czwartek, 14 lipca 2011

Na czym polega scalenie i podział gruntów?

Na czym polega scalenie i podział gruntów ?

Autorem artykułu jest Karolina Kot



Zasady scalenia i podziału gruntów reguluje Ustawa o gospodarce nieruchomościami z 27 sierpnia 1997 r. oraz Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 4 maja 2005 r. w sprawie scalania i podziału nieruchomości.

W wyniku podziału nieruchomości, nowo wydzielone działki muszą zawierać się w granicach nieruchomości sprzed podziału, natomiast warunek ten nie musi być spełniony w przypadku przeprowadzenia procedury scalenia i podziału nieruchomości.
Celem scalenia podziału jest poprawa struktury obszarowej i funkcjonalnej gruntów na danym obszarze, przeznaczonych w planie miejscowym na cele inne niż rolne i leśne, zmieniająca dotychczasowy sposób zainwestowania w nieruchomości.
Scalenia i podziału dokonuje Gmina, na zasadach określonych szczegółowo w planie miejscowym. Co istotne, może być on zrealizowany również na wniosek właścicieli lub użytkowników wieczystych posiadających ponad 50 % powierzchni gruntów objętych scaleniem i podziałem.

Procedura scalenia i podziału rozpoczyna się w momencie podjęcia przez Rade Gminy stosownej Uchwały, która zawiera opracowania geodezyjne, rozstrzygnięcia, rejestry gruntów, ustalenia dotyczące realizacji urządzeń infrastruktury technicznej i naliczaniu opłat adiacenckich. Wcześniej jednak, sporządzany jest projekt scalenia i podziału, który udostępniany jest do publicznego wglądu i opiniowania przez powołaną z grona uczestników postępowania Radę uczestników scalenia.
W kolejnym etapie, po rozpatrzeniu wniosków, uwag i zastrzeżeń, rozpoczyna się właściwa procedura scalenia i podziału, gdzie na wstępie, podjęciu Uchwały zawiadamiani są na piśmie wszyscy uczestnicy postępowania w sprawie scalenia i podziału.
Informację taką przekazuje się do publicznej wiadomości w sposób zwyczajowo przyjęty oraz przez ogłoszenie w prasie lokalnej.
Czynności związane z faktycznym pozdieleniem gruntów wykonuje uprawniony geodeta.
Co istotne, Powierzchnię każdej nieruchomości objętej scaleniem i podziałem pomniejsza się o powierzchnię niezbędną do wydzielenia działek gruntu pod nowe drogi lub pod poszerzenie dróg istniejących. Pomniejszenie to następuje proporcjonalnie do powierzchni wszystkich nieruchomości objętych scaleniem i podziałem oraz do ogólnej powierzchni działek gruntu wydzielonych pod nowe drogi i pod poszerzenie dróg istniejących.
Uchwała, w sprawie scalenia i podziału stanowi podstawę do:
- zamknięcia istniejących ksiąg wieczystych,
- założenia nowych ksiąg wieczystych i ujawnienia w nich praw do nieruchomości powstałych w wyniku scalenia i podziału,
- ujawnienia nowego stanu prawnego nieruchomości w katastrze nieruchomości,
- wyznaczenia i utrwalenia na gruncie granic nieruchomości powstałych w wyniku scalenia i podziału,
- wprowadzenia uczestników postępowania na nowe nieruchomości.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Zadania geodetów przy sprzedaży nieruchomości publicznych

Zadania geodetów przy sprzedaży nieruchomości publicznych

Autorem artykułu jest Karolina Kot



Geodeta powiatowy jest imiennym pomocnikiem organów władzy na poziomie krajowym, regionalnym i lokalnym. Wykonuje on wybrane zadania zlecone przez Skarb państwa bądź jednostki samorządu terytorialnego.

Aby dana nieruchomość mogła być sprzedana musi być ona przede wszystkim konkretnie określona. Dane uzyskane z ewidencji gruntów i budynków stanowią podstawową informację o nieruchomościach, potrzebną do zawarcie transakcji.

Zadaniem geodetów w procesie sprzedaży nieruchomości Skarbu Państwa oraz jednostek samorządu terytorialnego jest dostarczanie informacji o oznaczeniu nieruchomości, powierzchni nieruchomości, rodzaju użytków gruntowych i ich klas gleboznawczych i ich powierzchni w obrębie nieruchomości, dane dotyczące sieci uzbrojenia terenu, a także opis budynków, w skład którego należy ich położenie, przeznaczenie, funkcja użytkowa i ogólne dane techniczne. Dane te są niezbędne do określenia wartości nieruchomości a tym samym do wyznaczenia ceny wywoławczej zbywanej nieruchomości.

Jednym z początkowych etapów trybu przetargowego jest sporządzenie przez geodeta Olsztyn wykazu nieruchomości przeznaczonych do sprzedaży, do oddania w użytkowanie wieczyste, użytkowanie, najem lub dzierżawę. Wykaz ten zawiera takie dane ewidencyjne jak: oznaczenie i powierzchnie nieruchomości, rodzaj użytków i ich klasy, oznaczenie księgi wieczystej prowadzonej dla nieruchomości a także opis budynków i innych składników majątkowych przeznaczonych do sprzedaży. Informacje dotyczące oznaczenia sprzedawanej nieruchomości zawarte są również w ogłoszeniu o przetargu, w protokole z przeprowadzonego przetargu, który stanowi podstawę do zawarcia umowy, oraz w zawiadomieniu o pierwszeństwie nabycia nieruchomości, które otrzymują osoby biorące udział w sprzedaży bezprzetargowej. Uregulowanie stanów prawnych gruntów będących własnością Skarbu Państwa ma również istotne znaczenie dla postępowań administracyjnych takich właśnie jak sprzedaż nieruchomości. Strony tych postępowań, a więc osoby i jednostki pełniące funkcje właścicielskie w imieniu Skarbu Państwa winny być ustalone w sposób jednoznaczny i dokładny. Sprzedaż, przekazywanie w zarząd lub dzierżawę nieruchomości stanowiących własność Skarbu Państwa z reguły winna być związana z okazaniem stronie kupującej punktów granicznych tak, aby zakres własności był bezsporny i geodezyjnie określony zarówno co do położenia znaków granicznych jak i powierzchni. Ma to istotne znaczenie dla wyeliminowania późniejszych skarg i roszczeń.

---

geodeta Olsztyn


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Czy rzeczywiście jest w sprzedaży za dużo nowych mieszkań?

Czy rzeczywiście jest w sprzedaży za dużo nowych mieszkań?

Autorem artykułu jest Tomasz Jaczewski



Czy rzeczywiście jest w sprzedaży za dużo nowych mieszkań?

Jedynym odzwierciedleniem ilości są dane z Głównego Urzędu Statystycznego. A te podają:

- wydane pozwolenia na budowę budynków lub osiedli mieszkaniowych z liczbą lokali,

- budynki mieszkalne przekazane do użytkowania.

Ponadto wiarygodnymi danymi dysponuje Narodowy Bank Polski, który sporządza systematyczne raporty o sytuacji na rynku nieruchomości w Warszawie. Ale udział deweloperów w tych badaniach nie jest obowiązkowy, czyli także trudno wyciągnąć wnioski co do ilości mieszkań i cen transakcyjnych.

Podawana przez analityków liczba 45 tysięcy niesprzedanych mieszkań w całej Polsce nie jest poparta żadnymi wyliczeniami, bo trudno wyciągać wnioski o ilości mieszkań po ogłoszeniach umieszczonych w poszczególnych portalach.

Posłużę się tu prostym przykładem:

Jeśli deweloper umieszcza np. 10 mieszkań w portalach, to cały czas jest w sprzedaży 10 mieszkań. Ale jeśli podpisze umowę pośrednictwa sprzedaży z pięcioma agencjami, które będą reklamować jako swoje mieszkania bez podawania dokładnego adresu to wówczas w portalach będzie liczba 60 mieszkań (10 szt od dewelopera i 50 szt od agencji).

W rzeczywistości nie ma nadmiaru mieszkań, ponieważ te które są w sprzedaży nie spełniają wymagań klientów – są za duże a tym samym za drogie.

Problemem nie jest rzekomy nadmiar mieszkań lecz ciągle spadający Wskaźnik Optymizmu Konsumentów. Przy takich nastrojach nabywców trudno oczekiwać zwiększonej liczby transakcji na rynku nieruchomości; przecież mieszkania ,,nie uciekną”.

Ilość mieszkań przypadająca na tysiąc mieszkańców jest jedną z niższych w Europie i dlatego daleko nam jest do nadprodukcji mieszkań.

---

Tomasz Jaczewski ETJ Nieruchomości

www.villabianca-bialoleka.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Nowoczesny dom w starej stodole?

Nowoczesny dom w starej stodole?

Autorem artykułu jest Sławomir Dąbrowski



Nie ma chyba w Polsce miast lub wsi, w których nie straszyłyby zagracone, przydomowe warsztaty, stare stodoły, opuszczone gajówki i fabryki. Coraz więcej osób widzi jednak potencjał tych nieruchomości i postanawia zmienić ich przeznaczenie.

W starych budynkach gospodarczych i przemysłowych powstają więc domki dla gości i zachwycające, nowatorskie domy rodzinne. Jak przeprowadzić i sfinansować taką inwestycję?

Wiosną wiele osób zaczyna budowę domu lub przynajmniej o niej myśli. Większość decyduje się na standardowe nieruchomości – różnią się jedynie powierzchnią czy stylem. Jednak jest też grupa odważnych osób, które nie chcą mieszkać w zwykłym domu i szukają czegoś bardziej oryginalnego. Coraz większą popularnością cieszą się w Polsce domy w dawnych budynkach gospodarczych i przemysłowych. Moda ta przyszła do nas z Zachodu, gdzie od lat inwestorzy przekształcają w domy stare fabryki, stodoły, a nawet kościoły. Duży wpływ na zainteresowanie takimi inwestycjami w Polsce mają też popularne programy telewizyjne, które przedstawiają właśnie takie projekty.

Choć zdaje się, że mało kto w naszym kraju zdecydowałby się na zamieszkanie w starym kościele i przebudowanie ołtarza na sypialnię, a nawy bocznej na łazienkę, to nie brakuje osób, które interesują się starymi stodołami, gajówkami, altanami i fabrykami. Choć efekty modernizacji takich budynków mogą być zachwycające, to trzeba się jednak przygotować na wiele pracy, aby je osiągnąć.

W stylu industrialnym czy blisko natury?

Pierwszymi budynkami przemysłowymi, które zaczęto w Polsce przebudowywać na mieszkania były stare fabryki, w których tworzono lofty. Pierwsze powstały w Bytomiu, później w Łodzi, a następnie moda na industrialne wnętrza zapanowała w całej Polsce. Jednak stare fabryki cieszą się zainteresowaniem nie tylko dużych deweloperów. Mniejsze z nich adaptowane są na budynki mieszkalne także przez indywidualnych inwestorów. Nic dziwnego – stare fabryki dają wiele możliwości aranżacji ze względu na dużą przestrzeń i wysokość pomieszczeń.

Jednym z problemów może być jednak fakt, że część tych budynków jest wpisana do rejestru zabytków. Oznacza to, że przy remoncie takiego obiektu potrzebna będzie zgoda wojewódzkiego lub miejskiego konserwatora zabytków. Inwestor będzie więc musiał wykazać się umiejętnościami negocjacyjnymi w rozmowach z urzędnikami. Związek Firm Doradztwa Finansowego (ZFDF) zauważa też, że do tego typu inwestycji niezbędne będą większe środki niż w przypadku standardowych nieruchomości. Koszy takiego remontu są bowiem dosyć wysokie, ponieważ tego typu prac nie wykonują zazwyczaj małe firmy, ale więksi wykonawcy. Jeśli więc ktoś marzy o zamieszkaniu w dawnej fabryce, ale nie chce zmierzyć się z konserwatorem zabytków, musi poszukać obiektu nie wpisanego do rejestru.

Są też osoby, które na budynki mieszkalne adaptują obiekty gospodarcze znajdujące się najczęściej przy gospodarstwach rolnych lub służące do działalności gospodarczej. Nierzadko na działkach znajdują się altany, składy, stare warsztaty. Wiele osób postanawia je przerobić na domki dla gości czy mieszkania dla dorastających dzieci. Są też inwestorzy, którzy stawiają na oryginalność i postanawiają zamieszkać w starych stodołach, czy młynach. Bardzo często są to budynki murowane, o dużej powierzchni, wysokie, a więc, podobnie jak fabryki w miastach, dające duże możliwości aranżacyjne. Ten trend także przyszedł do Polski z Zachodu, głównie z Wielkiej Brytanii. Według Związku Firm Doradztwa Finansowego tego typu inwestycji w naszym kraju nie ma jeszcze dużo. Jednak częstotliwość poruszania tematów domów w starych budynkach gospodarczych i przemysłowych na forach internetowych wskazuje na spore zainteresowanie takimi nieruchomościami.

Od fabryki do domu krok po kroku

Adaptacja budynków gospodarczych i przemysłowych na mieszkalnie nie jest niestety zwykłym remontem. Większość prac jakie należy wykonać, na przykład wstawianie ścian, wykonanie otworów okiennych, zamontowanie instalacji, wymaga pozwolenia na budowę. Ale to dopiero część „papierkowej roboty”.

Pierwszym krokiem jest ustalenie, czy obiekt jest objęty planem zagospodarowania przestrzennego. Jeśli tak, to aby zmienić przeznaczenie budynku, należy złożyć stosowny wniosek od Urzędu Miasta (gminy). Jeśli takiego planu nie ma, to konieczne jest uzyskanie decyzji o warunkach zabudowy. Następnie należy zgłosić zmiany w sposobie użytkowania odpowiedniemu organowi. Jeśli budynek znajduje się na działce rolnej, wymagane jest też złożenie wniosku o wyłączenie jej z użytkowania rolnego. Budynku gospodarczego lub przemysłowego nie można samowolnie przekształcić w dom. Za takie działania grozi bowiem kara.

A jak sfinansować tak nietypową inwestycję? Związek Firm Doradztwa Finansowego pociesza, że jeśli ktoś nie ma wystarczających środków własnych, to możliwe jest skredytowanie takiej nieruchomości, choć jest to nieco trudniejsze, a procedura trochę się różni niż w przypadku standardowego kredytu hipotecznego. - Skredytowanie takiego celu jest możliwe, jednak wybiega to poza ofertę standardową. Dlatego potencjalny inwestor musiałby przygotować się na kilka scenariuszy, m.in. możliwość przekazania innej nieruchomości pod zabezpieczenie udzielonego kredytu i wyższą marżę lub prowizję bankową - mówi Arkadiusz Rembowski (Money Expert, Związek Firm Doradztwa Finansowego). Także Paweł Majtkowski (Expander i ZFDF) zauważa, że uzyskanie kredytu na zaadoptowanie nieruchomości niemieszkalnej na cele mieszkalne jest trudniejsze niż w wypadku zwykłego kredytu hipotecznego. - Przede wszystkim nie w każdym banku będzie to możliwe. Duże znaczenie ma rodzaj nieruchomości jaki ma być przekształcany. O ile w wypadku adaptacji strychów większość banków chętnie skredytuje zakup i remont, o tyle gdy będzie to dotyczyło starej fabryki czy innego rodzaju hali, trudno będzie przekonać bank do sfinansowania takiej inwestycji. W niektórych wypadkach, dla szczególnie dziwnych nieruchomości, bank może nie chcieć sfinansować zakupu budynku. Może natomiast wyłożyć pieniądze na dokonanie remontu. W każdym wypadku niezbędne będzie dostarczenie dokładnej dokumentacji przebudowy. Najważniejsze elementy to pozwolenia na budowę, kosztorysy i dokumentacja techniczna. Bez tego uzyskanie kredytu na przekształcenie nie będzie możliwe – wyjaśnia ekspert.

Zrealizowanie takiej inwestycji nie jest prostym zadaniem. Należy przygotować się na starcie z biurokracją i bardziej skomplikowaną procedurę kredytowania. Jednak te trudności mogą być wynagrodzone zachwycającymi efektami po zakończeniu prac.

---

ZFDF


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Dlaczego nieruchomości w Szczecinie są tak popularne?

Dlaczego nieruchomości w Szczecinie są tak popularne?

Autorem artykułu jest Adam Kowalski



Jako, że Szczecin jest miejscowością nadmorską, a ty samym bardzo atrakcyjną krajobrazową turystycznie więc bardzo duża część mieszkańców naszego kraju wybiera to miasto jako miejsce swojego życia. To właśnie jest główną przyczyną tak dużego zainteresowania wszelkiego rodzaju nieruchomościami w Szczecinie.


Do Szczecina przybywają licznie w okresie sezonu turyści chcąc spędzić tutaj swój wypoczynek. Część z nich to ludzie, którzy widzą tutaj nie tylko doskonale przygotowaną bazę turystyczną lecz przede wszystkim dostrzegają liczne uroki samej lokalizacji tego miasta. Właśnie dlatego deweloperzy handlujący czymś takim jak mieszkania szczecińskie nie narzekają na ilość klientów.

Kolejnym powodem dużego ruchu u agentów nieruchomości jest to, że rdzenni mieszkańcy w coraz większych ilościach migrują do miast Polski, w których łatwiej znajdą pracę – najbliższy jest Poznań lecz wielu postanawia się przenieść na stałe do Warszawy czy Wrocławia. Z tego powodu wiele mieszkań szczecińskich wystawianych jest na sprzedaż – sprowadzający się do Szczecina mają dzięki temu co kupować i gdzie zamieszkiwać.

Co takiego widzą w tym mieście wszyscy Ci, którzy chcą w nim spędzić resztę swojego życia? Z całą pewnością wszystko wynika z bliskiej obecności morza, która jest przyczyną istnienia specyficznego portu (ich atmosferę bardzo cenią sobie pewne grupy ludzi), wielu okolicznych plaż oraz łatwego dostępu do tanich i świeżych ryb morskich. Czy to wystarczy? Wielu ludziom tak jednak część z nich zainteresowana nieruchomościami szczecińskimi wiąże z tym miejscem również swoje wspomnienia – piękne wspomnienia młodości i beztroskiego wypoczynku spędzanego ze znajomymi.

Przyczyn jest bardzo dużo jednak nie ulega wątpliwości, że szczecińscy deweloperzy cieszą się bardzo dużym zainteresowaniem i to mimo niemałych cen, których żądają za mieszkania.

---

Zapraszam do zapoznania się z następującą tematyką:

- nieruchomości Szczecin

- mieszkania Szczecin


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Podział działki – aspekty praktyczne i prawne

Podział działki – aspekty praktyczne i prawne

Autorem artykułu jest Karolina Kot



Podział działki jest procedurą realizowaną zarówno przez samorządy jak i osoby prywatne, która polega na wydzieleniu z dotychczasowej nieruchomości nowych działek.

Podstawowym aktem prawnym regulującym sposób, tryb i postępowanie mające na celu podział nieruchomości jest Ustawa z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami (Dz. U. z 2000 r. Nr 46 poz. 543 z późn. zm) oraz Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 7 grudnia 2004 r. w sprawie sposobu i trybu dokonywania podziałów nieruchomości (Dz.U. z 2004 r. Nr 268 poz. 2663 z późn. zm.)
Co istotne, podziału działki można dokonać, jeśli jest zgodny z aktualnie obowiązującym planem miejscowym oraz projektowany do wydzielenie teren posiada dostęp do drogi publicznej. Częstokroć zdarza się jednak, że chcemy podzielić działkę na obszarze dla którego nie został sporządzony plan miejscowy. Wówczas zasady podziału ustala się w decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu bądź postępowanie w sprawie podziału zawiesza się do czasu jego uchwalenia.
Koszty podziału obciążają osobę, która ma w tym interes prawny, a więc najczęściej osoba składająca wniosek o dokonanie podziału.
Jakie grunty można podzielić?
Podziału można dokonać na wszystkich gruntach z wyłączeniem nieruchomości położonych na obszarach przeznaczonych w planach miejscowych na cele rolne i leśne, a w przypadku braku planu miejscowego do nieruchomości wykorzystywanych na cele rolne i leśne, chyba że dokonanie podziału spowodowałoby:
- konieczność wydzielenia nowych dróg niebędących niezbędnymi drogami dojazdowymi do nieruchomości wchodzących w skład gospodarstw rolnych albo
- wydzielenie działek gruntu o powierzchni mniejszej niż 0,3ha (podział dopuszczalny jedynie w celu powiększenia sąsiedniej nieruchomości lub regulacji granic między sąsiadującymi nieruchomościami).
Podział działki dokonywany przez osobę prywatną wymaga złożenia wniosku o podział nieruchomości do wójta (burmistrza, prezydenta miasta) wraz ze wstępnym projektem podziału. Po pozytywnym zaopiniowaniu i zgodności z planem miejscowym, geodeta przeprowadza czynności właściwe dla procedury podziału nieruchomości, a więc odszukuje punkty graniczne, sporządza protokół przyjęcia granic, wykonuje właściwy projekt podziału działki, który podlega zatwierdzeniu, a następnie stabilizuje w terenie nowe znaki graniczne i sporządza protokół. Procedura podziału kończy się wydaniem decyzji zatwierdzającej podział.
Dla nowo wydzielonych działek zakładane są księgi wieczyste, jako, że od tej pory stanowią one odrębne nieruchomości.
Procedura podziału nieruchomości trwa średnio od kilku do kilkunastu miesięcy.
Sporządzenie wstępnego projektu podziału wymaga czasu oczekiwania na niezbędne dane, materiały ok.14 dni. Złożenie wstępnego projektu podziału do Urzędu – czas oczekiwania na odpowiedź: 14 dni, pozytywna oznacza rozpoczęcie prac geodezyjnych, a więc przeprowadzenie pomiarów w terenie, skompletowanie operatu podziału nieruchomości, wyznaczenie punktów granicznych w terenie, zawiadomienie sąsiadów o przyjęciu granic dzielonej nieruchomości (razem kilka tygodni).
Złożenie operatu do kontroli przez inspektora powiatowego to 14 dni oczekiwania, brak uwag oznacza możliwość złożenia go do starostwa i zatwierdzenia (14 dni). Wydanie decyzji zatwierdzającej podział przez wójta (burmistrza, prezydenta miasta) – 14 dni oraz kolejnych 14 na uprawomocnienie się decyzji.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Wycena nieruchomości

Wycena nieruchomości

Autorem artykułu jest Wojciech Kęcik



Oszacowania wartości nieruchomości wykonywane są przez rzeczoznawców majątkowych dysponujących wiedzą otrzymaną w wyniku specjalistycznych studiów podyplomowych, uwieńczonych praktykami zawodowymi, oraz posiadających uprawnienia nadawane po zdaniu trudnego egzaminu państwowego.

Tytuł zawodowy „rzeczoznawca majątkowy” podlega ochronie prawnej. Osoba, która zyskała prawo do wykonywania profesji rzeczoznawcy majątkowego zostaje wpisana do Centralnego Rejestru Rzeczoznawców Majątkowych. Jest to zawód zaufania publicznego, a jego wykonawca w swojej codziennej pracy musi kategorycznie stosować się do przepisów prawa oraz kodeksu etyki zawodowej. Kluczowym wynikiem pracy rzeczoznawcy jest dokument zwany operatem szacunkowym.

Wycena nieruchomości jest zadaniem niełatwym, narzucającym konieczność wykonania wielu badań i obliczeń. Fundamentalne znaczenie ma dogłębne poznanie stanu prawnego oraz technicznego szacowanego obiektu poprzez drobiazgowe oględziny, analizę ksiąg wieczystych, a także dokumentacji budowlanej i geodezyjnej. Dalszym etapem jest sprawdzenie miejscowego rynku przez rozpatrywanie wszystkich transakcji obrotu nieruchomościami o analogicznych atrybutach przeprowadzonych w ciągu kilku minionych lat. Dopiero na tej bazie, po wykonaniu cyklu zawiłych obliczeń można zabrać się do sporządzenia opinii.

Trzeba mieć na uwadze, iż wyliczona przez rzeczoznawcę wartość rynkowa może nie zgadzać się się z faktyczną ceną za jaką rzeczona nieruchomość zostanie w przyszłości zbyta. Odgrywają tu rolę rozliczne elementy, których rzeczoznawca nie jest w stanie uwzględnić przy swojej wycenie. Mimo to kategorycznie doradzamy korzystanie z pomocy rzeczoznawców majątkowych przed zdecydowaniem o sprzedaży lub nabyciu działki, domu czy mieszkania. Analiza przeprowadzona przez profesjonalistę oprócz określenia wartości pozwala ujawnić potencjalne defekty prawne, a nawet techniczne danej nieruchomości.

---

Wojciech Kęcik

http://www.wycena-poznan.pl/


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Koszty podziału nieruchomości

Koszty podziału nieruchomości

Autorem artykułu jest Karolina Kot



Podział nieruchomości (działki) można rozpatrywać w wielu aspektach. Może on służyć poprawie struktury obszarowej regionów, uporządkowaniu przestrzeni, a także jako inwestycja powodująca wzrost wartości gruntów w dalszej perspektywie czasowej.

Istotą podziału nieruchomości jest wydzielenie nowych działek gruntu w granicach dotychczasowej nieruchomości podlegającej podziałowi.

Podstawowe regulacje prawne dotyczące zagadnienia podziału nieruchomości znajdują się w Ustawie o gospodarce nieruchomościami z 27 sierpnia 1997r.

Koszty podziału nieruchomości obciążają osobę, która ma w tym interes prawny, osoby lub jednostki organizacyjnej, która będzie realizowała cel publiczny (podział gruntu z urzędu).

W odniesieniu do podziału gruntu dokonywanego na wniosek zainteresowanej osoby prywatnej, można wyróżnić następujące, szacunkowe koszty:

- wypis z miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego (30-50 zł w zależności od liczby stron),

- kopia mapy zasadniczej (ok. 40 zł),

- opis i mapa (ok. 150 zł za każdą nową działkę),

- wynagrodzenie geodety, którego koszt jest uzależniony od liczby wydzielanych działek (np. 1200 zł za pierwszą, 500 za każdą następną)

Wymienione koszty mogą być różne, w zależności od położenia nieruchomości (województwo, powiat, miasto) oraz stopnia skomplikowania prac geodezyjnych.

Oprócz wydatków związanych z rzeczywisty przeprowadzeniem procesu podziału nieruchomości należy również wspomnieć o kosztach dodatkowych obciążających budżet osoby prywatnej dokonującej podziału gruntu, a mianowicie o opłacie adiacenckiej z tytułu podziału. Co istotne, wójt (burmistrz, prezydent miasta) może ustalić taką opłatę w drodze decyzji, dla której wysokość stawki procentowej jest określana przez Radę Gminy w uchwale w sprawie podziału nieruchomości i nie może wynosić ona więcej niż 30 % różnicy wartości nieruchomości.

Tak więc, nie jest ona ustanawiana obligatoryjnie przez gminę dla każdorazowo przeprowadzonego podziału. W praktyce, opłata ta jest pobierana w przypadku gdy wartość działek nowowydzielonych jest nieporównywalnie wyższa od wartości działki sprzed podziału.

Ustalenie opłaty adiacenckiej może nastąpić w terminie 3 lat od dnia, w którym decyzja zatwierdzająca podział nieruchomości stała się ostateczna albo orzeczenie o podziale stało się prawomocne. Wartość nieruchomości przed podziałem i po podziale określa się według cen na dzień wydania decyzji o ustaleniu opłaty adiacenckiej

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Na czym polega rozgraniczenie nieruchomości?

Na czym polega rozgraniczenie nieruchomości ?

Autorem artykułu jest Karolina Kot



Nieruchomość jako cześć powierzchni ziemskiej stanowiąca odrębny przedmiot własności powinna mieć konkretnie określone granice. Jednak w praktyce często można spotkać się z sytuacją gdy uległy one zatarciu wskutek upływu czasu bądź gdy istnieją jedynie na mapie lub istnieje spór między stronami co do ich przebiegu

W takim przypadku niezbędne jest przeprowadzenie postępowania w sprawnie rozgraniczenia nieruchomości, nazywane w skrócie postępowaniem rozgraniczeniowym.

Procedura rozgraniczenia nieruchomości uregulowana jest w Ustawie z dn. 17 maja 1989 – Prawo Geodezyjne i Kartograficzne oraz rozporządzeniu Ministrów Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej z dn. 14 kwietnia 1999r. w sprawie rozgraniczania nieruchomości.

Rozgraniczenie nieruchomości w sensie formalno-prawnym to jest zbiór przepisów administracyjnych prawa formalnego, który służy do urzędowego wyznaczania granicy pomiędzy sąsiadującymi ze sobą nieruchomościami. W sensie faktycznym natomiast są to czynności faktyczne geodety uprawnionego, które mają na celu ustalenie przebiegu granic nieruchomości, przez określenie położenia punktów i linii granicznych, utrwalenie tych punktów znakami granicznymi na gruncie oraz sporządzenie odpowiednich dokumentów.

Proces rozgraniczenia nieruchomości na drodze postępowania administracyjnego rozpoczyna się od momentu złożenia przez zainteresowaną osobę podania do wójta (burmistrza, prezydenta miasta) o wszczęcie postępowania, natomiast kończy się sporządzeniem operatu rozgraniczenie nieruchomości przez uprawnionego geodetę.

Rozgraniczenia nieruchomości można dokonać również na drodze sądowej, którą prowadzi właściwy sąd rejonowy i która kończy się wydaniem postanowienia w tej sprawie.

Ustalenie przebiegu granic jest dokonywane wyłącznie przez posiadających stosowne uprawnienia geodetów mających upoważnienie ze strony wójta (burmistrza, prezydenta miasta) i następuje na podstawie dokumentów takich jak:

- odpisy z KW

- wypisy aktów notarialnych

- prawomocne orzeczenia sądu i ugody sądowe

- ostateczne decyzje administracyjne

- szkice, protokoły graniczne, akty ugody, zarysy pomiarowe, szkice wyznaczenia granic działek.

Reasumując, rozgraniczenie nieruchomości jest postępowaniem mającym na celu ustalenie przebiegu granic. Nie dotyczy ono działań polegających na regulacji granicy wcześniej ustalonej i oznaczonej w toku innego, odrębnego postępowania, wówczas zadaniem geodety jest odnalezienie na podstawie istniejących dowodów linii granicznej na zlecenie stron będących właścicielami działek sąsiednich. Proces ten nazywany jest wznowieniem granic i nie jest przeprowadzany w toku postępowania administracyjnego.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Czynności geodety przy rozgraniczeniu nieruchomości

Czynności geodety przy rozgraniczeniu nieruchomości

Autorem artykułu jest Karolina Kot



Proces rozgraniczenia nieruchomości składa się z trzech podstawowych etapów. Rozpoczyna się złożeniem przez właściciela nieruchomości do wójta (burmistrza, prezydenta miasta) wniosku o rozgraniczenie, który po pozytywnym rozpatrzeniu upoważnia geodetę do podjęcia stosownych działań.

Geodeta wykonuje szereg czynności, mających na celu ustalenie przebiegu granic. Postępowanie w sprawie rozgraniczenia nieruchomości kończy się sporządzeniem i skompletowaniem przez geodetę operatu technicznego oraz opcjonalnie:

- zawarciem ugody przez strony,

- wydaniem przez wójta (burmistrza, prezydenta miasta) decyzji o rozgraniczaniu nieruchomości,

- umorzeniem postępowania administracyjnego i przekazanie sprawy z urzędu
do rozpatrzenia sądowi.

Jak widać, niezwykle istotną rolę w procedurze rozgraniczenia nieruchomości odgrywa powołany przez wójta (burmistrza, prezydenta) geodeta.

Po pierwsze, geodeta wzywa strony do stawienia się na gruncie co najmniej na 7 dni przed terminem rozgraniczenia. Jest to jedyny przypadek kiedy geodeta może „wezwać" strony (wydane postanowienie o wszczęciu postępowania rozgraniczeniowego i upoważnienie geodety przez organ). Przy wykonywaniu innych prac lub czynności, geodeta nie ma prawa „wzywać" stron, może je „zawiadamiać", „zapraszać", „informować" itp. Bardzo ważne jest dotrzymanie 7-dniowego terminu wezwania. Termin ten powinien być dotrzymany niezależnie od okoliczności, gdyż strona może żądać ponownego przeprowadzenia czynności ustalenia granic, jeżeli nie będziemy dysponowali zwrotnym poświadczeniem odbioru wezwania w wyżej wymienionym terminie.

Nieusprawiedliwione niestawiennictwo stron nie wstrzymuje czynności geodety, natomiast usprawiedliwienie wstrzymuje te czynności, nie dłużej jednak niż na okres l miesiąca. Z czynności ustalenia przebiegu granic geodeta sporządza bądź protokół graniczny, bądź ugodę w przypadku sporu, który strony postanowiły zakończyć takim dokumentem.

W toku prac przygotowawczych geodeta wykonuje (czynności przygotowawcze):

1. Zgłoszenie pracy dla ODGiK, prośba o dokumenty.

2. Analiza informacji zawartych w dokumentacji uzyskanych z ODGiK, oraz z ksiąg wieczystych i dokumentacji uzyskanej od strony.

3. Sporządzenie w razie potrzeby szkicu zawierającego informacje o przebiegu granic, uzyskanych w wyniku wcześniej wykonywanych pomiarów.

Ustalenie granic na gruncie (czynności geodety):

- sprawdzenie obecności i ustalenie tożsamości stron

- przyjęcie pełnomocnictwa udzielonego przez strony

- wywiad terenowy

Jeżeli przebieg granicy został ustalony na podstawie obwodów geodeta:

- wskazuje stronom przebieg granicy

- stabilizuje punkty graniczne

- sporządza protokół graniczny

- wykonuje pomiar granic a także trwałych elementów zagospodarowania.

Następnie, geodeta ma obowiązek sporządzić protokół graniczny, którego treść jest następująca:

1. Nazwisko i imię geodety oraz nr uprawnień

2. Nr i data postanowienia

3. Oznaczenie nieruchomości oraz określenie ich położenia.

4. Informacje dotyczące stron.

5. Wykaz i ocena dok. stanowiących podstawę ustalenia granicy.

6. Oświadczenia stron.

7. Wyniki wywiadu terenowego.

8. Szkic graniczny

9. Opis przebiegu granic

10. Opis utrwalenia punktów granicznych

11. Pouczenie stron o możliwości przekazania sprawy do sądu.

12. Omówienie skreśleń i poprawek,

13. Data sporządzenia dokumentu.

Kolejną czynnością wykonywaną przez geodetę w toku postępowania rozgraniczeniowego jest sporządzenie szkicu granicznego, który zawiera:

1. Rozmieszczenie linii i punktów granicznych oznaczonych zgodnie z opisem w protokole granicznym

2. Rysunek rzutu poziomego trwałych elementów zagospodarowania terenu.

3. Podstawowe miary określające położenie punktów granicznych względem siebie oraz elementów zagospodarowania terenu.

4. Numer działek

5. Nazwisko i imię właścicieli rozgraniczonych nieruchomości

6. Oznaczenie KW lub ZD.

7. Kierunek północy.

Czynności wykonywane przez geodetę wymagają staranności, dokładności, odpowiedzialności zarówno na etapie prac przygotowawczych jak również podczas właściwego przebiegu postępowania.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Rzeczoznawca majątkowy egzamin

Rzeczoznawca majątkowy egzamin

Autorem artykułu jest Marta Kubuj



Kim jest rzeczoznawca majątkowy? Rzeczoznawca majątkowy - profesja postrzegana jest poprzez pryzmat pieniędzy, niektórzy nawet dodają, że stosunkowo łatwych pieniędzy.

Zawód rzeczoznawcy majątkowego jest wolnym zawodem uregulowanym w swym zakresie w ustawie o gospodarce nieruchomościami.

Aby uzyskać uprawnienia rzeczoznawcy majątkowego, którego częścią jest egzamin, należy posiadać wyższe wykształcenie magisterskie. Oprócz tego należy mieć ukończone studia podyplomowe z zakresu wyceny nieruchomości. Obowiązek ten nie dotyczyosób, które ukończyły studia wyższe, których program jest zgodny z minimami programowymi dla studiów podyplomowych.

Egzamin na uprawnienia rzeczoznawcy majątkowego prowadzany jest przez Państwową Komisję Kwalifikacyjną.

Postępowanie kwalifikacyjne dzieli się na dwa etapy: etap wstępny czyli badanie przez Komisję dokumentów złożonych przez kandydata w celu ustalenia, czy kandydat spełnia formalne warunki dopuszczenia do egzaminu, który składa się z części pisemnej (test) oraz części ustnej.

Część pisemna egzaminu (rzeczoznawca majatkowy test) polega na rozwiązaniu testu oraz zadania praktycznego.

Część pisemna egzaminu polega na rozwiązaniu testu wielokrotnego wyboru składającego się z 90 pytań oraz na rozwiązaniu zadania praktycznego. Część trwa 150 minut, przy czym 90 minut przeznacza się na rozwiązanie testu, a 60 minut na rozwiązanie zadania praktycznego, z 20-minutową przerwą po części testowej.

Za każdą odpowiedź w teście przyznaje się: za odpowiedź prawidłową - 1 punkt, przy czym za prawidłową uznaje się odpowiedź wskazującą wszystkie poprawne odpowiedzi cząstkowe; a odpowiedź nieprawidłową lub brak odpowiedzi - 0 punktów.

Wynik egzaminu stanowi sumę punktów uzyskanych za odpowiedzi na poszczególne pytania z testu oraz za rozwiązanie zadania.

Do części ustnej egzaminu na uprawnienia rzeczoznawcy majątkowego mogą być dopuszczeni kandydaci, którzy uzyskali łącznie co najmniej 70 punktów, w tym co najmniej 5 punktów za zadanie praktyczne. Część ustna egzaminu obejmuje obronę przez kandydata trzech wybranych przez Komisję spośród piętnastu projektów operatów szacunkowych,. Obrona polega na udzieleniu odpowiedzi na pytania członków zespołu kwalifikacyjnego, dotyczące podstaw prawnych, zastosowanych podejść, metod i techniki wyceny, źródeł informacji o nieruchomościach, a także analizy rynku nieruchomości, mających wpływ na wykonanie projektów operatów.

Nadanie uprawnień zawodowych w zakresie szacowania nieruchomości stwierdza się świadectwem. Osoby, którym nadano uprawnienia podlegają wpisowi od do centralnego rejestru rzeczoznawców majątkowych

---

Wykup dostęp i korzystaj z największej platformy testów dla rzeczoznawców majątkowych w Polsce. Ucz się tam gdzie Ci wygodnie.


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

środa, 13 lipca 2011

Rygorystyczne warunki programu Rodzina na swoim

Rygorystyczne warunki programu Rodzina na swoim

Autorem artykułu jest Dominika Kulka



Rodzina na swoim to program, który miał słuszne założenia. Do tej pory realizował je z dużym powodzeniem. Od początku istnienia, każdego roku kredyty z dopłatą państwa zaciągało kilkadziesiąt tysięcy rodzin.

Teraz liczba ta najpewniej drastycznie spadnie. Wszystko dlatego, że już niebawem zostaną wprowadzone zmiany do rządowego programu. „Rodzina na swoim” obowiązywać będzie w nowym kształcie. Zakup mieszkania na kredyt będzie możliwy tylko po spełnieniu nowych, rygorystycznych warunków.

A te rząd przyjął jeszcze w styczniu. Teraz jednak ustawę czeka cały proces legislacyjny, który z pewnością nie zakończy się w kwietniu. Mimo tego wszystkim zainteresowanym nie zostało dużo czasu na podjęcie decyzji. Nowelizacja ustawy to tylko kwestia kilku najbliższych miesięcy. Później o mieszkania będzie dużo trudniej.

Rodzina na swoim

Nabywcy będą mieli bowiem ograniczone możliwości. Przede wszystkim dlatego, że:

Zostaną wprowadzone limity obniżające ceny mieszkań, które będą kwalifikowały się do programu. Rząd postanowił obniżyć mnożnik z 1,4 do 1,1. A im niższy mnożnik, tym tańsze musi być mieszkanie. To spowoduje, że w ofercie dostępnej dla kredytobiorców będą tylkomałe mieszkania lub te, które znajdują się na peryferiach miast.

Zaczną obowiązywać limity powierzchni mieszkań. Rodziny będą mogły otrzymać kredyt w programie, jeśli zdecydują się na zakup mieszkania niewiększego niż 75 m kw., z czego dofinansowanie będzie dotyczyło tylko 50 m kw.

Kredytobiorcy będą musieli mieścić się w limicie wiekowym. Kredytu nie dostaną starsi niż 35 lat.

Z programu zostaną wyeliminowane mieszkania z rynku wtórnego. Oznacza to, że kwalifikowały będą się wyłącznie nowe mieszkania od dewelopera – tym samym droższe.

To najważniejsze zmiany dotyczące nieruchomości dostępnych w Rodzinie na swoim. Poza tym wbrew wcześniejszym zapowiedziom do programu nie zostaną włączeni single. W dalszym ciągu na kredyt preferencyjny będą mogły liczyć rodziny i osoby samotnie wychowujące dzieci.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Uprawnienia geodezyjne – test egzaminacyjny

Uprawnienia geodezyjne – test egzaminacyjny

Autorem artykułu jest Marta Kubuj



Na ArsLege znajdziesz wszystkie istotne informacje o egzaminie na uprawnienia geodezyjne. Przeanalizowaliśmy pytania, które występowały na egzaminach na uprawnienia geodezyjne w poprzednich latach i stworzyliśmy najbardziej prawdopodobny test.

Kto może zostać geodetą?

Geodetą, może zostać osoba, która: posiada średnie lub wyższe wykształcenie geodezyjne, posiada 3 lata praktyki zawodowej w wypadku wykształcenia wyższego i 6 lat praktyki zawodowej w wypadku wykształcenia średniego, zna przepisy z dziedziny geodezji i kartografii, posiada nienaganną opinię zawodową.

Uprawnienia geodezyjne nadaje się w następujących zakresach: geodezyjne pomiary sytuacyjnowysokościowe, realizacyjne i inwentaryzacyjne, rozgraniczanie i podziały nieruchomości (gruntów) oraz sporządzanie dokumentacji do celów prawnych, geodezyjne pomiary podstawowe, geodezyjna obsługa inwestycji, geodezyjne urządzanie terenów rolnych i leśnych, redakcja map, fotogrametria i teledetekcja.

Uprawnienia geodezyjne egzamin:

Każdy kto chce uzyskać miano geodety uprawnionego powinien zdać egzamin, który składa się z dwóch części:

1) części ogólnej, będącej egzaminem testowym (test zamknięty) sprawdzającym znajomość przepisów prawnych oraz standardów technicznych dotyczących geodezji, kartografii oraz krajowego systemu informacji o terenie, których znajomość jest wymagana bez względu na zakres uprawnień zawodowych. Tylko jedna odpowiedź jest poprawna.

2) części szczegółowej, polegającej na udzieleniu odpowiedzi na pytania dotyczące wykonywania prac geodezyjnych i kartograficznych, z uwzględnieniem zakresu uprawnień zawodowych, o nadanie których ubiega się osoba zainteresowana, oraz na wskazaniu przepisów regulujących zagadnienia określone w pytaniach. W czasie egzaminu ustnego członkowie zespołu kwalifikacyjnego zadają indywidualnie pytania osobie zainteresowanej. Odpowiedzi ocenia cały zespół kwalifikacyjny.

W związku częścią ogólną (test egzaminacyjny na uprawnienia geodezyjne) przeanalizowaliśmy pytania, które występowały na egzaminach na uprawnienia geodezyjne w poprzednich latach i stworzyliśmy najbardziej prawdopodobny test. Kandydat uczy się rozwiązując testy z najważniejszych zagadnień z zakresu geodezji i kartografii. Po udzieleniu odpowiedzi na pytanie testowe wyświetlana jest prawidłowa odpowiedź oraz treść aktu prawnego, którego dotyczy zagadnienie. Jest to skuteczniejszy i szybszy sposób nauki niż czytanie aktów prawnych w całości.

Geodeta to nie prawnik! Nie musi znać aktów prawnych na pamięć!

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Dla kogo pracuje twój doradca finansowy?

Dla kogo pracuje twój doradca finansowy?

Autorem artykułu jest Damian Stasiak



Czy zamierzasz wkrótce kupić mieszkanie, nie wiesz do kogo zwrócić się o poradę, boisz się, że popełnisz głupi błąd? Szukasz specjalisty w dziedzinie kredytów hipotecznych? Koniecznie powinieneś zapoznać się z tym artykułem.

Janek z Gosią wynajmują w Łodzi mieszkanie na osiedlu Retkinia, jednym z fajniejszych miejsc dla młodych ludzi. Janek skończył studia 2 lata temu i od tego czasu ma w miarę stabilną i pewną pracę w sektorze. Gosia, która jest żoną Janka od niecałego roku, również niedawno skończyła studia i obecnie pracuje w dziale HR pewnej sporej firmy. Na finanse młodej rodziny składają się dwie pensje co miesiąc. Niedawno młodzi podjęli decyzje o zakupie własnego mieszkania. Dotychczas wynajmowali mieszkanie ale obecnie dorośli do decyzji o “przejściu na swoje”. Postanowili udać się do kogoś, kto dobrze doradzi im jak zaciągnąć kredyt na kupno mieszkania. Zakup pierwszej nieruchomości w życiu to bardzo poważny krok.

Postanowili poszukać porady u specjalisty. Trafili do pewnej dużej i znanej firmy doradzającej w kwestii finansów. Witek, doradca finansowy, do którego trafili jest miłym i przyjaznym człowiekiem. Po zrobieniu wnikliwej analizy możliwości finansowych Janka i Gosi doradził im, że najlepiej będzie wziąć kredyt w banku X. Wymienił kilka przekonywujących powodów dla których bank X jest lepszym wyborem od innych banków. Jako, że Janek z Gosią nie są specjalistami w finansach to zgodzili się wziąć kredyt na mieszkanie w banku poleconym przez Witka. W końcu Witek jest profesjonalnym doradcą w dziedzinie finansów, w dziedzinie o której oni nie mają zbyt wielkiego pojęcia. Zdali się więc na jego fachową pomoc. Zaczeli więc poszukiwanie odpowiedniej nieruchomości w Łodzi. Trafili do Adama, pośrednika w obrocie nieruchomościami. Adam po wstępnym wywiadzie mającym na cale ustalenie wymagań Janka i Gosi zaprezentował im 5 różnych mieszkań, które wstępnie spełniały wymagania Janka i Gosi. Po drobnych negocjacjach ceny z właścicielem mieszkania podpisali oni umowę przedwstępną. Teraz tylko wystarczy poczekać kilka dni na przyznanie kredytu w banku X. Nie będzie z tym większego problemu, kredyt opiewa na 250 tys. złotych a zdolność kredytowa Janka i Gosi wynosi 300 tys. złotych. Jest więc bezpieczny “zapas”. Już wkrótce młodzi staną się szczęśliwymi posiadaczami wymarzonego mieszkania.

Pytania, których Janek i Gosia sobie nie zadali to dla kogo pracuje Witek oraz dla kogo pracuje Adam. W przypadku Adama sytuacja jest dość prosta. Adamowi płaci Gosia i Janek, więc Adam pracuje dla nich. Natomiast Witek nie pobiera opłaty za swoją usługę od Janka i Gosi. Witkowi płaci bank X, w dodatku instytucja finansowa w której pracuje Witek jest powiązana z bankiem X. Trudno więc oczekiwać, że Witek doradzi Jankowi i Gosi w kwestii wyboru kredytu tak aby dostali oni możliwie najniżej oprocentowany kredyt. Witek doradzi kredyt, od którego bank X wypłaci mu najwyższy procent od kwoty kredytu. A jako, że Gosia i Janek nie są specjalistami w dziedzinie finansów to wybierają kredyt dobry dla Witka w banku X ale nie dla siebie. Wyższe miesięczne oprocentowanie powoduje ratę większą o kilkadziesiąt złotych w skali miesiąca co przez wiele lat trwania kredytu urośnie do całkiem pokaźnej kwoty.

---

Damian Stasiak


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Na czym polega odwrócona hipoteka?

Na czym polega odwrócona hipoteka ?

Autorem artykułu jest Marek Stężyński



O tym, że emerytury często nie zaspokajają nawet podstawowych potrzeb emerytów nikogo nie trzeba przekonywać. Tym bardziej cieszy propozycja Ministerstwa Finansów dotycząca stworzenia jednolitych przepisów odwróconej hipoteki, dzięki której emeryt może uzyskać dodatkowe środki na życie.

Odwrócona hipoteka sprowadza się do prostej zasady: właściciel zrzeka się praw do nieruchomości po śmierci w zamian za comiesięczną lub jednorazową wypłatę z banku lub innej instytucji finansowej.

Korzyści wynikające z odwróconej hipoteki to bez wątpienia uzyskanie finansowej niezależności oraz życie w swoim mieszkaniu aż do końca swoich dni.

Inną zaletą jest fakt, że zainteresowane tym rozwiązaniem osoby nie są sprawdzane pod kątem ich historii kredytowej ani nie są stawiane przed nimi wymagania co do przychodów – odróżnia to odwróconą hipotekę od innych kredytów opartych o kapitał domu, mieszkania. Dzięki temu rozwiązaniu pożyczkobiorcy unikają sytuacji wykluczenia kredytowego oraz uzyskują szanse na spłacenie własnych długów.

Minusem tego rozwiązania jest fakt, że spadkobiercy zostają pozbawieni sporego kapitału. Po śmierci osoby korzystającej z odwróconej hipoteki, bank sprzedaje mieszkanie i z uzyskanej kwoty pobiera tylko wypłacone tej osobie pieniądze wraz z odsetkami. Reszta środków jest zwracana spadkobiercom. Rozwiązanie to jest w Polsce nowe i często może spotkać się z sprzeciwem najbliższej rodziny, jednak nikt nie powinien odbierać emerytom, rodzicom prawa do samostanowienia o sobie i o swoim majątku.

Jednym z mitów odwróconej hipoteki jest obawa, że pożyczkobiorca będzie musiał zwrócić pieniądze, jeśli wartość pożyczki przekroczy wartość domu. Nie jest to prawda – właściciel nieruchomości nie będzie winny więcej pieniędzy niż wartość jego domu.

Kwota kredytu nie jest ustalana na podstawie całkowitej wartości nieruchomości, a jedynie 30-50% wartości lokalu. Dodatkowo emeryt musi sam opłacić ubezpieczenie, podatki za nieruchomość, utrzymać lokal w niezmienionym stanie i musi w nim mieszkać, a więc nie może go wynajmować osobom trzecim. Z czego wynika ww. wartość kredytu? M.in. z faktu, że nie wiadomo jak długo klient będzie żył, a mieszkanie ulega zniszczeniu i traci na wartości (trudno określić wartość lokalu za 10-20 lat).

---

Anna Wojciechowska www.kiki.waw.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Wynajem nieruchomości to również koszty uzyskania przychodu

Wynajem nieruchomości to również koszty uzyskania przychodu

Autorem artykułu jest Ryszard Mosiołek



Posiadając „wolne” środki finansowe, celowym jest ich zainwestowanie.
Można oczywiście „trzymać w skarpecie”, ale tego nie polecam!
Form (sposobów) inwestycji jest bardzo wiele. Od rynku kapitałowego, poprzez nieruchomości, a na inwestycjach alternatywnych skończywszy.

W moim artykule, skupię się na inwestycji w wynajem nieruchomości lokalowych. A dokładnie na kosztach uzyskania przychodu z wynajmu mieszkania.

Zaletą inwestowania na rynku nieruchomości jest to, że posiadaną nieruchomość możemy potraktować jako: lokatę kapitałową (terminową) - dziś kupujesz, po jakimś czasie, sprzedajesz; oraz w „międzyczasie” taką nieruchomość można wynajmować.

Musimy jednak sobie zdawać sprawę z tego, że wynajmowanie nieruchomości wiąże się również z kosztami. Wynajem to nie tylko przychód, ale również koszty.

I tak:

1. Podatek od wynajmu, który możemy płacić w następujący sposób:
- ryczałt od przychodów ewidencjonowanych (stawka 8,5%),
- zasady ogólne (stawki progresywne 18% i 32%),
- tzw. „podatek liniowy” (stawka 19%).

Będąc osobą fizyczną nieprowadzącą działalności gospodarczej, można wybrać między dwoma pierwszymi formami rozliczeń. W przypadku działalności gospodarczej natomiast podatnik musi zdecydować się na opłacanie podatku liniowego, lub na zasadach ogólnych.

2. Podatek od nieruchomości - raz do roku (można zapłacić też w 4 ratach). Wysokość podatku zależy od miejscowości, i wielkości mieszkania. W tym działki gruntu "przypisanej" do nieruchomości. Wysokość podatku od 100 zł do kilkuset.

3. Raz w miesiącu „lustracja” lokalu - dobrze by było być, i obejrzeć lokal. Czyli będą to koszty dojazdu, ewentualnie koszty rozmów telefonicznych z najemcą, czy też z osobą zarządzającą nieruchomością. Koszt niewielki, zależny od odległości od nieruchomości, oraz „problemów” jakie stwarzają lokatorzy. Najczęściej kończy się na kilku-kilkunastu złotych.

4. Raz na kilka lat remont mieszkania - wg kodeksu cywilnego, koszty remontów ponosi wynajmujący, a nie najemca.

Czasami wystarczy przemalowanie ścian (odświeżenie), niestety nie zawsze tylko na malowaniu się kończy.
A już przy zmianie lokatorów, bez remontu raczej się nie obędzie.
Koszt remontu (chociażby kawalerki) - jeśli nie rozłoży się tego w czasie - kilkanaście tysięcy złotych i więcej. Zależy to od standardu wykończenia, kosztów robocizny, itd.

W czasie remontu „kapitalnego”, należy uwzględnić (w kosztach) ewentualny lokal zastępczy dla lokatora.
Można oczywiście zawrzeć umowę, na taki czas, żeby uniknąć takiej sytuacji. Wtedy w czasie remontu mamy „przestój”. Nie martwimy się wówczas o inny lokal, dla najemcy.

Po zakładanym okresie najmu, albo mieszkanie zostanie „wystawione” na sprzedaż, albo dalej będzie wynajmowane, bądź też właściciel lokalu zacznie „używać go na własne potrzeby”.
A po tak długim okresie „intensywnego” wynajmu, i „odświeżania” to mieszkanie będzie wymagało „solidnego” remontu. I wtedy koszty będą kilkunasto tysięczne, albo i większe.

5. Okresy „przestojów” w wynajmowaniu nieruchomości (braku klientów). Nie mamy wtedy kosztów, ale zysków też nie. A koszty eksploatacji mieszkania i tak należy płacić.

6. Koszty znalezienia nowych lokatorów. Czyli koszty ogłoszeń w prasie lokalnej, ewentualnie na portalach tematycznych. W przypadku skorzystania z usług biura pośrednictwa nieruchomości koszt wzrośnie – z reguły jest to wysokość czynszu za jeden miesiąc.

7. Ubezpieczenie mieszkania. Najlepiej ubezpieczyć mieszkanie od najczęściej występujących zdarzeń losowych (np. pożaru, zalania, kradzieży i dewastacji mienia, itp.). Oraz oczywiście ubezpieczenie OC. Łączny koszt polisy to od 100 złotych, nawet do kilkuset na rok.

8. Jeśli trafi się na uciążliwych najemców, to może się okazać, że poniesiemy również inne koszty, z windykacją należności włącznie.

9. Czas, który przeznaczamy na „zajmowanie się” lokalem. W zależności kto, jakim czasem dysponuje – trudno jednoznacznie ocenić. Można tak zorganizować „pracę”, żeby wynajmowanym lokalem zajmować się „przy okazji”, realizowania jakichś innych czynności.

10. Inne niespodziewane wydatki. Nie wszystko da się przewidzieć. A jednym z takich nieprzewidywalnych czynników, mogą być np. klęski żywiołowe. Czego oczywiście zarówno wynajmującym, jak i najemcom nie życzę.

W dalszym ciągu niestety, duża część ludzi uważa, że wynajmowanie mieszkania to tylko zysk. A koszty jeśli są, to minimalne.

Oczywiście, to nie jest tak, że zawsze występują wszystkie koszty, nawet te najmniej przewidywalne. Część kosztów można zminimalizować, a niektórym można zapobiegać.

Jeśli wynajmuje się np. kilka lokali, to koszty najmu „rozłożą się”. Natomiast jeśli wynajmuje się tylko jeden lokal, to już trzeba się „nagimnastykować”, żeby zyskowność wynajmu była powyżej zyskowności lokaty bankowej, czy też obligacji długoterminowych.

I tak jak już wspomniałem na początku wypowiedzi, zaletą posiadania mieszkania, i wynajmowania go jest to, że: po pierwsze uzyskane z wynajmu środki finansowe możemy reinwestować oraz oczywiście to, że mieszkanie możemy po prostu sprzedać (licząc na wzrost cen mieszkań w założonym okresie).

I o ile w przypadku produktów finansowych typu lokaty, obligacje, itp. są one praktycznie „bezobsługowe”, i nie wymagają jakiejś szczególnej wiedzy; o tyle w przypadku nieruchomości inwestowanie wymaga jednak zarówno zaangażowania, jak i wiedzy.

Trendy na rynku nieruchomości się zmieniają, i dotyczy to również rynku najmu.
I to nie jest tak, że cena nieruchomości, jak również ceny najmu ciągle rosną. Ceny nieruchomości również podlegają „wahnięciom”, i to często regularnym (chociażby cykle koniunkturalne).

Można zauważyć, że sytuacja na rynku najmu pomału się „normuje”, i ceny najmu powinny spadać (przynajmniej tam gdzie są „wywindowane”). Oczywiście, jak zawsze o tym czy faktycznie spadną, i o ile, zdecyduje rynek.

Nieruchomości jest to jedna z lepszych (jak na razie) form inwestowanie posiadanego kapitału.

Nie "odmawiam" nikomu zarabiania na wynajmie lokali. Decydując się jednak na wynajem mieszkania, celowym jest zapoznanie się z kosztami tego typu działalności. W celu wstępnego określenia zyskowności przedsięwzięcia.

I pamiętajmy, że również w przypadku nieruchomości, ważny jest czas wyjścia z inwestycji.
Czyli tutaj sprzedaży nieruchomości (zakończenia wynajmowania).

---

Ryszard Mosiołek
Więcej informacji na ten temat, w formie nagrania video, za kilka dni na moim blogu.
Zapraszam więc na blog .


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Z czym boryka się spółdzielnia mieszkaniowa?

Z czym boryka się spółdzielnia mieszkaniowa?

Autorem artykułu jest Korneliusz Smolik



Do obowiązków każdej spółdzielni mieszkaniowej należy zarządzanie zasobami mieszkalnymi oraz troska o spełnienie potrzeb mieszkalnych rodzin. Rzeczywistość nie jest jednak tak prosta.

Współczesna spółdzielczość wymaga nakładów finansowych, które przełożą się na wysoki komfort użytkowania lokali mieszkalnych, domów jednorodzinnych oraz garaży. Codzienność przynosi nieraz kłopoty, przy których należy wykazać się również odpowiednią zręcznością oraz zaangażowaniem w wykonywaną pracę. Od profesjonalizmu i dobrej woli spółdzielni mieszkaniowych zależy naprawdę niemało, świadczy o tym, między innymi, fakt, że wg wyliczeń GUS z 2009 roku zasoby mieszkaniowe kraju wynoszą ok. 13,3 mln mieszkań, z czego aż 43,6% przypada na spółdzielnie mieszkaniowe. Mają więc one wpływ na komfort życia mieszkańców znacznej części Polaków, dlatego warto zainteresować się poczynaniami swojej spółdzielni.

Zarządzać jest szczególnie trudno, gdy..

Lokatorzy nie płacą. Niestety, prawda jest taka, że sami mieszkańcy czasem nie ułatwiają pracy kierownictwu SM. Naturalnie nie może to stanowić usprawiedliwienia dla braku efektywnego sposobu usuwania odpadów z terenu podległego spółdzielni, stabilnego dostarczania energii oraz dbałości o stan techniczny budynków. Mimo wszystko, budżety spółdzielni mieszkaniowych przeważnie są napięte, co wynika m.in. z nierozstrzygniętej sprawy kredytów mieszkaniowych z przełomu lat 80-tych i 90-tych oraz obecność silnej konkurencji w postaci przedsiębiorstw developerskich. Suma zaległości w opłatach dla spółdzielni mieszkaniowych wyniosła w 2009 (wg GUS) aż 736,7 mln zł.

Spółdzielnie mieszkaniowe w służbie mieszkańcom

Do zadań spółdzielni mieszkaniowej należy odpowiedzialne zarządzanie budżetem – wymaga to ustalenia optymalnej hierarchii priorytetów inwestycyjnych. SM szczególną uwagę przywiązują do instalacji grzewczych. Dzięki sprawnemu zarządzaniu, mieszkańcy mogą też liczyć na regularne remonty klatek, odnawianie elewacji i sprawną organizację wywozu śmieci. Zadbanie o najważniejsze instalacje mieszkalne, tj. efektywne ogrzewanie budynków, pozwala zatroszczyć się o kolejne elementy rzutujące na komfort życia mieszkańców.


PigeonSpółdzielnie mieszkaniowe często muszą radzić sobie z nieprzewidzianymi wydatkami. Na przykład, gruntowne wyczyszczenie elewacji na jednym budynku może wymagać wynajęcia dźwigu, a to oznacza koszt ok. 1500zł. Gołębie niechętnie opuszczają raz upodobane miejsca, dlatego proces ten należy powtarzać kilka razy w roku.

Nietypowe wyzwania

Większość potencjalnych inwestycji zależy od finansów spółdzielni. Niestety, przeważnie środki, którymi dysponują SM nie są wystarczające na pokrycie wszystkich pożytecznych projektów. Opiekunowie osiedli odpowiedzialni za stan techniczny budynków zwracają uwagę, że wszystkie spółdzielnie mieszkaniowe są nastawione na rozwój, dlatego potrzeba sięgania po coraz bardziej nowoczesne i praktyczne rozwiązania jest zawsze aktualna. Warto również odnotować, że pracownikom SM niejednokrotnie przychodzi zajmować się dość niekonwencjonalnymi sprawami, np. zagoszczeniem nowych lokatorów – gołębi. Regularnie dokarmianie okruchami pieczywa, makaronem albo resztkami jedzenia przyczyniają się do niszczenia domów i budynków mieszkalnych.

Mieszkańcy zazwyczaj nie zdają sobie sprawy, że problemu gołębi udałoby się uniknąć poprzez zmianę lekkomyślnych nawyków – karmienie tych zwierząt w okresie letnim sprawia, że tracą naturalny instynkt i później jest im trudniej przetrwać. Charakterystycznym powodem obecności gołębi jest również sąsiedztwo obiektów przemysłowych.

,,Część mieszkańców w sposób niewłaściwy próbuje pomóc ptakom. Objawia się to głównie w dokarmianiu ich na chodnikach, placach zabaw, parapetach czy na balkonach. Narażają w ten sposób pozostałe osoby na kontakt z ptasimi odchodami. Oczywiście, ptaki czynią również szkody, jeżeli się gromadzą nad ciągami pieszymi, parkingami. System odstraszania gołębi pozwala na ograniczenie tych negatywnych zjawisk” – komentuje Barbara Awruk, kierownik Administracji os. Przyjaźń Białostockiej Spółdzielni Mieszkaniowej. - ,,Czyste i zadbane otoczenie w sposób bezpośredni zwiększa prestiż, a w konsekwencji i wartość lokali.”

Moduły mechaniczne do odstraszania gołębi mają formę listwy wykonanej z bezbarwnego tworzywa z umieszczonymi pionowo lub ukośnie stalowymi szpilkami. Na rynku dostępny jest również model wyposażony w specjalne, silikonowe końcówki – produkt uzyskał pozytywną opinię Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Stanowi to dowód, że istnieje sposób odstraszenia gołębi bez wyrządzania im krzywdy. W porównaniu z człowiekiem, gołębie mają znacznie lepszy wzrok – już z daleka widzą awirepelenty umieszczone na parapetach, gzymsach i rynnach. Dzięki temu, nie dochodzi do poranienia w wyniku prób siadania, bo gołębie po prostu unikają tych miejsc.

Przepis na idealną spółdzielnię mieszkaniową

Wysoka jakość usług realizowanych przez SM to stan rzeczy wymarzony przez wszystkich lokatorów. Mieszkańcy powinni jednak także pamiętać jak istotna jest świadomość problemów z jakimi borykają się spółdzielnie. Komunikacja oparta na współpracy może być tylko owocna. Ponadto, warto zwrócić uwagę na przykłady kreatywności przy pracy na rzecz dobra spółdzielni – ilustracją takiej postawy może być udział w konkursie ,,Czysty Białystok”, w którym Administracja os. Przyjaźń Białostockiej Spółdzielni Mieszkaniowej wygrała BirdSystem do zainstalowania na kilku budynkach. Jedynym warunkiem uczestnictwa było nadesłanie zdjęcia dowolnego obiektu pod opieką spółdzielni.

---

Materiał przygotowany przez: www.birdsystem.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jak wybrać idealne mieszkanie?

Jak wybrać idelane mieszkanie?

Autorem artykułu jest Grzesiek G



Wybór własnego mieszkania nie jest prosty. Ofert deweloperów na pierwotnym rynku nieruchomości jest w brud. By cieszyć się swoim mieszkaniem przez długie lata, należy już na początku dokonać dobrego wyboru. Na co należy zwrócić szczególną uwagę wybierając własne "m"?

Za ile?
O wyborze mieszkania w pierwszej kolejności decyduje zasobność naszego portfela. Do niedawna w mediach głośno było o kryzysie gospodarczym. Ostatnio odgwizdano koniec kryzysu i sytuacja na rynku nieruchomości unormowała się. Pomimo tego polityka kredytowa banków wciąż jest restrykcyjna. Dlatego decydując się na zakup mieszkania należy przeprowadzić dokładną analizę swoich możliwości finansowych i dostosować do nich nieruchomość oraz sposób jej finansowania.
Niewielu z nas stać na zakup mieszkania za gotówkę, a średnia zdolność kredytowa Polaków wynosi około 300 000 - 350 000 pln, co zazwyczaj w dużym mieście wystarcza na zakup mieszkania do 50 m2. Nieco może nas wspomóc program rządowy "Rodzina na swoim", który pomaga w spłacie do 50% odsetek przez pierwsze 8 lat spłaty kredytu.

Gdzie?
Gdy już wiemy, ile możemy wydać na nasze wymarzone "cztery kąty", należy zdecydować, gdzie chcemy zamieszkać. Lokalizacja jest czynnikiem niezwykle ważnym dla komfortu mieszkania. Spora odległość od miejsca pracy wiążąca się z koniecznością podróżowania w korkach. Z tego powodu myśl o powrocie do mieszkania zamiast napawać radością, będzie przyprawiała nas o frustrację. Trzeba zdecydować czy może lepiej kupić mniejsze mieszkanie w lepszej lokalizacji, czy może metraż jest dla nas bardziej istotny. Za przykład, jak duży wpływ na cenę mieszkania ma jego lokalizacja, niech posłuży sytuacja na Trójmiejskim rynku mieszkaniowym. W tym regionie najdroższe mieszkania są w całym Sopocie oraz w Gdańsku i Gdyni w pobliżu trójmiejskich plaż. Tam ceny w granicach 8 000 - 10 000 pln za m2 są normą, a czasami przekraczają nawet 15 000 pln. Natomiast dalej od centrum w południowej części Gdańska, mieszkanie można kupić już za 4 000 pln za m2. Jak więc widać 50-metrowe mieszkania w Gdańsku mogą kosztować zarówno 200 000 pln jak i 600 000 pln.

Jak duże?
Bywa tak, że nabywcy postanawiają zakupić mieszkanie 70-metrowe, jednak po obejrzeniu kilku tego typu lokali dochodzą do wniosku, że są one dla nich za duże. Mieszkania cieszące się największą popularnością to te dwupokojowe o metrażu nieprzekraczającym 50 m2. Powodem tego są możliwości finansowe jak i to, że taki metraż pozwala na optymalne urządzenie mieszkania. Należy zastanowić się jak duża powierzchnia będzie nam potrzebna do tego by móc mieszkać wygodnie.

Gdzie parkować?
Jeśli posiadamy samochód powinniśmy zwrócić uwagę na możliwość wykupienia garażu czy też miejsca parkingowego. Jeśli chcemy uniknąć codziennego parkowania na chodniku czy trawniku należy wybierać inwestycje, gdzie do konkretnego mieszkania jest z góry przypisane miejsce postojowe.

Z której strony okna?
Mieszkanie, aby dobrze się w nim czuć, powinno być odpowiednio doświetlone. Najlepiej gdyby okna wychodziły na południowy zachód, co pozwoli na uzyskanie światła naturalnego przez większość dnia. Nie bez znaczenia jest też widok z okna. Dużo przyjemniej patrzy się z balkonu na park czy las niż na ruchliwą drogę. Istotny jest również poziom hałasu w mieszkaniu. Czynnikami wpływającymi na to, jest bliskość węzłów komunikacyjnych, a także współczynnik izolacyjności akustycznej okien.

Dla każdego inne czynniki przy wyborze mieszkania będą istotne. Wyżej wymienilismy te, które są najwazniejsze. Podejmując decyzję należy pamiętać o sprawdzeniu jak największej ilości szczegółów, by zakup i późniejsze użytkowanie mieszkania było dla nas przyjemnością. Mieszkanie to inwestycja na lata, a czasami na całe życie, dlatego nie podejmujmy jej pochopnie.

---

Mieszkania - Gdansk - Zobacz jak wygląda mieszkaniowa mapa Gdańska, Gdyni i Sopotu i znajdź dla siebie idealne mieszkanie w Trójmieście.


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Nieruchomości w centrum Rzeszowa i menele

Nieruchomości w centrum Rzeszowa i menele

Autorem artykułu jest Miłosz Rożański



Niedawno przyjechał do mnie mój przyjaciel z Rzeszowa, zaobserwował dokładnie to samo co ja miałem okazję widywać latami w Krakowie. Otóż w centrum miasta obok ciężko pracujących ludzi, w zabytkowych kamienicach mieszkają nic nie robiące menele nie mający na piwo. Jak to możliwe?

Jak zwykle interwencjonizm

Nie ważne czy Rzeszów czy Kraków państwo mieszając się do gospodarki zawsze siłą rzeczy musi coś sknocić, nie ma co ukrywać iż mieszkania tak jak i materiały z których są wykonane są niezbywalną częścią rynku oraz gospodarki. Zastanawiało nas dlaczego w Stanach ludzie nic nie robiący i pijący tanie winiacze tak jak sobie pościelili śpią na ławeczce w Parku, a u nas takie osoby zamieszkują duże mieszkania w najdroższej części Krakowa! To tak jak gdyby niepracujący pijak zamieszkiwał 5minut od samego centrum Tokio! Jak nasze państwo się miesza? A no choćby opłacając za takiego delikwenta czynsz z MOPSu, a to może jeszcze na nasz koszt mu rentę przyzna. W każdym razie za to żeby pijaczek który gdyby miał polegać na swojej pracowitości już dawno zmarł by z głodu ucztuje sobie w centrum najpiękniejszego miasta Polski za nasze pieniądze!

Jakie straty przynoszą tacy menele?

Można wyliczać i ma to wiele aspektów, przede wszystkim ich działanie przypomina jedynie działanie nowotworu który po za tym że jest całkowicie bezproduktywny pochłania wartości odżywcze. Tak więc to że ktoś woli pić niż pracować nie tylko nie generuje żadnych zysków lecz również pożera nasze ciężko zarobione pieniądze które z pewnością spożytkowalibyśmy lepiej.

Po drugie niszczy gałąź nieruchomości i zysków z nimi związanych, nieruchomości zamieszkiwane przez meneli nie tylko są przez nich zamieszkiwane lecz nie przynoszą potencjalnego zysku. Dodajmy do tego jak takie osoby dbają o swoje mieszkania co w jasny sposób obniża ich wartość rynkową, żółte ściany od papierosów (kupionych za nasze pieniądze) to tylko niektóre atrakcje. Kolejną stratą obniżającą wartość nieruchomości jest sama obecność elementu patologicznego, w stanach gdy wprowadza się rodzina murzynów wszystkie nieruchomości wokół tanieją, tak samo dzieje się gdy jakiś obszar w Rzeszowie zamieszkiwany jest przy sikających i rzygających na ulicy pijaków.

Prywatny właściciel, czyli o rentę za dużo

Najlepiej wyliczyć straty jakie wyrządza państwo porównując jego działalność do tego jak zarządzał by prywatny właściciel, otóż prywatny właściciel z pewnością nie dał by nikomu swoich pieniędzy za darmo po to aby tamten je przepił. Skoro ludzie dostają renty na życie bo rzekomo nie mogą pracować (jak jest, wszyscy wiemy) i jako życie interpretują picie alkoholu. Tak więc znaczy to tyle iż o tyle ile alkoholu i papierosów zakupują miesięcznie, o tyle jakakolwiek renta jest za duża. Śmiesznym jest fakt iż alkohol i papierosy obłożone są akcyzą na towary luksusowe, a my osobom mającym za ową rentę przeżyć te towary luksusowe fundujemy.

Prywatny właściciel potrafi zrobić użytek z każdego skrawka terenu, tak więc państwo jak bardzo by dobrej woli nie miało i jakby się nie starało nie jest w stanie strat nie przynosić. Przykładowo mój znajomy z Rzeszowa dostał wraz z bratem kawałek lasu w spadku, las jak las, trochę drzewek które wydawać by się mogło można jedynie przerobić na opał. Jednak on jako prywatny właściciel i zwolennik wolnego rynku za pomocą kilku lin, haczyków, karabinków i drzew stworzył swój własny park linowy. Jestem jednak pewien iż państwo zamiast działalności za którą ludzie dobrowolnie chcą płacić po prostu trzymało by ten bezwartościowy las i za pieniądze podatnika utrzymywał leśniczych co by z lasu nikt korzyści w postaci opału nie miał. Tymczasem park linowy nie tylko sam się utrzymuje lecz przynosi zyski, szybko wzrasta na popularności pomimo iż frazę Park Linowy Rzeszów w Google wpisuje zaledwie 1000osób miesięcznie.

Wolny rynek by to regulował

Ostatnio przewodniczący „komunistycznej” partii Chin udzielił krótkiego wywiadu na temat tego dlaczego w Europie jest tyle nierobów. „U nas aby mieć jedzenie czy ubezpieczenie trzeba pracować, jeśli nie będziesz na siebie zarabiał nikt cię nie utrzyma. U was nie trzeba pracować i dostaje się pieniądze za darmo, dlatego jest u was tyle nierobów”. Spodziewaliście się że ze skrzydła wolnorynkowego naszych rodzimych czerwonych socjalistów będzie krytykował ktoś nazywany komunistą? Nie ma nic niesprawiedliwego w tym że menel woli od pracy picia i gadki z ćwierć inteligentnymi przyjaciółmi pod klatką i nie dostaje za to pieniędzy. Niesprawiedliwe jest właśnie to że nic nie robi, a ja i ty jesteśmy zmuszeni łożyć na niego pieniądze, na wolnym rynku taka osoba albo wzięła by się w garść, albo na swoje własne życzenie musiała by zniknąć z centrum Krakowa czy Rzeszowa.

Zero wdzięczności

Co ciekawe osoby pobierające zasiłki czy renty nie czują żadnej wdzięczności wobec nas pracujących, mijają nas na ulicy nie mają przeświadczenia że tylko dzięki ludziom którzy śpieszą się do pracy oni mają pieniądze na swoje atrakcje. Sam czasami daje coś biednym, szczególnie gdy poproszą mnie o jedzenie, jednak nie raz mam ochotę powiedzieć „już ci dałem w podatkach”. Jednak nie liczę że ta osoba to zrozumie, bo jej się należy!

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jak szybko sprzedać mieszkanie?

Jak szybko sprzedać mieszkanie?

Autorem artykułu jest W. Orzechowski



Decydując się na sprzedaż mieszkania mamy do wyboru dwie możliwości: zająć się tym samodzielnie, we własnym zakresie lub skorzystać z usług biura nieruchomości.

Opcja pierwsza ma jeden i zasadniczy plus, a mianowicie zmniejsza poniesione przez nas koszty. Stworzenie dobrego ogłoszenia jest pierwszym ruchem jaki musimy wykonać, aby zachęcić klienta do kupna naszego mieszkania. Zamieścić je możemy w Internecie, prasie a nawet na klatce schodowej. Decydując się na samodzielne działanie jesteśmy całkowicie niezależni. To my nadajemy sprawie tempa i decydujemy o podejmowanych dalszych działaniach. Jeżeli kampania przyniesie skutek pozostaje nam jedynie umówić się z nabywca na spotkanie i po przedstawieniu odpowiednich dokumentów dokonać transakcji.

Jeżeli jednak mamy trochę oszczędności lub brakuje nam czasu i cierpliwości na samodzielne działanie możemy zwrócić się o pomoc do pośrednika, który zajmuję się tego typu sprawami zawodowo. Przy wyborze takiej osoby należy jednak zachować ostrożność i dokładnie sprawdzić jego licencję oraz dokumenty świadczące dobrym i fachowym przygotowaniu do zawodu.Dopiero, gdy uznamy, że nasz pośrednik zna się na rzeczy oraz jest godny zaufania możemy rozpocząć z nim współpracę. Po zatrudnieniu pracownika biura nieruchomości możemy zająć się swoimi sprawami i spokojnie czekać na efekty jego pracy. To on udziela informacji klientom o naszym mieszkaniu oraz umawia ich na spotkania, aby mogli obejrzeć nasz lokal. Gdy już znajdzie zainteresowanego przeprowadza z nim całą procedurę przekazania lokalu, oczywiście w naszej obecności.

Jeżeli zależy wam na czasie i nie macie większych ograniczeń budżetowych możecie skorzystać z tego rodzaju usług. Decyzja, którą wybrać opcję ostatecznie zależy od preferencji i możliwości sprzedającego, czyli waszych.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Na co uważać przy zakupie mieszkania

Na co uważać przy zakupie mieszkania

Autorem artykułu jest W. Orzechowski



Przy kupnie mieszkania należy zwrócić uwagę na kilka czynników, które mogą w dużym stopniu wpływać między innymi na komfort przyszłych mieszkańców. Jeżeli zastosujemy się do paru prostych zasad zdołamy uchronić się przed podjęciem niewłaściwej decyzji.

Pierwszym czynnikiem, na który trzeba koniecznie zwrócić uwagę jest stan techniczny całego budynku, w którym znajduję się nasz lokal. Szczególną czujność powinniśmy zachować, gdy zdecydujemy się kupić mieszkanie w budynku ponad dziesięcioletnim. Powinniśmy uzyskać informacje dotyczące stanu technicznego wszystkich części wspólnych budynku takich jak winda, klatka schodowa, suszarnia a nawet elewacja zewnętrzna, dach czy balkony.

Zwróćmy uwagę także na to, czy elementy wykończeniowe mieszkania są dobrej jakości i spełniają wymagane standardy. Warto zapoznać się z planami zagospodarowania przestrzennego okolicy. Argumentem pozytywnym może być dla nas umieszczony tam zapis o przewidzianej rezerwie na cele publiczne, czyli szkoły oraz przedszkola. Ponadto wiedza o tym czy w pobliżu naszego mieszkania przewidziana jest budowa na przykład autostrady uchroni nas przed stratą zysku wynikającą z obniżenia wartości nabytej nieruchomości. Pamiętajmy także o pewnych problemach, których nie zobaczymy na pierwszy rzut oka np: czy budynek znajduje się na terenach zalewowych lub czy w pobliżu znajduje się oczyszczalnia ścieków.

Powinniśmy zapoznać się także z księgami wieczystymi lokalu i gruntu, aby upewnić się, że nie zawierają żadnych niezgodności. Nie każdy od razu chce nas oszukać, ale przezorny zawsze ubezpieczony. Spełnienie tych zasad nie zajmie nam dużo czasu a z pewnością pomoże nam podjąć właściwą decyzje abyśmy mogli w pełni cieszyć się swoim nowym mieszkaniem.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Prywatyzacja dróg – Szarlataństwo czy świetny pomysł?

Prywatyzacja dróg – Szarlataństwo czy świetny pomysł?

Autorem artykułu jest Miłosz Rożański



Obecnie kwestia prywatyzacji oraz reprywatyzacji jest sprawą kontrowersyjną, z jednej strony należałoby dokonać prywatyzacji, z drugiej możemy być pewni iż prywatyzowanie zakład zostanie nieuczciwie sprzedany i rozkradziony. Czy iść dalej i prywatyzować drogi po których się poruszamy?

Zakłady prywatne i zakłady publiczne.

Faktem jest iż głównymi problemami trawiącymi nasz piękny kraj są kwestie wywodzące się ze sfery publicznej, źle wyposażona policja, słabo dotowane wojsko, padający ZUS, kolejki oraz długi w szpitalach, korupcja urzędnicza, niezawisłe sądy które okazują się zależne, przekręty prywatyzacyjne, kwestie podatkowe czy w końcu dziurawe drogi na których chcemy się skupić w dzisiejszym artykule. Sam do nie dawna kwestie własności publicznej wobec dróg traktowałem jako dogmat i coś oczywistego, co prawda zdawałem sobie sprawę z tego iż korki na drogach, dziury w drogach czy źle zsynchronizowana sygnalizacja świetlna nie jest niczym dobrym póki nie tchnięty przeczytanie kilku pozycji Maurycego Rothbarda doszedłem do wniosku iż ich sprywatyzowanie powinno być sprawą wręcz priorytetową. Sam mieszkam w Krakowie i uważam że wszyscy mieszkańcy Polski mają to szczęście w nieszczęściu że przeżywszy czasy PRLu mają porównanie w różnicach pomiędzy zakładami prywatnymi i publicznymi. Zwróćmy uwagę jak wielka poprawa nastąpiła we wszystkich gałęziach uwolnionych od monopolu państwowego, sklepy z pustymi pułkami nagle zapełniły się wieloma różnymi produktami, chleb wypiekany w prywatnych piekarniach okazał się lepszy, tańszy i dużo łatwiej dostępny niż gdy nad jego dostępnością czuwało państwo. Odwiedzając również prywatne zakłady kurierskie mimo niesprzyjających warunków i wrogości naszego państwa wobec nich widzimy różnicę jaka występuje w traktowaniu klienta w firmach prywatnych, a tym jakie spotyka nas na poczcie.

droga dywan

(dywan przedstawiający drogi może przypominać niektórym czasy kiedy drogi i ulice nie budziły takich emocji)



Publiczne czyli niczyje.


Aby zrozumieć co kieruje urzędnikami na tyle skutecznie iż ich obecność zawsze zwiastuje problemy musimy sobie zdać sprawę z ważnej części natury ludzkiej czyli wartościowaniu, wartościowanie chociaż obecnie negowane jest jedną z podstawowych funkcji pozwalających nam podejmować słuszne i logiczne działania, dlatego też udzielając pożyczki prędzej udzielimy ją komuś kogo lubimy i mu ufamy niż obcej osobie, wszak według naszego systemu wartości osoba zaufana stoi wyżej w naszej wewnętrznej hierarchii. Mimo iż urzędnicy nie raz mogą wydawać się nie ludzcy do czego doprowadził ich system powinniśmy wiedzieć o tym jak ci ludzie wartościują swoją prace, co prawda ich poczynania niesie nam wszystkim bezpośrednie szkody lecz jeśli już zgodzili się pasożytować na innych ich poczynanie jest jak najbardziej właściwe i logiczne. Otóż każdy z nas wartościuje swoje otoczenie, jeden kubek wolimy od drugiego, a czyszczone kafelki podobają się nam bardziej od brudnych, nasza rodzina jak i przedmioty będące w naszym posiadaniu są u nas przed rodziną i przedmiotami innych osób, dlatego też nie można wymagać od urzędnika aby sprawie zarządzał nie swoją własnością. Urzędnikowi zależy przecież tylko i wyłącznie na dostaniu pensji co nie jest równoznaczne z efektywnością jego działań, nie musi dobrze zarządzać przedsiębiorstwem ponieważ to nie od jego zysków i rentowności, a od danin podatników zależy czy będzie miał co jeść. Jeśli była by to firma prywatna jej właściciel starał by się za wszelką cenę sprawić by firma odnosiła sukcesy, dobrze prosperowała i przynosiła dochody które są przecież wtedy bezpośrednio połączone z dochodami właściciela, tak więc jeśli odpowiadamy za coś nienaszego i za spapranie tej sprawy nie czeka nas żadna kara nie ma możliwości abyśmy czuli się jakkolwiek odpowiedzialni za podwładny nam zakład.

Następstwa prywatyzacji dróg.

Sprywatyzowanie dróg może wydawać się przegięciem jednak leży ono w naszym interesie, nie odnotowano dotąd przypadku by jakakolwiek działalność państwowa bez nieuczciwie narzuconych monopoli mogła konkurować z działalnością prywatną. Dlatego też uważam choć obecnie może się to wydać trudne (nawet dla mnie) do wyobrażenia że gdyby drogi były własnością prywatną cena ich eksploatowania była by dużo niższa niż obecnie, ich jakość była by lepsza, a ich długość uległa by dramatycznemu zwiększeniu. Po pierwsze prywatny właściciel dbał by o swoją drogę po to aby ludzie chcieli po niej jeździć co miało by zagwarantować zyski, po drugie prywatny właściciel będzie się starał wystawić jak najniższą cenę po to aby klienci nie skorzystali z dróg konkurencji, sytuacja w której ktoś posiada drogę po której nikt się nie porusza była by praktycznie niemożliwa ponieważ wiązało by się to ze sporymi stratami, a być może i bankructwem właściciela.

Rozwiewamy kolejne problemy.


Aby uświadomić sobie jak wielkie generowało by to zyski musimy być świadomi tego że samo sprywatyzowanie TVP wystarczało by na pokrycie długów ZUS, prywatyzacja dróg przyniosła by jeszcze większe zyski (o ile przeprowadzana była by uczciwie i z licytacji). Zniknęły by również problemy jak choćby odbywająca się co roku w Krakowie tak zwana parada równości i tolerancji, tego typu jak i inne manifestacje mogłyby się odbyć tylko i wyłącznie za zgodą właściciela, jeśli właściciel ulicy zgadza się na zablokowanie jej po to by jakaś grupa organizowała paradę jest to jego prywatna sprawa i nikt nie ma nic do tego, ewentualnie może bojkotować właściciela oraz jego drogę. Jeśli się jednak nie zgodzi sytuacja również jest rozwiązana ponieważ nie możemy się domagać aby właściciel terenu miał obowiązek udostępnienia go komukolwiek, bez znaczenia czy była by to grupa propagująca walki w kisielu, jedzenie bananów czy czyszczenie dywanów.
Kraków
pozbył by się również wielu problemów które po prostu nie miały by prawa występować, ciągle jednak pozostaje jedno „ale”.

Jak jeździć?

Osobiście sam nie potrafię powiedzieć jakie rozwiązanie zostało by zastosowane po to aby ludzie bez problemu mogli poruszać się ulicami bez uiszczania opłat przy wjeżdżaniu na każdą z nich, być może zastosowano by do tego technologię GPS czy ustalono oddolnie jakieś prawo (prawo morskie oraz prawo handlowe były respektowane na całym świecie mimo iż nad ich ustanowieniem nie czuwała żadna instytucja), wiem jednak iż na pewno było by to rozwiązanie lepsze od obecnego.

Nie ma nic za darmo.


Dla ludzie którzy wciąż myślą iż gdyby drogi były prywatne ponieśli by z tego tytułu większe koszta muszę powtórzyć po raz kolejny iż nie ma nic za darmo, jeśli rząd buduje drogi po pierwsze nie czuwa nad tym właściwie (rząd czyli urzędnik zarządzający nie swoją własnością) co wpływa na ich jakość, nie czuwa również nad wydatkami ponieważ nie on za to płaci. Dodatkowo podatki jakie są nakładane na nas z racji użytkowania drogi są ogromne, ponad połowa ceny benzyny to podatki takie jak Akcyza czy VAT, nie zapominajmy iż energia jest podstawą każdej gospodarki.

Dziękuje i zachęcam do komentowania oraz co łaska oceniania moich artykułów

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Nowe tendencje na rynku kredytów hipotecznych

Nowe tendencje na rynku kredytów hipotecznych

Autorem artykułu jest Tomasz Szopiński



Artykuł dotyczy nowych tendencji dotyczących dystrybucji produktów bankowych przez instytucje finansowe.
W ostatnim czasie można zaobserwować dynamiczny wzrost liczby instytucji świadcząch usługi pośrednictwa w zakresie sprzedaży produktów bankowych. Zwiększa się także odsetek kredytów hipotecznych uzyskiwanych przy udziale firm świadczących usługi pośrednictwa kredytowego. Oznacza to korzyści dla banków, które dzięki temu oszczędzają na kosztach prowadzenia swoich oddziałów, ilości zatrudnionych pracowników, wydatkach na działania marketingowe. Przykładem może być mBank, który mimo, że posiada niewielką własną sieć dystrybucji produktów bankowych jest liczącym się graczem na rynku kredytów hipotecznych. Obecnie jest wiele mikroprzedsiębiorstw zajmujących się pośrednictwem. Zacznie następować stopniowa konsolidacja mniejszych pośredników. Istniejące placówki będą także dobrą platformą dla systemów franchisingowych należących do dużych instytucji finansowych.
Coraz bardziej będzie rosło znaczenie Internetu przy podejmowaniu decyzji finansowych. Coraz więcej klientów będzie poszukiwało oferty kredytowej przez Internet, a dopiero poźniej będą się zwracali do pośrednika po kredyt. Rola banku z czasem będzie się ograniczała do ostatecznej weryfikacji danych umieszczonych we wniosku kredytowym wypełnionym w biurze pośrednictwa kredytowego oraz do podpisania umowy kredytowej. Dzięki Internetowi upowszechnią się nowe formy pośrednictwa takie jak aukcje kredytowe.
Potencjalny kredytobiorca otwierając aukcję podaje informacje na temat poszukiwanego produktu finansowego (np. kredytu hipotecznego). Na podstawie określonych przez przez niego parametrów (kwota kredytu, ilość rat, itp.), banki uczestniczące w serwisie składają osobie poszukującej kredytu swoje oferty. W chwili obecnej uczestnictwo w aukcjach organizowanych przez serwis aukcjekredytowe.pl zgłosił Bank BPH, DomBank, Bank Millennium, Deutsche Bank, BZ WBK oraz Fortis Bank. Po zamknięciu aukcji zgłoszenie osoby poszukującej kredytu przesłanie jest do wybranego banku. Jednocześnie poszukujący kredytu otrzymuje po zamknięciu aukcji certyfikat z informacjami od serwisu aukcyjnego o ofercie którą jest zainteresowany. Następnie może udać się do najbliższego oddziału banku w celu weryfikacji dokumentów niezbędnych do uzyskania kredytu.

Tomasz Szopiński jest autorem ebooka "Jak znaleźć i kupić mieszkanie?"
http://immoclick.pl

---

Tomasz Szopiński jest autorem ebooka dotyczącego inwestowania w nieruchomości http://immoclick.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Dekalog najemcy

Dekalog najemcy

Autorem artykułu jest Bartosz Dolinkiewicz



Poradnik dla najemcy - czyli wszystkie ważne rzeczy pozwalające na podpisanie dobrej umowy najmu/wynajmu.
1. Wylicz dokładną maksymalną kwotę, którą będziesz w stanie wydawać co miesiąc na wszystkie koszty związane z mieszkaniem. Pozwoli Ci to od razu odrzucić zbyt drogie oferty i zaoszczędzić mnóstwo czasu.
2. Zawsze porównaj kilka mieszkań. Nie napalaj się na pierwsze lepsze. Być może znajdziesz korzystniejszą ofertę. Możesz poprosić znajomego aby razem z Tobą ocenił dany lokal - często dobrze jest skorzystać z opinii zaufanej trzeciej osoby.
3. Zacznij szukać mieszkania w najbardziej sprzyjającej Tobie okolicy. Weź pod uwagę dostępność środków lokomocji (autobus, tramwaj), odległości od miejsca zatrudnienia, sklepu, ewentualnie szkoły, parku, przychodni. Jeżeli posiadasz samochód, to ważne będzie miejsce do parkowania.
4. Upewnij się co do wysokości opłat za mieszkanie oraz ich częstotliwości tj.: czynsz dla wynajmującego (właściciela), czynsz dla zarządcy (np. ADM), wysokość ewentualnego funduszu remontowego, kwoty rachunków za gaz, prąd, wodę, internet, kablówkę itp. Bardzo ważne jest również, która strona będzie pokrywać te opłaty (prócz oczywiście czynszu dla właściciela)?
5. Staraj się oglądać mieszkania za dnia. Światło słoneczne pozwoli dostrzec wiele uchybień lub wad, które potrafią zniknąć w mroku lub przy sztucznym świetle. Sprawdź okna (domykanie się, pęknięcia szyb), drzwi (zamki, domykanie się), instalację wodno-kanalizacyjną (czy nie ma wycieków), gazową (czy swobodnie można odpalić termę, kuchenkę), i elektryczną (czy nie robi zwarć, czy są bezpieczniki) - aby nie okazało się, że musisz wzywać mechanika na swój koszt zaraz po wprowadzeniu się. Wieczorne oglądanie mieszkań ma również swoje plusy - możesz przekonać się jacy sąsiedzi zamieszkują dany budynek np. imprezowicze lub osoby starsze, które nie tolerują imprez.
6. Zawsze spisuj umowę najmu/wynajmu. Wszystkie postanowienia bierz „na piśmie” potwierdzonym przez obie strony własnoręcznymi podpisami. Im bardziej szczegółowa będzie umowa, a przy tym przejrzysta dla obu stron, tym bardziej zostaną okrojone rzeczy, które druga strona może zarzucić w przypadku jakichkolwiek nieporozumień.
7. Przed podpisaniem umowy sprawdź, czy właściciel rzeczywiście posiada prawo do danego mieszkania (np. akt notarialny), z którego wynika (może nieraz nie bezpośrednio), że może je wynajmować osobom trzecim.
8. W umowie lub załącznikach do umowy spisz wszystkie wady mieszkania i/lub swoje zastrzeżenia co do przedmiotów i urządzeń znajdujących się w mieszkaniu. Pozwoli to uniknąć niedomówień, przy zakończeniu najmu, kto za jaką usterkę odpowiada. Wymuś na właścicielu naprawy bądź wymiany na nowe najbardziej potrzebnych urządzeń.
9. Spisz w umowie aktualne stany liczników gazu, prądu, wody i energii elektrycznej. Po co płacić za kogoś? Zapytaj się również o formę (płacić może właściciel lub najemca) rozliczenia tych rachunków i wpisz ją do umowy.
10. Aby nie być rozczarowanym wysokimi kosztami mieszkania, poproś właściciela o średnie koszty związane z daną nieruchomością - być może wynajmujący podzieli się wiedzą o wszystkich kosztach mieszkania związanych z poprzednimi lokatorami?
---

Jeżeli spodobał się Tobie powyższy artykuł, odwiedź moją stronę http://www.mieszkanie.info.pl i poczytaj inne wartościowe informacje oraz porady na temat polskich nieruchomości. Możesz również dodać DARMOWE ogłoszenie.


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Dekalog wynajmującego

Dekalog wynajmującego

Autorem artykułu jest Bartosz Dolinkiewicz



Poradnik dla właściciela nieruchomości - czyli wszystkie ważne rzeczy pozwalające na podpisanie dobrej umowy najmu/wynajmu.
1. Uszanuj prywatność swoich lokatorów: nie odwiedzaj ich zbyt często i pod byle pretekstem. Ingerowanie w prywatne życie najmujących zawsze kończy się rozwiązaniem umowy.
2. Nie staraj się wynajmować mieszkania za każdą cenę. Nieraz warto poczekać kilka tygodni na osobę, która będzie przynosić satysfakcjonujący Cię dochód, niż wynajmować mieszkanie za zbyt niską cenę bądź na niezbyt dogodnych dla Ciebie warunkach.
3. Zawsze staraj się zobaczyć osobę/y, której zamierzasz wynajmować swoje mieszkanie. Bywa, że po wymienieniu kilku zdań z potencjalnym lokatorem możesz stwierdzić, czy "zasługuje" On na zamieszkanie w Twoim lokum i nie będzie przysparzać problemów Tobie i Twoim sąsiadom. Pamiętaj, że tu chodzi o Twoje mienie i głównie od Ciebie zależy, komu je powierzysz. Biura pośrednictwa nieruchomościami są nastawione na zyski, które niejednokrotnie przysłaniają dobro klientów, zresztą klientów obu stron umowy. Pośrednik dostaje zapłatę za sfinalizowaną transakcje, więc nie łudź się, że wybrany przez biuro lokator jest tym jedynym i najlepszym dla Ciebie. Równie dobrze może się wyprowadzić po kilku dniach od podpisania umowy, co pośrednika już nie interesuje.
4. Nigdy nie melduj lokatora/ów na stałe!! Możesz jedynie zameldować lokatora na czas określony. Nie jest polecany meldunek na czas dłuższy niż 1 rok. Pamiętaj, że zawsze lokatorowi można przedłużyć okres meldunku tymczasowego. Natomiast, jeżeli lokator jest zameldowany „na stałe”, to aby Go wymeldować, musisz polegać tylko i wyłącznie na dobrej woli samego lokatora.
5. Zawsze spisuj umowę najmu/wynajmu. Wszystkie postanowienia bierz „na piśmie” potwierdzonym przez obie strony własnoręcznymi podpisami. Im bardziej szczegółowa będzie Wasza umowa, a przy tym przejrzysta dla obu stron, tym bardziej "okroisz" rzeczy, które druga strona może zarzucić w przypadku jakichkolwiek nieporozumień.
6. Zabezpiecz się!! W trakcie podpisywania umowy pobierz kaucję za swoje mieszkanie. Jej wysokość powinna równać się minimum "całkowitym kosztom miesięcznego wynajmu: to, co dla Ciebie + rachunki". Nie ufaj ludziom, nie bądź dobrodusznym wujkiem, współczującym człowiekiem ani nie pozwól sobie nawet na krótkotrwałą zwłokę w płatnościach; bo 9 na 10 przypadków najemca wykorzysta okazję i zrobi z Ciebie zwykłego frajera nie płacąc ani złotówki przez kilka miesięcy, naciągając wielkie rachunki i nie pokrywając ich. Twoja "początkowa wyrozumiałość" może Ciebie zgubić! Rozważ dodatkowe dobezpieczenie się wekslem in blanco wystawionym przez najemcę, jako ewentualne pokrycie większych szkód materialnych wyrządzonych przez najemcę.
7. Jeżeli tylko możesz, postaraj się przepisać wszystkie media na najemcę; jeżeli nie, to rozliczaj się miesięcznie za wykorzystany miesiąc a nie ryczałtowo (tabele prowizji i opłat wszystkich dostawców medii można łatwo znaleźć w internecie).
8. Wynajmuj tylko tym, którzy mają pieniądze, są w stanie i mają chęci opłacić swój byt w Twoim mieszkaniu; inaczej staniesz się "pomocą socjalną", z której nie tak łatwo (przy dzisiejszym ustawodastwie) się wydostać.
9. Pamiętaj, że wynajęcie mieszkania wiąże się z odprowadzaniem składek do Urzędu Skarbowego, w którym należy zgłosić fakt uzyskiwania przychodu z wynajmu; oczywiście podlegający opodatkowaniu.
10. Staraj się żyć dość dobrze ze "swoimi" sąsiadami. Nie znajdziesz lepszego stróża dla swojego mieszkania. Tylko sąsiad powiadomi Cię, gdy przyuważy lokatora "nagle" wyprowadzającego się razem z Twoimi meblami lub odbiornikiem TV, oczywiście bez Twojej wiedzy. Jednak nie należy przesadzać z "zależnością" od sąsiadów. Bywa, że im mniej wiedzą, tym dłużej możesz spać spokojnie, nie będąc niepokojonym telefonami, wezwaniami do różnych urzędów, policją i podobnymi instytucjami.
---

Jeżeli spodobał się Tobie powyższy artykuł, odwiedź moją stronę http://www.mieszkanie.info.pl i poczytaj inne wartościowe informacje oraz porady na temat polskich nieruchomości. Możesz również dodać DARMOWE ogłoszenie.


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl