów hipotecznych uzyskiwanych przy udziale firm świadczących usługi pośrednictwa kredytowego. Oznacza to korzyści dla banków, które dzięki temu oszczędzają na kosztach prowadzenia swoich oddziałów, ilości zatrudnionych pracowników, wydatkach na działania marketingowe. Przykładem może być mBank, który mimo, że posiada niewielką własną sieć dystrybucji produktów bankowych jest liczącym się graczem na rynku kredytów hipotecznych. Obecnie jest wiele mikroprzedsiębiorstw zajmujących się pośrednictwem. Zacznie następować stopniowa konsolidacja mniejszych pośredników. Istniejące placówki będą także dobrą platformą dla systemów franchisingowych należących do dużych instytucji finansowych.
Coraz bardziej będzie rosło znaczenie Internetu przy podejmowaniu decyzji finansowych. Coraz więcej klientów będzie poszukiwało oferty kredytowej przez Internet, a dopiero poźniej będą się zwracali do pośrednika po kredyt. Rola banku z czasem będzie się ograniczała do ostatecznej weryfikacji danych umieszczonych we wniosku kredytowym wypełnionym w biurze pośrednictwa kredytowego oraz do podpisania umowy kredytowej. Dzięki Internetowi upowszechnią się nowe formy pośrednictwa takie jak aukcje kredytowe.
Potencjalny kredytobiorca otwierając aukcję podaje informacje na temat poszukiwanego produktu finansowego (np. kredytu hipotecznego). Na podstawie określonych przez przez niego parametrów (kwota kredytu, ilość rat, itp.), banki uczestniczące w serwisie składają osobie poszukującej kredytu swoje oferty. W chwili obecnej uczestnictwo w aukcjach organizowanych przez serwis aukcjekredytowe.pl zgłosił Bank BPH, DomBank, Bank Millennium, Deutsche Bank, BZ WBK oraz Fortis Bank. Po zamknięciu aukcji zgłoszenie osoby poszukującej kredytu przesłanie jest do wybranego banku. Jednocześnie poszukujący kredytu otrzymuje po zamknięciu aukcji certyfikat z informacjami od serwisu aukcyjnego o ofercie którą jest zainteresowany. Następnie może udać się do najbliższego oddziału banku w celu weryfikacji dokumentów niezbędnych do uzyskania kredytu.

Tomasz Szopiński jest autorem ebooka "Jak znaleźć i kupić mieszkanie?"
http://immoclick.pl

---

Tomasz Szopiński jest autorem ebooka dotyczącego inwestowania w nieruchomości http://immoclick.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Dekalog najemcy

Dekalog najemcy

Autorem artykułu jest Bartosz Dolinkiewicz



Poradnik dla najemcy - czyli wszystkie ważne rzeczy pozwalające na podpisanie dobrej umowy najmu/wynajmu.
1. Wylicz dokładną maksymalną kwotę, którą będziesz w stanie wydawać co miesiąc na wszystkie koszty związane z mieszkaniem. Pozwoli Ci to od razu odrzucić zbyt drogie oferty i zaoszczędzić mnóstwo czasu.
2. Zawsze porównaj kilka mieszkań. Nie napalaj się na pierwsze lepsze. Być może znajdziesz korzystniejszą ofertę. Możesz poprosić znajomego aby razem z Tobą ocenił dany lokal - często dobrze jest skorzystać z opinii zaufanej trzeciej osoby.
3. Zacznij szukać mieszkania w najbardziej sprzyjającej Tobie okolicy. Weź pod uwagę dostępność środków lokomocji (autobus, tramwaj), odległości od miejsca zatrudnienia, sklepu, ewentualnie szkoły, parku, przychodni. Jeżeli posiadasz samochód, to ważne będzie miejsce do parkowania.
4. Upewnij się co do wysokości opłat za mieszkanie oraz ich częstotliwości tj.: czynsz dla wynajmującego (właściciela), czynsz dla zarządcy (np. ADM), wysokość ewentualnego funduszu remontowego, kwoty rachunków za gaz, prąd, wodę, internet, kablówkę itp. Bardzo ważne jest również, która strona będzie pokrywać te opłaty (prócz oczywiście czynszu dla właściciela)?
5. Staraj się oglądać mieszkania za dnia. Światło słoneczne pozwoli dostrzec wiele uchybień lub wad, które potrafią zniknąć w mroku lub przy sztucznym świetle. Sprawdź okna (domykanie się, pęknięcia szyb), drzwi (zamki, domykanie się), instalację wodno-kanalizacyjną (czy nie ma wycieków), gazową (czy swobodnie można odpalić termę, kuchenkę), i elektryczną (czy nie robi zwarć, czy są bezpieczniki) - aby nie okazało się, że musisz wzywać mechanika na swój koszt zaraz po wprowadzeniu się. Wieczorne oglądanie mieszkań ma również swoje plusy - możesz przekonać się jacy sąsiedzi zamieszkują dany budynek np. imprezowicze lub osoby starsze, które nie tolerują imprez.
6. Zawsze spisuj umowę najmu/wynajmu. Wszystkie postanowienia bierz „na piśmie” potwierdzonym przez obie strony własnoręcznymi podpisami. Im bardziej szczegółowa będzie umowa, a przy tym przejrzysta dla obu stron, tym bardziej zostaną okrojone rzeczy, które druga strona może zarzucić w przypadku jakichkolwiek nieporozumień.
7. Przed podpisaniem umowy sprawdź, czy właściciel rzeczywiście posiada prawo do danego mieszkania (np. akt notarialny), z którego wynika (może nieraz nie bezpośrednio), że może je wynajmować osobom trzecim.
8. W umowie lub załącznikach do umowy spisz wszystkie wady mieszkania i/lub swoje zastrzeżenia co do przedmiotów i urządzeń znajdujących się w mieszkaniu. Pozwoli to uniknąć niedomówień, przy zakończeniu najmu, kto za jaką usterkę odpowiada. Wymuś na właścicielu naprawy bądź wymiany na nowe najbardziej potrzebnych urządzeń.
9. Spisz w umowie aktualne stany liczników gazu, prądu, wody i energii elektrycznej. Po co płacić za kogoś? Zapytaj się również o formę (płacić może właściciel lub najemca) rozliczenia tych rachunków i wpisz ją do umowy.
10. Aby nie być rozczarowanym wysokimi kosztami mieszkania, poproś właściciela o średnie koszty związane z daną nieruchomością - być może wynajmujący podzieli się wiedzą o wszystkich kosztach mieszkania związanych z poprzednimi lokatorami?
---

Jeżeli spodobał się Tobie powyższy artykuł, odwiedź moją stronę http://www.mieszkanie.info.pl i poczytaj inne wartościowe informacje oraz porady na temat polskich nieruchomości. Możesz również dodać DARMOWE ogłoszenie.


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Dekalog wynajmującego

Dekalog wynajmującego

Autorem artykułu jest Bartosz Dolinkiewicz



Poradnik dla właściciela nieruchomości - czyli wszystkie ważne rzeczy pozwalające na podpisanie dobrej umowy najmu/wynajmu.
1. Uszanuj prywatność swoich lokatorów: nie odwiedzaj ich zbyt często i pod byle pretekstem. Ingerowanie w prywatne życie najmujących zawsze kończy się rozwiązaniem umowy.
2. Nie staraj się wynajmować mieszkania za każdą cenę. Nieraz warto poczekać kilka tygodni na osobę, która będzie przynosić satysfakcjonujący Cię dochód, niż wynajmować mieszkanie za zbyt niską cenę bądź na niezbyt dogodnych dla Ciebie warunkach.
3. Zawsze staraj się zobaczyć osobę/y, której zamierzasz wynajmować swoje mieszkanie. Bywa, że po wymienieniu kilku zdań z potencjalnym lokatorem możesz stwierdzić, czy "zasługuje" On na zamieszkanie w Twoim lokum i nie będzie przysparzać problemów Tobie i Twoim sąsiadom. Pamiętaj, że tu chodzi o Twoje mienie i głównie od Ciebie zależy, komu je powierzysz. Biura pośrednictwa nieruchomościami są nastawione na zyski, które niejednokrotnie przysłaniają dobro klientów, zresztą klientów obu stron umowy. Pośrednik dostaje zapłatę za sfinalizowaną transakcje, więc nie łudź się, że wybrany przez biuro lokator jest tym jedynym i najlepszym dla Ciebie. Równie dobrze może się wyprowadzić po kilku dniach od podpisania umowy, co pośrednika już nie interesuje.
4. Nigdy nie melduj lokatora/ów na stałe!! Możesz jedynie zameldować lokatora na czas określony. Nie jest polecany meldunek na czas dłuższy niż 1 rok. Pamiętaj, że zawsze lokatorowi można przedłużyć okres meldunku tymczasowego. Natomiast, jeżeli lokator jest zameldowany „na stałe”, to aby Go wymeldować, musisz polegać tylko i wyłącznie na dobrej woli samego lokatora.
5. Zawsze spisuj umowę najmu/wynajmu. Wszystkie postanowienia bierz „na piśmie” potwierdzonym przez obie strony własnoręcznymi podpisami. Im bardziej szczegółowa będzie Wasza umowa, a przy tym przejrzysta dla obu stron, tym bardziej "okroisz" rzeczy, które druga strona może zarzucić w przypadku jakichkolwiek nieporozumień.
6. Zabezpiecz się!! W trakcie podpisywania umowy pobierz kaucję za swoje mieszkanie. Jej wysokość powinna równać się minimum "całkowitym kosztom miesięcznego wynajmu: to, co dla Ciebie + rachunki". Nie ufaj ludziom, nie bądź dobrodusznym wujkiem, współczującym człowiekiem ani nie pozwól sobie nawet na krótkotrwałą zwłokę w płatnościach; bo 9 na 10 przypadków najemca wykorzysta okazję i zrobi z Ciebie zwykłego frajera nie płacąc ani złotówki przez kilka miesięcy, naciągając wielkie rachunki i nie pokrywając ich. Twoja "początkowa wyrozumiałość" może Ciebie zgubić! Rozważ dodatkowe dobezpieczenie się wekslem in blanco wystawionym przez najemcę, jako ewentualne pokrycie większych szkód materialnych wyrządzonych przez najemcę.
7. Jeżeli tylko możesz, postaraj się przepisać wszystkie media na najemcę; jeżeli nie, to rozliczaj się miesięcznie za wykorzystany miesiąc a nie ryczałtowo (tabele prowizji i opłat wszystkich dostawców medii można łatwo znaleźć w internecie).
8. Wynajmuj tylko tym, którzy mają pieniądze, są w stanie i mają chęci opłacić swój byt w Twoim mieszkaniu; inaczej staniesz się "pomocą socjalną", z której nie tak łatwo (przy dzisiejszym ustawodastwie) się wydostać.
9. Pamiętaj, że wynajęcie mieszkania wiąże się z odprowadzaniem składek do Urzędu Skarbowego, w którym należy zgłosić fakt uzyskiwania przychodu z wynajmu; oczywiście podlegający opodatkowaniu.
10. Staraj się żyć dość dobrze ze "swoimi" sąsiadami. Nie znajdziesz lepszego stróża dla swojego mieszkania. Tylko sąsiad powiadomi Cię, gdy przyuważy lokatora "nagle" wyprowadzającego się razem z Twoimi meblami lub odbiornikiem TV, oczywiście bez Twojej wiedzy. Jednak nie należy przesadzać z "zależnością" od sąsiadów. Bywa, że im mniej wiedzą, tym dłużej możesz spać spokojnie, nie będąc niepokojonym telefonami, wezwaniami do różnych urzędów, policją i podobnymi instytucjami.
---

Jeżeli spodobał się Tobie powyższy artykuł, odwiedź moją stronę http://www.mieszkanie.info.pl i poczytaj inne wartościowe informacje oraz porady na temat polskich nieruchomości. Możesz również dodać DARMOWE ogłoszenie.


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Kredyt mieszkaniowy dla pracujących w UK

Kredyt mieszkaniowy dla pracujących w UK

Autorem artykułu jest Bartosz Dolinkiewicz



Artykuł odpowiada na pytanie co trzeba zrobić aby kupić nieruchomość w Polsce przez osobę narodowości polskiej, przebywającą w Wielkiej Brytanii na dłuższym wyjeździe zarobkowym.
Żyjąc i zarabiając w UK można sobie pozwolić na wiele luksusów. Wśród nich jest zakup własnego mieszkania w ... Polsce. Brytyjski funt jest nadal jedną z najsilniejszych walut na świecie. Jeśli jesteś w Anglii aby zaoszczędzić na zakup mieszkania lub domu w swoim ojczystym kraju, bądź nie masz jeszcze planów odnośnie zainwestowania swoich ciężko zarobionych pieniędzy, to ten artykuł będzie właśnie dla Ciebie.

Osoby pracujący w UK czy Irlandii zarabiają kilka razy więcej niż ich rodacy w kraju. Pomimo większych kosztów utrzymania istnieją jeszcze realne szanse na oszczędności. Wszystko zależy tylko od nas i tylko naszej szeroko pojętej konsumpcji na Wyspach. Niemniej, każdy z nas może coś tam miesięcznie odłożyć.

Banki w Polsce dopiero otwierają się na emigrantów. Nie wszystkie jednak mają jeszcze ustalone procedury odnośnie osób pracujących poza granicami Polski. Niemniej kilka z nich już świetnie sobie radzi z udzielaniem kredytów emigrantom. Jesteśmy w końcu świetnymi klientami!!

Do czego zmierzam? Do szybkiego zakupu nieruchomości w Polsce, gdy pracuje się za granicą. Dlaczego szybkiego? Ponieważ, jak sam wyjeżdżałem z kraju na początku 2006 roku, metr kwadratowy nowego mieszkania w mojej miejscowości wyceniany był na 1.700 PLN. W tej chwili (koniec 2008) jest już prawie po 4.000 PLN!! Nie ma czasu! Czas, to pieniądz. Po wejściu Polski do Unii Europejskiej ceny nieruchomości oszalały. Jeszcze 6 lat temu metr ziemii kosztował 16-20 PLN, dziś wołają minimum 120 PLN za ten sam kawałek - hmmm, nie, nie ten sam, ponieważ tamten kawałek już poszedł - teraz jest inny - dalej.

Aby nie dać się przegonić cenom, proponuję poratować się kredytem mieszkaniowym. Kredyty hipoteczne - bo taka jest ich nazwa - są dawane na bardzo atrakcyjnych warunkach. Ludzi, którzy pracują w UK bez problemu na nie stać.

Problem zaczyna się z konkretami:
- jaki bank?
- jakie koszty?
- jakie warunki?

Jednak jest to "jedynie" problem z wyborem tego najlepszego dla nas banku, który udzieli najbardziej dogodnego dla nas kredytu.

Który bank będzie zatem dogodny dla nas, a przy tym dysponować będzie najlepszą ofertę? To jest najtrudniejsze pytanie w tym całym artykule, na które nie mogę dać jednoznacznej odpowiedzi. Postaram się nieco przybliżyć plusy i minusy, jakie mogą zastać potencjalnego kredytobiorcę.

Po pierwsze liczy się dostępność banku dla nas. Wiadomo, my żyjemy w UK, bank żyje w Polsce. Liczy się mobilność ludzi w banku, czy są na tyle elastyczni wobec nas, że nie sprawia im kłopotu komunikacja z nami. Drogi są różne: od e-mail po telefon. Po drugie, czy reakcja banku na zainteresowanie klienta jest natychmiastowa czy też wymaga próśb, przypominania, nieraz modlitw? Powinna być jak najszybsza - nawet odpowiedź negatywna. Tu liczy się czas. Ceny uciekają. Niekiedy to my jesteśmy tylko na parę dni w kraju na urlopie i nie chcemy aby nasz cały wolny czas był poświęcony na sprawy bankowe. Po trzecie: cena kredytu. Składają się na nią głównie: prowizja przygotowawcza oraz oprocentowanie kredytu. Należy sobie również przeliczyć wszelkie poboczne koszty związane z udzieleniem kredytu w danym banku. Zalicza się do nich np.: tłumaczenia pay slip'ów, angielskich wyciągów bankowych, BIK angielski itd.

Jeszcze przed urlopem najlepiej jest wysłać kogoś znajomego lub z rodziny aby przeszedł się po różnych bankach i pozbierał informacje na temat kredytowania osób przebywających i zarabiających za granicą - to będzie pierwsza selekcja. Niektóre banki w ogóle nie są zainteresowane takimi kredytobiorcami, a niektóre bardzo. Są banki dające jedynie 40% środków na inwestycje a są i kredytujące 110%. Kolejno musisz przygotować niezbędne dokumenty i zabrać je ze sobą w oryginale. Będą to m.in.: umowa o pracę/kontrakt, potwierdzenie wynagrodzenia (payslipy - najlepiej z ostatnich 6-ciu miesięcy), być może pewne banki wymagają informacji z Biura Informacji Kredytowej kraju, w którym przebywasz - załatw to szybko. W UK czeka się na coś takiego około 14 dni. Załatwia się to np. przez internet. Kosztuje 15 funtów. Można skorzystać ze strony: http://www.experian.co.uk lub http://www.equifax.co.uk. Dobrze jest zabrać do ojczystego kraju również ostatnie zeznania podatkowe (P60, P45) i wyciągi bankowe (najlepiej z min. 6-ciu miesięcy).

Po przybyciu do Polski musisz wybrać nieruchomość. Najlepiej kilka podobnych aby zorientować się w cenach, no i oczywiście przede wszystkim poznać swoje chęci i zamiary. Następnie trzeba zastanowić się samemu czy będzie Cię stać na akurat ten wybór.

Mając wstępne warunki kilku banków oraz jasno określony swój cel (np. mieszkanie takie a takie tu i tu) możemy po przyjeździe do kraju poumawiać się na spotkania z ich przedstawicielami (kredytowiec, sprzedawca). Należy zabrać ze sobą wymagane dokumenty. Dopiero w trakcie takich rozmów zostaną Tobie zaprezentowane konkretne warunki. Im mniej będzie niewiadomych dla banku, tym możesz liczyć na lepsze i szybsze kredytowanie. Niestety działa to także w drugą stronę.

Na co zwracać uwagę?
Po pierwsze i najważniejsze - na cenę kredytu. Składać się ona będzie w większości banków z 2 rzeczy: podstawy oraz marży banku. Podstawą, w zależności od waluty kredytu, może być WIBOR (PLN), EURIBOR (EUR) lub LIBOR (USD,CHF). Jest to cena pieniądza na rynku międzybankowym; mówiąc prościej - cena po jakiej nawzajem banki pożyczają sobie pieniądze. Należy skupić się na tym, aby marża banku była jak najmniejsza - bo to Ciebie głównie będzie dotyczyć. WIBORu nie przeskoczysz. Możesz przyjąć, że mała marża jest na poziomie 0,25%-1,0 %, średnia 1,1%-2,0% a duża powyżej 2,0%. Niektóre banki pożyczają pieniądze nawet w japońskich jenach - może się to nieraz okazać bardzo dobrym wyjściem.

Po drugie, na wysokość prowizji, którą bank pobierze w trakcie przyznania kredytu. Wacha się między 0,5% a 2,0% Oczywiście im mniejsza, tym lepiej dla Ciebie.

Po trzecie, ile Ciebie będzie kosztować wszystko inne? Co za tym się kryje? To zależy od danego już banku. Np. mogą to być koszty związane z tłumaczeniem obcojęzycznych dokumentów, wycena nieruchomości, koszty odpisów sądowych (odpis księgi wieczystej), koszty dodatkowego ubezpieczenia, koszty ubezpieczenia kredytu do momentu wpisu do księgi wieczystej hipoteki, itd.

Po czwarte, ile musisz zainwestować od razu własnych środków. Być może będziesz musiał zerwać lokatę bankową, lub szybko sprzedać walutę po niezbyt dogodnym kursie. Niektóre banki kredytują nawet 110% Jak to możliwe? 100% idzie na zakup nieruchomości a kolejne 10% na opłaty z tym związane (podatek, taksa notarialna, prowizja przygotowawcza od udzielonego kredytu).

Po piąte, w jakiej walucie chcesz wziąć kredyt i czy jest szansa na zrobienie w przyszłości przewalutowania i ile to będzie kosztować?

Sześć - na ile bank może udzielić Tobie kredytowania i czy żąda opłaty od wcześniejszej jego spłaty?


Powodzenia
---

Jeżeli spodobał się Tobie powyższy artykuł odwiedź moją stronę www.ezhome.eu i poczytaj inne wartościowe informacje i porady na temat życia i pracy w Wielkiej Brytanii.


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Po co komu pośrednik nieruchomości?

Po co komu pośrednik nieruchomości?

Autorem artykułu jest Bartosz Dolinkiewicz



Plusy i minusy podpisywania umowy na wyłączność w biurze pośrednictwa nieruchomości.
Korzyści płynące z podpisania z biurem obrotu nieruchomościami umowy „na wyłączność”:

1. Kontakt wyłącznie z jednym biurem
2. Oferta dociera do innych biur nieruchomości za pośrednictwem elektronicznego systemu MLS
3. Oferta jest również dostępna u współpracujących z biurem pośredników
4. Biuro ma dokonywać ogłoszeń oraz innych działań marketingowych zmierzających do znalezienia kontrahenta i zawarcia umowy

Wady płynące z podpisania umowy „na wyłączność” z pośrednikiem:

1. Zobowiązanie zamawiającego do nie dokonywania, w czasie trwania ww umowy, żadnych zleceń w zakresie objętym jej przedmiotem jakiemukolwiek innemu podmiotowi a w szczególności innemu biuru pośrednictwa w obrocie nieruchomościami
2. Niezwłoczne informowanie pośrednika o wszelkich faktach świadczących o zainteresowaniu nieruchomością ze strony jakichkolwiek osób, a w szczególności o wszelkich ofertach i zaproszeniach do negocjacji składanych bez udziału pośrednika
3. Brak gwarancji, ze strony pośrednika, na szybką lub nawet w miarę szybką transakcję
4. Spora prowizja z transakcji: kupno/sprzedaż – około 3% wartości (a nawet 6%); najem/wynajem – jednokrotność czynszu
5. Złamanie punktów 1-2 grozi zapłatą pośrednikowi kwoty zapisanej w umowie

Podsumowanie:

Dobrze się zastanówmy, czy opłaca się dawać zlecenie np. wynajmu naszego mieszkania w biurze pośrednictwa nieruchomości, które wymaga podpisania umowy na wyłączność. Analizując „za” i „przeciw” musimy zdawać sobie sprawę, że biuro nie może nam dać 100% gwarancji, że np. po 2-3 tygodniach, a nawet miesiącach!!, znajdzie nabywcę na nasze lokum; a my nie będziemy mogli, w czasie trwania umowy na wyłączność, odpowiadać na oferty składane nawet przez naszych znajomych. Pośrednik nie zapewni nam również, że po sfinalizowanej transakcji przyszły najemca nie zrezygnuje w szybkim czasie z umowy najmu a my zostaniemy bez lokatora i bez pieniędzy skasowanych uprzednio przez biuro nieruchomości. Niektóre biura, w takim przypadku, proponują kolejną transakcję przeprowadzoną za ich pomocą, ale już bez prowizji płaconej z naszej strony. Oczywiście w takiej sytuacji nasza oferta spada na szary koniec listy biura. Kierowany chęcią zysku pośrednik, raczej będzie próbował kojarzyć takich partnerów, od których może wziąć prowizję - zarówno od jednej, jak i od drugiej strony transakcji.

Gdybyśmy jednak sami wynajęli swoje mieszkanie w czasie obowiązywania umowy na wyłączność, musielibyśmy zapłacić prowizję pośrednikowi. Nie jest ważne, że pośrednik nie znalazł nam kontrahenta, tylko poprzez własny wysiłek i trud, lub czasami szczęście, sami postaraliśmy się o zdobycie klienta. I tak prowizja należy się pośrednikowi.

Biura nieruchomości są dość słabo przygotowane do obsługi szczególnie małych klientów, przychodzących z drobnymi zamówieniami wynajmu mieszkanka, czy najmu kawalerki. Dając ogłoszenie w biurze pośrednika nieruchomości i „blokując się” podpisaniem umowy na wyłączność, możemy długo (wręcz miesiącami) oczekiwać kontaktu. W tym czasie może przejść nam „koło nosa” wiele atrakcyjnych sytuacji wynajmu.

Pamiętajmy, żeby dokładnie czytać umowy ze zrozumieniem treści w nich zawartej, a wszelkie wątpliwości, czy zapytania konsultować jeszcze przed ich podpisaniem!!

Możemy również starać się negocjować warunki zawarte w umowach, nawet tych na wyłączność. Pamiętajmy, że na podpisanie umowy muszą wyrazić zgodę obie strony. Bądźmy przygotowani na to, że niektórzy pośrednicy nawet nie przyjmą naszego zlecenia bez podpisania umowy na wyłączność. Musimy zdawać sobie w pełni sprawę z konsekwencji wynikających z podpisania umowy na wyłączność!! Jeżeli jej warunki nam nie odpowiadają, to niczego nie podpisujmy. Kiedy natomiast już podpiszemy taką umowę z pośrednikiem, to musimy bezwzględnie przestrzegać jej zapisów, bowiem złamanie choćby jednego z nich grozi nam przykrymi skutkami (głównie finansowymi), dochodzonymi nawet przed sądem.

Bardzo często jedyną rolą pośrednika jest wyszukanie nam klienta i kasowanie za swoje usługi. Niektóre biura proponują też pomoc w "załatwieniu kredytu" mieszkaniowego.
Jednak od udzielania kredytów są banki i tylko one mogą nam dać gwarancję otrzymania środków jak również możliwość negocjacji prowizji i/lub wysokości odsetek. Również tylko w bankach otrzymamy najlepszą, fachową pomoc ze sfery finansów. Może się okazać, że pośrednik reprezentuje interesy banku, który jest najmniej konkurencyjny na rynku.

Na specjalną uwagę zasługuje „urząd” notariusza, który jest zobligowany do sprawdzenia wszystkich spraw, związanych z kupnem lub sprzedażą nieruchomości, pod kątem prawnym. Jeżeli również boimy się sami zawierać transakcje najmu lub wynajmu, skontaktujmy się z notariuszem, który nam pomoże a nawet sporządzi odpowiednią umowę.

Poświęcenie chwilki czasu na własne sprawy związane z wynajmem/najmem, czy też sprzedażą bądź kupnem nieruchomości może szybko zaowocować udaną transakcją. Gdy zajmujemy się sami swoimi sprawami wychodzimy na tym lepiej w rachunku ekonomicznym, oraz możemy się sporo nauczyć. Proponuję lekturę aktów prawnych zawartych na stronie http://www.mieszkanie.info.pl w dziale porad.


Morał:

Jeżeli mamy sporo gotówki a nie mamy w ogóle czasu, to wtedy jest nam potrzebny pośrednik. W każdym innym przypadku możemy się obyć bez współpracy z biurem pośrednictwa nieruchomościami.
---

pośrednik, nieruchomości, bezpośrednio, mieszkanie, dom, domy, mieszkania, wynajem, najem, sprzedaż, kupno


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl