środa, 13 lipca 2011

Wynajęcie mieszkania/pokoju w Wielkiej Brytanii

Wynajęcie mieszkania/pokoju w Wielkiej Brytanii

Autorem artykułu jest Bartosz Dolinkiewicz



Różne formy mieszkania na terenie Anglii. Plusy i minusy każdej z nich.
Pierwsze, co trzeba znaleźć tuż po przyjeździe na wyspy to lokum. Gdzie możemy się zatrzymać? Najlepszym wyjściem jest przyjechanie na „gotowe", gdy ktoś ze znajomych ma dla nas miejsce w pokoju lub wynajął dla nas mieszkanie. Jeśli nie mamy kogo prosić o taką przysługę, to najlepsze wyjście stanowią hostele. W nich można zamieszkać już od kilku do kilkunastu funtów za dobę a w międzyczasie szukać czegoś innego wyłącznie dla siebie. W czasie wakacji można oczywiście pomieszkiwać w namiocie, ale to nie jest najlepszy pomysł z uwagi na ciągłe niewygody temu towarzyszące, pogodę (a bywa z tym bardzo różnie) oraz ... cenę. Za dobre pole namiotowe trzeba zapłacić ok 15 funtów za 2 osoby w dwuosobowym namiocie. Dobre pole oznacza pole dość blisko centrum, strzeżone, z dostępnością pryszniców, ciepłej wody i na którym panuje względny spokój. No i nie wolno mieszkać w namiocie dłużej niż kilka tygodni. Nam w 2004 r. kazano się zwinąć po 3 tygodniach; pomimo iż płaciliśmy regularnie i nie stwarzaliśmy żadnych problemów. Prócz tragicznej pogody i braku miejsca, gdzie można by sobie było wyprasować koszulę; najpoważniejszym mankamentem pola namiotowego okazał się brak wrzącej wody.

Ceny pokoi w UK uzależnione są; tak jak pewnie i wszędzie; głównie od położenia - im bliżej centrum, tym cena wzrasta. Pokój można wynająć już od 35 funtów na tydzień do 100 za osobę. Średnio trzeba założyć, że jedno miejsce w pokoju będzie nas kosztować jakieś 50 funtów tygodniowo + rachunki za gaz, wodę i prąd, ewentualnie internet czy inne media. Nie powinno wyjść więcej niż 70 funtów na tydzień. Przebywanie w domu zamieszkałym przez innych lokatorów może okazać się po pewnym czasie bardzo uciążliwe szczególnie, gdy nasi lokatorzy są zupełnym naszym przeciwieństwem.

Zawsze możemy nająć całe mieszkanie tylko i wyłącznie dla siebie. Z tym luksusem wiążą się jednak i większe koszty. Najem mieszkań odbywa się zazwyczaj poprzez agencję nieruchomości. Liczniki zostają spisane (proszę tego dopilnować w momencie podpisywania umowy!!) na nas i to my teraz będziemy odbiorcami gazu, prądu czy wody. Odpada wyliczanie, kto ile zużył; jak to miało miejsce w przypadku najmowania pokoju. Sami jesteśmy odpowiedzialni za rachunki. Sami też będziemy niestety obciążeni podatkiem lokalnym. Dobrym nawykiem jest robienie szczegółowych zdjęć każdej "nowej" nieruchomości, którą najmujemy jeszcze przed podpisaniem umowy. Uchroni to nas przed nadużyciami ze strony właściciela, który może nam zarzucić zniszczenie, wandalizm itd. Od kwietnia 2007 zmieniły się przepisy odnośnie kaucji - na korzyść najemców.
---

Jeżeli spodobał się Tobie powyższy artykuł odwiedź moją stronę www.ezhome.eu i poczytaj inne wartościowe informacje i porady na temat życia i pracy w Wielkiej Brytanii.


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Co z tymi nieruchomościami?

Co z tymi nieruchomościami?

Autorem artykułu jest Wioletta Sikora



Dlaczego aktualnie warto inwestować w nieruchomości? Czasy kryzysu to najlepszy okres do zakupów. Zwiększona podaż mieszkań, możliwość negocjacji cen, oraz szeroki wybór ofert sprzyjają chcącym ulokować swój kapitał. Jak mądrze wykorzystać ten okres?
Ceny na rynku nieruchomości w ostatnim czasie wyhamowały, a także zmalała liczba kupujących. Obecna sytuacja jest idealna do inwestycji i zakupów na rynku nieruchomości, który w perspektywie lat wykazuje wzrost wartości.

Czas kryzysu jest dobrym czasem na kupowanie. Aktualna sytuacja deweloperów jest zła, za to ich klientów wymarzona.

Po okresie szybkiego wzrostu cen z lat 2004-2007 nastąpiła stagnacja. Był to okres, w którym ceny rosły z miesiąca na miesiąc, trudno było przewidzieć gdzie jest górna granica. Chętnych do zakupów było wielu, często bez znaczenia był standard i lokalizacja mieszkania oraz infrastruktura okolicy. Każde mieszkanie, nawet najgorsze, szybko znajdowało nabywcę, który gotów był dać każdą cenę, byle tylko kupić je zanim przyjdzie następny zainteresowany. Rynek był wysoce niezrównoważony oraz niepłynny. Deweloper świadomy takiej sytuacji, był na pozycji dawcy „dóbr upragnionych”, rozdzielał je w społeczeństwie według własnych kryteriów narzucając swoje własne warunki.
Klient był zmuszony godzić się na wszystkie punkty umowy, jednocześnie często nie mając świadomości jak bardzo jest wyciskany z pieniędzy. Wielu małych deweloperów nie ma obecnie środków na zakończenie inwestycji, grozi im bankructwo. Szukają pieniędzy.

Dlatego aktualny czas będzie należeć do tych, którzy podejmą mądre decyzje i wykorzystują nadarzające się okazje. Czasy kryzysów zawsze były dobrym momentem na kupowanie.
Jak skutecznie zainwestować w nieruchomość? Tego naucza Kurs inwestowania w nieruchomości.

Podstawowe cechy fizyczne nieruchomości:
-stałość miejsca
-trwałość
-różnorodność
-możliwość ubezpieczenia

Rynek po ostatnim boomie, wkroczył w fazę zdecydowanej korekty cen w dół. Rośnie podaż mieszkań na rynku wtórnym i pierwotnym, a popyt gwałtownie maleje. Zagraniczni inwestorzy wycofali się z zakupów, ponieważ wywindowane ceny nie spełniały już kryteriów dobrej inwestycji. Banki zaostrzają procedury i podwyższają oprocentowanie kredytów hipotecznych. Przewaga podaży nad popytem tworzy obraz rynku, w którym kupujący staja na pozycji dyktującego warunki. Możliwość negocjacji cen, szeroki wybór różnorodnych mieszkań zaczyna aktualnie sprzyjać osobom chętnym do zakupu. Poszukiwanie okazji cenowych zaczyna być łatwiejsze. Oczywiście oferty atrakcyjne, luksusowe zawsze będą w cenie, bo jest ich niewiele, ale i tu również można spodziewać się korekty. Nastaje czas na zakup ciekawych nieruchomości. Nabywcy, którzy nie pozwolili sobie w ubiegłych latach na dyktat sprzedających teraz zyskają dokonując trafnych zakupów.
Inwestycja w nieruchomości przeprowadzona w sprzyjających warunkach, które obecnie nastają to najlepszy sposób na zabezpieczenie kapitału, oraz możliwość uzyskiwania przychodu pasywnego.
W dłuższej perspektywie ceny nieruchomości zapewne znowu pójdą w górę. Kupując dzisiaj na pewno tylko zyskamy na ich wartości w przyszłości. Okazje jakie teraz się nadarzają i będą nadarzać, mogą się już później przez długie lata nie powtórzyć.


Kiedy kupić, kiedy sprzedać, jak kupić, jak sfinansować bez wkładu własnego? Te zagadnienia oraz wiele innych z zakresu finansowego alfabetu zostaną omówione na najbliższym szkoleniu Jak skutecznie inwestować w nieruchomości.
---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

piątek, 20 maja 2011

Jak najtaniej wyremontować mieszkanie

Jak najtaniej wyremontować mieszkanie

Autorem artykułu jest Bartosz Dolinkiewicz



Remontujesz lub przymierzasz się do remontu? Poczytaj jak to zrobić nie wydając swoich oszczędności na robociznę fachowców. Być może nie wiesz, że możesz pewne rzeczy zrobić samemu?!
Zastanów się dokładnie co chcesz wyremontować lub odnowić w swoim mieszkaniu. Kolejno pomyśl, które prace możesz wykonać samemu lub przy pomocy znajomego? Przy takim rozwiązaniu odejdą koszty pracy, które pożerają większość część sumy przeznaczonej na remont.
Zawsze rozważ, co się bardziej Tobie opłaca. Jeżeli jesteś bardzo zapracowaną osobą, która nie ma czasu na nic więcej, to może bardziej będzie się opłacać zatrudnienie fachowca i spędzenie trochę czasu z rodziną lub na odpoczynku niż wieczorne samodzielne wykonywanie remontu. Jeżeli wystarczająco dobrze zarabiasz, to nie opłaca się Ci zarywać pracę, tylko dla tego aby zaoszczędzić troszkę grosza; chyba że chcesz się czegoś nowego nauczyć lub wykonanie remontu lub części samemu da Tobie na tyle dużą satysfakcję aby wyrównała ona poświęcony na ten cel czas.
Czas - to jest jeden z najważniejszych elementów remontu. Dlaczego? Musisz zdać sobie sprawę, że np. wymiana kafelek w łazience uniemożliwić może swobodne korzystanie z tego, jakże często odwiedzanego pomieszczenia domowego, nawet przez długie tygodnie. Łazienka jest chyba najlepszym przykładem. Ile wytrzymasz bez możliwości kąpieli lub wzięcia prysznicu, albo bez ciepłej wody lub z ciągle zapylonymi półkami i lustrem, gdzie nie możesz zostawić maszynki do golenia czy ulubionego kremu na noc, nie wspominając już o szczoteczce do zębów?Jeżeli będziesz wykonywać remont samemu, a się na tym nie znasz, to zajmie on zapewne o wiele więcej czasu niż by to zrobił fachowiec. Nawet z pomocą osoby Tobie bliskiej - kolega, przyjaciel i tak to będzie prawdopodobnie weekendowa robota lub wieczorami.
Wieczory mają to do siebie, że szybko robi się ciemno, przynajmniej zimą; a przy sztucznym oświetleniu niektóre prace np. jak malowanie mogą nie dać pożądanego efektu.
Zrób to samemu. Jednak zrobienie czegoś dobrze, co będzie na lata i czym będziesz mógł się poszczycić lub pochwalić przed znajomymi, dziewczyną lub nawet samym sobą, będzie potęgować zadowolenie na Twojej twarzy i ten taki dziwnie miły uśmiech, gdzieś w głębi Twojej duszy, za każdym razem, gdy będziesz spoglądać później na swoją pracę. Mam znajomego, który swoje nowo kupione mieszkanko wyremontował samodzielnie. Nie jest budowlańcem. Jest bankowcem. Po pracy przebierał się z garnituru w ciuchy robocze i zamieniał czeki oraz karty kredytowe i inne polecenia przelewów na szpachelkę, młotek oraz wiertarę. Wykończenie mieszkania zajęło mu kilka miesięcy! Ale jedyne wymierne koszty ograniczyły się do cen materiałów t.j. gładź, tapety, farby, kafelki, panele, krany itd. Przy kafelkach pomagał mu kolega, też bankowiec, który się nieco znał na ich kładzeniu. Mojego znajomego kosztowało to dodatkowo jakieś 6 skrzynek piwa. Robili na spokojnie a przy tym bardzo dokładnie, wtedy kiedy mieli czas i ochotę. Do dziś chwali się, że ma najprostsze ściany w bloku i kafelki powycinane zgodnie z futryną a nie zalane dziury fugą.
Jak zacząć samemu? Skoro nie znasz się na jakiejś rzeczy - wystarczy, że poszperasz po internecie i dowiesz się, jak ją wykonać. Możesz również zwrócić się o radę w sklepie, gdzie będziesz kupować potrzebne materiały. Pamiętaj, że nie od razu Rzym wybudowali i nie zrażaj się po pierwszych niepowodzeniach. Trening czyni mistrza. Nie wystarczy poczytać jak np. kłaść tapetę, trzeba nieco potrenować. Proponuję zaczynać od miejsc, które nie rzucają się w oczy lub na małych powierzchniach aby potem zrobić całość. Zresztą zawsze można wezwać fachowca.
Co jeszcze potrzebujesz oprócz wytrwałości i cierpliwości? Wg mnie fantazji i praktycznego podejścia do tematu. Musisz widzieć, jak Twoje mieszkanie będzie wyglądać po remoncie, jeszcze zanim do niego przystąpisz. Dlaczego jest to takie ważne? Ponieważ wtedy obierasz sobie pewne cele i starasz się je osiągnąć. Najlepiej przedyskutuj swoje wizje z partnerem. Niekiedy przyda się ktoś trzeci, kto nieco sprowadzi Cię na ziemię lub zapoda jeszcze lepszy pomysł lub inne rozwiązanie jakiegoś problemu. Niektóre idee przychodzą wraz z remontem, inne niestety już po. Np. robisz kafelki w kuchni i nagle wpada Tobie do głowy urozmaicenia i tym samym upiększenia ściany poprzez wplecenie jednego rządku kafelek ze wzorkami, bądź zbudowanie dodatkowej i bardzo przydatnej półeczki. Pamiętaj, że wszystko najlepiej tak robić, aby było praktyczne!! Tak więc nie maluj pokoju na czarno, bo masz taką wizję wszechświata; ponieważ gdy za tydzień spojrzysz na swoje dzieło, to stracisz szacunek do siebie samego.
Czasy się zmieniają. Za nimi idą również zmiany w budownictwie. Niektóre techniki uległy bardzo rozległemu rozwojowi. Niektóre materiały można zastąpić innymi - tańszymi, lżejszymi bądź praktyczniejszymi. To, co kiedyś oglądałeś dzięki Adamowi Słodowemu w TV, dziś może być już tylko historią. Czytaj i pytaj!! Przede wszystkim pytaj się o wszystko, co chcesz zrobić. Gdzie, kogo? Jak już wspomniałem najlepiej w sklepie z materiałami budowlanymi. Niektóre sklepy mają dobrze wyszkolonych sprzedawców. Mogą oni udzielić Ci kilku praktycznych porad na wykorzystanie kupowanych materiałów. Możesz pytać się, jak co zrobić, również zaprzyjaźnionych fachowców albo znajomych, którzy niedawno przechodzili przez to samo, co teraz czeka Ciebie.
Ucz się na błędach. To jest najlepsza metoda. Zrób wszystko aby nie uczyć się na swoich błędach - to zbyt kosztowne, lecz niekiedy nieuniknione. Wykorzystuj internet: szukaj poradników, pytaj się na forach. Dopytuj się znajomych - lecz uważaj, może nie chcą abyś miał lepiej od nich? :)
Zaplanuj budżet. Zastanów się, co chcesz remontować, następnie wylicz mniej więcej ile to będzie kosztowało - chodzi o materiały. Pamiętaj, że wszystko można wyliczyć, np. ile rolek tapety potrzebujesz, ile worków cementu jest konieczne lub ile metrów przewodu elektrycznego? Zapytaj się w sklepie, czy przyjmują zwroty niewykorzystanych materiałów? Zostało ci jakieś kolanko od zlewozmywaka, 2 puszki farby lub 3 kg gipsu? To tzw. "przydasie". Lepiej zwróć to zaraz po remoncie i odbierz choć część wydanych pieniędzy. Inaczej na 99% wyrzucisz to za kilka miesięcy, w porywach do kilku lat, przy okazji sprzątania garażu lub piwnicy. Pozwiedzaj koniecznie wszystkie hurtownie i sklepy z materiałami budowlanymi. Może się bowiem okazać, że niektóre materiały można kupić o wiele taniej w jednym a inne w drugim sklepie. Pamiętaj również o tym, że jak kupujesz więcej u jednego sprzedawcy, to jest on skory dać Tobie lepsze warunki: np. dodatkowy upust cenowy lub gratisowy transport. Jak chcesz zaoszczędzić, to zawsze targuj się o cenę!! Na rynku jest bardzo duża konkurencja w tej branży.
Pożyczka hipoteczna. O potrzebne fundusze możesz zwrócić się do banku. Jeżeli np. chcesz robić dość kosztowne docieplenie domku, po którym zaoszczędzisz na ogrzewaniu a całość zwróci się w przeciągu kilku sezonów, to możesz pomyśleć o pożyczeniu pieniędzy od banku. Pożyczka hipoteczna jest to jeden z najmniej oprocentowanych kredytów na rynku. Wystarczy wybrać bank oraz najlepsze oferowane warunki.
---

Jeżeli spodobał się Tobie powyższy artykuł, odwiedź moją stronę http://www.mieszkanie.info.pl i poczytaj inne wartościowe informacje oraz porady na temat polskich nieruchomości. Możesz również dodać DARMOWE ogłoszenie.


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Remont - jak i komu go zlecić

Remont - jak i komu go zlecić

Autorem artykułu jest Bartosz Dolinkiewicz



Nieraz nie mamy czasu aby samemu coś pożytecznego w swoim domu wykonać; nieraz nie mamy zdolności aby coś naprawić lub przebudować; nieraz nasz znajomy "złota rączka" nie może z różnych przyczyn nam pomóc - wtedy jest nam potrzebny ktoś z zewnątrz. Ktoś, kto zrobi dokładnie to, o co poprosimy lub nawet jeszcze lepiej.
Jak znaleźć dobrego fachowca?
Można skorzystać z internetu i wyszukać firmy zajmujące się remontami w naszej okolicy. Można również skorzystać z książki telefonicznej i poszukać tam fachowców. Można też sięgnąć do codziennej prasy z nadzieją na znalezienie jakiegoś robotnika - budowlańca. Dobrzy fachowcy są na wagę złota - trzeba ich jedynie umieć wyłowić. Najlepszym na to sposobem jest robotnik z polecenia. Zastanów się, może ktoś z Twoich znajomych robi bądź robił niedawno podobny remont? Popytaj go o dane kontaktowe do takiej osoby. Nic tak nie wpływa na opinie o danym fachowcu jak jego klienci. To od nich dowiesz się, czy warto daną osobę zatrudnić, jakie ma wymagania finansowe i czy jest naprawdę dobra w tym co robi. Nikt nie będzie polecać nieudaczników lub naciągaczy. Jeżeli usłyszysz od znajomego, któremu ufasz, że dany fachowiec jest super bo ... to tak, jakbyś spotkał żywą wizytówkę. Lepszej reklamy nie ma!!
Oczywiście zawsze możesz sprawdzić dlaczego go tak wychwalają, odwiedzając warsztat pracy - czyli mieszkanie znajomych. Być może stwierdzisz, że ów fachowiec spaprał sprawę a Twoi znajomi w ogóle nie znają się na rzeczy; lub zupełnie odwrotnie - będziesz pod wrażeniem wykonanej pracy.
Nikt z Twoich znajomych lub znajomych znajomych nie robił remontu? Cóż, zawsze można spytać w sklepie z materiałami budowlanymi o wykonawców.

Cena usługi.
Pamiętaj, że dobry fachowiec nie jest tani; tani fachowiec zazwyczaj nie jest fachowcem. Jeżeli kupujesz bardzo drogie kafelki do swojej nowej łazienki, to nie żałuj również pieniędzy na dobre ich położenie. Inaczej może się okazać, że Twoja wymarzona łazienka będzie jednym wielkim Twoim rozczarowaniem. Znowu drogi fachowiec, wcale nie musi być dobry. Przykład: ładnych kilka lat temu miałem do położenia 5 m kw płytek w swojej małej kuchni. Kupiłem dość drogie kafle - ze wzorkami itd. Chciałem aby ta mała kuchnia jakoś nabrała innego wyglądu. Kuchnię miałem zastawioną - stała kuchenka gazowa, lodówka oraz stół oraz meblościanka. Na ścianach była boazeria. Przyszło kilku wytypowanych robotników. 2 od razu powiedziało, że nie będą się babrać na 5 m kw i zrezygnowało. Kolejny zażyczył sobie 50 zł za metr, tylko trzeba byłoby mu uprzątnąć kuchenkę, lodówkę i wszystko, co stało na podłodze. Czwarty chciał 60 zł od metra i powiedział, że albo trzeba będzie przyciąć boazerię albo zupełnie ją usunąć, bo inaczej się nie da. Wybraliśmy piątego - polecił nam go mój kuzyn (kierownik budowy). Gościu dorabiał sobie po pracy. Przyszedł, zerknął i powiedział, że weźmie się za tydzień za robotę i skończy przez weekend (praca wieczorami). Zażądał 25 zł za metr. Nie ruszył boazerii - skuł podłogę aby pasowało, wyniósł lodówkę i położył kafle również pod kuchenkę; więc nie musieliśmy się (jako domownicy) dodatkowo zbytnio angażować. Kuchnia do dziś ma przepięknie położone kafle z mozaiką na środku. Pan, który tego dokonał nie marudził, że mało roboty, brał stosunkowo niedrogo, i robił porządnie. Chciałem go kiedyś znowu wynająć, lecz jego lista sięgała już kilku miesięcy oczekiwań. To mówi samo za siebie.
Niektórzy cwaniacy, jak ich nazywam, wpierw rzucają cenę za ewentualne wykonanie usługi a później wychodzi w rozmowie o konkretach, że jak się chce mieć fakturę czy rachunek, to należy sobie do tego doliczyć podatek. Wszystko zależy od umowy między Tobą o zleceniobiorcą. Pamiętaj, że jeżeli nie masz dowodu, to w zasadzie nie możesz później dociekać swoich praw np. wymagać poprawek z tytułu "gwarancji".

Cena materiałów.
Polecam samemu robić zakupy, ponieważ będzie się miało rękę na pulsie i nikt nas nie oszuka. Jest to jednak trochę męczące, ponieważ: zabiera to Twój cenny czas, możesz nie dysponować odpowiednim środkiem transportu aby przewieźć materiały, nieraz potrzeba angażować więcej niż 1 osobę - np. do noszenia bardzo ciężkich rzeczy (kafelki, worki z cementem).
Można też umówić się z fachowcem aby sam kupował potrzebne materiały za naszą gotówkę a na wszystko brał imienną fakturę na nas i za każdym razem przedstawiał ją z towarem, który zakupił.
Równie dobrze jest otrzymać zestawienie potrzebnych materiałów od fachowca i pojechać z nim do sklepu lub hurtowni. Tam też mogą zweryfikować, czy zamawiane ilości odpowiadają wartości lub wielkości prac.
Dobrze jest się wcześniej umówić ze sprzedawcą na ewentualne zwroty niezużytych surowców. Zazwyczaj przy większym remoncie zostają resztki dość cennych rzeczy jak choćby rurki miedziane. Więc jeżeli zostaniesz z nieotwartą puszką farby lub 5 kg gipsu - to lepiej otrzymać za nie jakiś pieniężny ekwiwalent, niż składować później latami w garażu.

Umowa.
Ze swoich oraz innych doświadczeń proponuję podpisywanie umowy o remont lub usługi budowlane. Raczej nie zawracał bym sobie głowy umową z gościem, który przyjechał przepchać zlew, czy wykonać drobną usługę. Jednak, gdy wchodzą w grę dość spore wydatki (np. ocieplenie domu, instalacja centralnego ogrzewania, kładzenie tynków, kafelek), to polecam uprzednio zabezpieczyć się umową. Co nam to da? Przede wszystkim wszystko dla wszystkich będzie jasne i z góry określone na piśmie i w razie nie wywiązania się z kontraktu będziemy mieć dowód oraz solidną podstawę do egzekwowania swoich praw i należności.
---

Jeżeli spodobał się Tobie powyższy artykuł, odwiedź moją stronę http://www.mieszkanie.info.pl i poczytaj inne wartościowe informacje oraz porady na temat polskich nieruchomości. Możesz również dodać DARMOWE ogłoszenie.


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Mity inwestowania w nieruchomości

Mity inwestowania w nieruchomości

Autorem artykułu jest Wioletta Sikora



Potentaci na rynku nieruchomości, którzy zrobili majątki, zdobyli swoje bogactwo dzięki wiedzy i doświadczeniu. Uczyli się na własnych i cudzych błędach. Naśladowali innych ludzi sukcesu.
Obalamy mity i przeświadczenia, które królują w powszechnej opinii na temat inwestowania w nieruchomości. Inwestycjami tego typu rządzą formuły, schematy i systemy, które może mistrzowsko opanować, każdy. Jeśli chcesz zacząć stawiać pierwsze kroki w tego rodzaju inwestycjach, przeczytaj.

Techniczne umiejętności i wiedza przychodzą wraz z doświadczeniem, Wcześniej w działaniach mogą dominować błędy, pomyłki, które tylko pomagają w nauce.
Szczęście…czy jest jedynym warunkiem osiągania sukcesu w jakiejkolwiek dziedzinie? Z pewnością stanowi jakiś element składowy, ale decydującym czynnikiem jest praca, wiedza i przygotowanie.
Realizować marzenia związane z inwestowaniem w nieruchomości, poczuć się spełnionym i wolnym finansowo. Osoby chcące inwestować w nieruchomości mają cel, ale brak im umiejętności technicznych i wiedzy. Muszą poznać tajniki znajdowania, kupowania nieruchomości inwestycyjnych i zarządzania nimi.


Obalamy mity.

1. Ludzie myślą, że trzeba mieć dużą sumę pieniędzy, żeby inwestować w nieruchomości. Błąd! Potrzebna jest jedynie dobra transakcja kupna. Jeśli znajdziesz nieruchomość po okazyjnej cenie, następnie poszukaj nabywców, którzy chcą uzyskać dobry zwrot z zainwestowanych pieniędzy. Tym sposobem wchodząc z nimi w spółkę nie wykładasz grosza z własnej kieszeni. Dobra transakcja zawsze znajdzie chętnych i nabywców, nie trzeba mieć wielkich umiejętności sprzedawcy.

2. Spekulacyjne kupowanie nieruchomości, celem ich szybkiej odsprzedaży po wyższej cenie jest jedynie działaniem hazardowym. Działać tak można wówczas, gdy są sprzyjające czynniki, ceny nieruchomości rosą praktycznie z dnia na dzień. Wstrzelić się w taki moment, to ślepy traf losu. O wiele skuteczniejszym sposobem na generowanie stałych dochodów, jest zakup nieruchomości w celach wynajmu. Poprawiając stan i warunki, nieruchomości możesz zwiększyć wysokość czynszu.

3. Błędem jest sadzić, że inwestorzy mają szczęście do wynajdywania okazyjnych zakupów. To nie szczęście, ale wiedza tu decyduje. Jeśli składasz ofertę zakupu, zaniżaj cenę. Nigdy nie wiesz, jaka jest dolna granica ustalona przez sprzedającego. Cena sprzedaży jest oparta na opinii sprzedającego o wartości jego nieruchomości. Często jednak jest on w wielkim błędzie.
Nie wiesz, czym kieruje się sprzedając nieruchomość. Może chce się jej najzwyczajniej w świecie pozbyć, stanowi dla niego balast w postaci ponoszonych kosztów. Są przecież nieruchomości źle zarządzane. Wystarczy zmiana właściciela, a lokal zaczyna od razu zarabiać na siebie.

4. Czy potrzeba wielkiej pewności siebie i ani cienia niepewności w tym biznesie? Wątpliwości dopadają każdego. Inwestowanie w nieruchomości jest zajęciem, przy którego wykonywaniu będziesz musiał wykorzystać swoją siłę. Dlatego dopuszczaj do siebie tylko glos rozsądku. Jest to ten glos, który nie sugeruje się Twoja przeszłością, złymi nawykami, wpojonymi przez system czy społeczeństwo. Nie zdajemy sobie sprawy jak wielkie znaczenie maja warunki, w jakich dorastamy, to, jacy ludzie nas wychowują i co nam wpajają. Wszystko to znajduje odbicie w naszym dorosłym życiu. Nie możesz pozwolić, aby Twoja przeszłość decydowała o Twojej przyszłości.

5. Brak czasu, to wymówka. Różnica pomiędzy koniecznością, a chęcią. Często robimy to, co musimy, i odkładamy na później to, co chcemy robić. Bogactwem staje się to, co robimy z pasją, chęcią i zaangażowaniem. Inwestowanie w nieruchomości jest czymś, co powinieneś chcieć robić, a może nawet dobrze by było, byś musiał to robić. Jeśli biznes jest zabawą, jest dochodowy.

6. Czy potrzeba znajomości, żeby zacząć działać w tym biznesie? Zaczynając działać siłą rzeczy zaczynasz poznawać coraz to więcej osób. W początkowej fazie wystarczy znajomość, w sensie służbowym, z pośrednikiem nieruchomości i jakimś przedstawicielem banku.

7. Czy musisz być doświadczonym negocjatorem i biznesmenem? Pewności siebie dodadzą Ci dobre i korzystne dla wszystkich transakcje. Każdy będzie chciał uczestniczyć w zakupie, który maksymalizuje dochód i zwiększa wartość aktywów. Z nieopłacalnych transakcji po prostu rezygnujesz, nie ma tu znaczenia umiejętność negocjacji. Cena ofertowa nieruchomości często nie ma nic wspólnego z jej wynikami. Jedynie z błędnym przeświadczeniem jej właściciela.

8. Wiedza o nieruchomościach pomaga, ale nie trzeba być ekspertem. Działanie w jednej dziedzinie, systematycznie, dzień po dniu uczyni z nas ekspertów. Wiedza przychodzi wraz z doświadczeniem. Po prostu zacznij się zajmować nieruchomościami.

Strach przed niepowodzeniem powstrzymuje wielu przed działaniem. Jeśli boisz się przegrać, boisz się też wygrać. Jeśli nie zrobisz nic, i pozwolisz na to, żeby stać w miejscu, paraliżowany strachem, stracisz znacznie więcej.
---

Jak robić pieniądze Inwestowanie w nieruchomości Edukacja Twojego dziecka Psychologia w biznesie


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl