piątek, 20 maja 2011

Ceny mieszkań w Krakowie w 2009

Ceny mieszkań w Krakowie w 2009

Autorem artykułu jest Sebastian Miśniakiewicz



Końcówka 2008 roku przyniosła znaczne ruchy na rynku nieruchomości w całej Polsce. Po euforii zakupów pozostały już tylko wspomnienia. O ile jednak ceny mieszkań w Warszawie przez pewien okres (jesień 2008) spadły o niecałe 2%, o tyle Kraków zanotował w samym grudniu spadek cen mieszkań o prawie 9%. jaki będzie 2009 rok?
Pracując jako doradca finansowy w Krakowie obserwuję na bieżąco rynek nieruchomości "nad Wisłą". Popularne jeszcze we wrześniu 2008 kredyty hipoteczne we "frankach" odeszły w zapomnienie. Wymagania, jakie banki stawiają osobom zainteresowanym tą popularną jeszcze do niedawna walutą, są tak rygorystyczne, że dodając do tego ponad 100% wzrost oprocentowania w stosunku do września 2008 (marża i stawka LIBOR) sprawia, że kredyt taki jest droższy od swojego odpowiednika w "złotówkach". Nie wspominam tutaj o spreadzie ...
Sytuacja taka sprawiła, że rynek po początkowej panice,w dużym stopniu generowanej też przez media, przypomniał sobie o produkcie, jakim jest oferowany w ramach programu Rodzina na Swoim kredyt preferencyjny. Dofinansowanie przez Państwo połowy odsetek przez okres nawet 8 lat sprawia, że przy spadających stopach WIBOR - dających oprocentowanie takiego kredytu na poziomie 3,8% w skali roku - rynek odnalazł nowy sposób na finansowanie zakupu nieruchomości. Wprawdzie jeden z warunków stawianych potencjalnym kredytobiorcom jest taki, że nie można posiadać swojego mieszkania - ale "Polak potrafi" i słychać już o darowanych mamie lub babci mieszkaniach - wszystko po to, aby spełnić warunki ustawy i kupić jeszcze jedno mieszkanie na preferencyjnych warunkach. W końcu mama czy babcia odda nam to mieszkanie po podpisaniu umowy ...
Zainteresowanie kredytem preferencyjnym wynika jeszcze z jednej sytuacji. Otóż deweloperzy, chcąc kontynuować swoje rozpoczęte inwestycje, zostali w sytuacji pozbawienia ich przez banki źródeł finansowania postawieni przed wyborem - albo sprzedać "coś" i jakoś przetrwać ten trudny okres, kończąc wykańczać mieszkanie, które potem zostanie wystawione na sprzedaż - albo nie sprzedać nic i... upaść.
Obniżanie cen mieszkań na rynku pierwotnym wymusza ich obniżkę na rynku wtórnym. To wpływa na większą ilość mieszkań, które spełniają warunki do objęcia ich kredytem preferencyjnym. To zaś zwiększa ruch w bankach takich jak Pekao SA, które mają ten produkt w swojej ofercie. To z kolei zainteresowało kilkanaście innych banków, które już niedługo też zaoferują nam kredyt z dopłatami. A to moim zdanie sprawi, że sytuacja już w2 połowie 2009 roku zacznie wracać do normy i znowu ceny mieszkań zaczną iść w górę.
Jeżeli zatem szukasz swojego "M" rozejrzyj się na rynku i wykorzystaj okazję, jaką stworzyć Tobie kryzys finansowy.
---

Doradca finansowy


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz