Cały rynek najmu mocno odczuł pandemię koronawirusa. Nie można jednak zapominać, że najem krótkoterminowy został najbardziej dotknięty przez ograniczenia w poruszaniu się oraz inne obostrzenia. Trudno się temu dziwić, ponieważ wspomniany segment na rynku najmu cechuje się najsilniejszym powiązaniem z branżą turystyczną. Wyniki ankiety przeprowadzonej niedawno przez Narodowy Bank Polski potwierdzają, że „krótkoterminowi” wynajmujący mają powody do narzekań. W związku z powyższym, można zadać sobie pytanie, czy trudna sytuacja na rynku najmu krótkoterminowego będzie skutkowała odsunięciem w czasie restrykcji, o których mówiło się jeszcze przed pandemią COVID-19. To ważna kwestia, ponieważ rząd planował między innymi stworzenie ewidencji osób wynajmujących lokale na krótki termin oraz wprowadzenie limitu liczby dni pozwalającego na wynajem krótkoterminowy bez żadnych formalności.
Nasz artykuł w dużym skrócie:
- Dane Narodowego Banku Polskiego wskazują, że w 2020 r. popyt na najem krótkoterminowy spadł bardzo znacząco.
- Na razie temat ograniczeń w najmie na krótki termin zszedł na dalszy plan (m.in. z powodu pandemii koronawirusa). Nie można jednak wykluczyć, że sytuacja się zmieni.
- Działaniom ograniczającym wspomniany rodzaj najmu sprzyja orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Poniżej prezentujemy inne ciekawe informacje na temat najmu krótkoterminowego. Mogą one zainteresować nie tylko osoby wynajmujące swoje lokum turystom.
Spadek popytu na najem krótkoterminowy był ogromny
O zmniejszonym popycie na usługi związane z najmem krótkoterminowym było wiadomo już na samym początku pandemii COVID-19. Sami właściciele mieszkań wynajmowanych dotąd na krótki termin, otwarcie mówili o swoich kłopotach finansowych. Dość trudno jednak znaleźć dane na temat skali wspomnianego zjawiska. Z pomocą przychodzi ankieta, którą niedawno przeprowadził Narodowy Bank Polski. Na początku 2021 r. wspomniana instytucja zapytała 274 agentów nieruchomości z całego kraju o zmiany dotyczące rynku najmu. Warto podkreślić, że do tej grupy należały tylko i wyłącznie agencje nieruchomości świadczące usługi pośrednictwa związane z wynajmem. Większość ankietowanych pośredników działała jedynie w skali lokalnej. Dzięki temu można lepiej zorientować się, jak bardzo spadł popyt na najem krótkoterminowy.
Wyniki badania ankietowego NBP potwierdzają, że polski rynek najmu krótkoterminowego musiał zmagać się z pierwszym w swojej historii tak poważnym kryzysem. W przypadku poszczególnych grup miast, średnie spadki popytu na najem krótkoterminowy według oceny agentów nieruchomości wynosiły:
- Warszawa - krajowi najemcy - popyt mniejszy o 46%, zagraniczni najemcy - popyt mniejszy o 49%, inni najemcy - popyt mniejszy o 25%
- 6 dużych rynków (Kraków, Łódź, Wrocław, Poznań, Gdańsk i Gdynia) - krajowi najemcy - popyt mniejszy o 63%, zagraniczni najemcy - popyt mniejszy o 73%, inni najemcy - popyt mniejszy o 31%
- 10 mniejszych rynków (Białystok, Bydgoszcz, Katowice, Kielce, Lublin, Olsztyn, Opole, Rzeszów, Szczecin i Zielona Góra) - krajowi najemcy - popyt mniejszy o 44%, zagraniczni najemcy - popyt mniejszy o 46%, inni najemcy - popyt mniejszy o 13%
Powyższe informacje wskazują, że najem krótkoterminowy szczególnie mocno ucierpiał w przypadku takich popularnych turystycznie miast jak np. Kraków i Gdańsk.
Temat prawnych restrykcji na razie zszedł na dalszy plan …
Analiza medialnych doniesień z ostatniego roku sugeruje, że temat restrykcji dotyczących najmu krótkoterminowego na razie jest mało eksponowany. Taka zmiana może wynikać z dwóch kwestii. Po pierwsze, rząd koncentruje się na ważniejszych aspektach związanych m.in. z epidemią COVID-19. Po drugie, temat ewentualnych restrykcji dotykających najem krótkoterminowy został odłożony w czasie, ponieważ koronawirusowe ograniczenia mocno osłabiły cały rynek najmu. W tym kontekście warto chociażby wspomnieć o zakazie eksmisji.
Opisywana sytuacja nie oznacza jednak, że osoby prowadzące najem krótkoterminowy mogą spać zupełnie spokojnie. Można bowiem przypuszczać, że temat ewentualnych ograniczeń związanych z taką działalnością powróci wcześniej czy później. Swoistą zachętą dla państw unijnych do uregulowania najmu na krótki termin jest stosunkowo niedawny wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (zobacz: Wyrok TSUE w sprawach połączonych C-724/18).
Zgodnie z główną tezą wspominanego wyroku: „Uregulowanie krajowe, które ustanawia wymóg uzyskania zezwolenia na wielokrotny, krótkoterminowy wynajem lokalu mieszkalnego klientom zatrzymującym się przejazdem, niedokonującym w nim zameldowania, jest zgodne z prawem Unii (Europejskiej)”. Wyrok TSUE nie tylko w przypadku Polski otworzył drogę do łatwej regulacji najmu na krótki okres. Warto dodać, że wspomniane orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej spotkało się z pozytywną reakcją polskiego rządu. Co więcej, rząd planuje zmianę, która wpłynie na wszystkich wynajmujących. Mowa o wprowadzeniu ryczałtu ewidencjonowanego jako jedynego sposobu rozliczeń w ramach prywatnego wynajmu.