niedziela, 13 lutego 2011

Nie możemy kupić, nie chcemy sprzedać – zamieńmy!

Nie możemy kupić, nie chcemy sprzedać – zamieńmy!

Autorem artykułu jest rafiksq



Jeszcze rok temu media huczały od niepokojących wzmianek na temat zastoju na rynku nieruchomości. Choć sytuacja w krytycznym momencie wydawała się nie mieć wyjścia, wypracowano rozwiązanie - pojawiła się możliwość zamiany nieruchomości, ciesząca dziś się wciąż rosnącą popularnością.

Przyczyną wspomnianego zastoju bez wątpienia stała się zmiana polityki banków, które podniosły kryteria zdolności kredytowej. W ten sposób wiele osób zostało pozbawionych możliwości zaciągnięcia kredytu hipotecznego, a jak pamiętamy, jeszcze na początku 2009 roku większość transakcji kupna nieruchomości dochodziła do skutku właśnie dzięki takim kredytom. Nie tylko te zmiany miały jednak znaczenie - spadły także ceny nieruchomości. W tej sytuacji część potencjalnych nabywców postanowiła się wstrzymać z kupnem do czasu, gdy cena będzie satysfakcjonująca. Większy problem mieli natomiast wszyscy ci, którzy zaciągnęli kredyty we frankach szwajcarskich - w lutym 2009 roku ich wartość wzrosła w stosunku do złotego niemal o połowę. W efekcie zadłużenie często przerastało wartość samej nieruchomości, ponieważ paradoksalnie ceny tych ostatnich spadały, a zadłużenia rosły. Można zatem powiedzieć jasno, że klienci zmuszeni w ten sposób do czekania, bo przecież nie sposób było sprzedawać obciążonych hipoteką nieruchomości, mieli poważny problem. Mieli - do kwietnia 2009 roku, kiedy pojawiła się możliwość zamiany nieruchomości.
Zamiana taka polega na skojarzeniu ze sobą ludzi, którzy z pewnych powodów chcą zamienić na większe lub mniejsze mieszkania, kamienice czy domy. Kojarzeniem ze sobą odpowiednich osób zajmują się firmy, pełniące rolę pośredników i negocjatorów jednocześnie. Tworzone są bazy danych, zawierające spis nieruchomości do zamiany. I tak w przypadku, gdy chcemy zamienić na przykład zadłużone mieszkanie na większe - to rynek zamiany nieruchomości jest rozwiązaniem naszego problemu. Zadłużenie przejdzie wówczas na nowe mieszkanie - z tym z kolei nie będzie problemu, ponieważ banki bardzo chętnie przyjmą kosztowniejszą formę zabezpieczenia kredytu. Dopłata do większego mieszkania to zwykle ok. 30 tysięcy złotych. Dodatkowo przy zamianie oszczędzamy - ponosimy opłatę notarialną tylko od jednej nieruchomości, tak samo jak płacimy podatek wyłącznie od różnicy ich wartości. Rozwijający się rynek zamiany nieruchomości pozwala tym samym pozbyć się dużego domu, będącego na przykład zbyt dużym obciążeniem finansowym, albo na odwrót - gdy zwiększą się nasze potrzeby, pozwoli nam przeprowadzić się do większego mieszkania. Liczba ofert zamiany mieszkań, domów, działek itp. wciąż rośnie - no i trudno się dziwić, bo większość z nas marzy o własnym kącie, czyż nie?

---

Rafał Orfin
redaktor naczelny zamianie-nieruchomosc.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz